reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

andariel i jak tam przeżyłaś? cieszę się, że nie masz ataków paniki! ;-)

moon &&&&, koniecznie daj znać!

co do porodowych opowieści to mnie po prostu boli jak ktoś mówi 'egozim'... tak jak z karmieniem, najpierw słyszysz 'jak się naprawdę chce to się uda', a dla mnie to ból, płacz, ogromne starania, odlewanie ściągniętego mleka co 5ml, bo nie wiesz w którym momencie do laktatora spłynie krew... a potem usłyszałam 'co z ciebie za matka, że nawet nie karmisz'?!?! ale dobra już ciiii ;-)

Aestima będzie ok w piątek, nie ma innej możliwości! co do porodu, to widzę też ciężko było... ale chyba najważniejsze jest 'i tak mile wspominam ten dzień'... dla mnie to najważniejszy dzień, bo pojawił się najważniejszy w moim życiu człowiek! ale nie chcę pamiętać ani tego dnia, ani następnych, od 4 miesiąca życia Kubiego mogę pamiętać wszystko :)

trasia Ty to rzeczywiście hardcore, albo może masochistka? ;-) ja mam wspomnienia w stylu, pierwszy wspólny spacer - zemdlałam 200m od domu... ale co tam, było minęło, dobrze, że mamy teraz takie fantastyczne maluchy w domu! chociaż uważam to za mega żart 'proszę nie przeć' :szok: z Jerzykiem (no właśnie, co z imieniem?) pójdzie szybko, łatwo i bezproblemowo - tego się trzymamy!
 
reklama
Heja !

Aestima - sliczny suwaczek :) dzielnego masz synka miesio samosia :)


co do CC czy SN - hmm kazdy ma swoj poglad... to co ode mnie :

jesli rodzi ktos pierwszy raz i mowi tylko CC tylko CC to dla mnie to pojscie na łatwizne - jak cie d.upa nie zaboli to nie bedziesz wiedziec co tracisz :-D

a przy kolejnym porodzie - jak najbardziej jestem w stanie zrozumiec traume przy sn czy cc :)


ja lubie ból wiec chcialabym rodzic Sn :):-D poza tym sama koncowka porodu hmm nie do opisania :sorry:


a na poprawe humoru (chociaz cos w tym jest) Serio !!!!

Orgazm w trakcie porodu
 
Słyszałm o tym:) I o orgazmie w trakcie karmienia:szok::tak:

Ironia, dzięki, zmieniłam, ale głupia sprawa- jak można przywiązać siędo czegoś takiego jak suwaczek?:eek: Bo tęsknię za tamtym starym!!!:-D
 
Adariel współczuje tej niepewności - tego najbardziej zawsze nie lubię- nie miec jakiegoś punktu zaczepienia, czegoś stałego. Trasia dobrze pisze GW to nie ogromne miasto dojedziesz wszędzie ale wiadomo lepiej mieć bliżej bo tułanie sie komunikacja miejską w zimie to nic przyjemnego. A twoja rodzinka nie mogłaby obczaić co gdzie lepiej ? chyba ktoś mieszka w GW? albo porozglądać sie za jakimś mieszkaniem, popytać? chyba że nie chcesz ich angażować.
Co do mieszkania na kupie to są plusy i minusy. Ja po prostu nie trawię tych bratanków M. - wszyscy mówią że oni rozwydrzeni szczególnie ten młodszy:wściekła/y: pisałam juz wam kiedyś o akcjach z zabawkami itp.
Ja potrafie Mateuszowi wytłumaczyć pewne sprawy i da sobie powiedzieć a on nie choć ma 3,5 roku!!!
Traschka jak Marysia o której zasneła?
Kasiawilde kochana współczuje porodu i nie dziwię się że masz takie a nie inne zdanie o sn czy cc. Miałabym pewnie podobne po takich przejściach. Ja mogę napisać że w porównaniu z tobą to miałam ekstra lekki poród i takiego tobie bym przy drugim bobo życzyła :-)
Wierz mi że byłam przeszczęśliwa jak poszli:tak:
Mrsmoon &&&&&&&&&&&&&&&& ogromne będzie dobrze :-)
Aestima a ten rozchodzący szew mam nadzieję, że nie bedzie Ci przeszkadzał w następnej ciąży?:szok:
co was wywiało?
ja zaraz z Matim idę go uśpić, potem na chwilę do Was i jutro już do pracy :-:)-:)-(
ale mi sie nie chce - góra roboty, której nikt za mnie nie zrobił! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa............................
 
Kati, nie wiem czy to rozchodzący szew:confused: Raczej chodzi o to, że są zgrubienia i to miejsce jest bolesne... jakby skóra za mocno naciagnięta czy coś takiego:confused:
 
ps. nie dopuszczam do wiadomości, że cokolwiek mi przeszkodzi w kolejnej ciąży! Już w dwóch poprzednich miałam pod górkę. Dosyć! :wściekła/y: ( mam nadzieję, że mój rozchodzący (?) szew weźmie sobie te słowa do serca!)
 
reklama
Do góry