kasiawilde
Fanka BB :)
andariel i jak tam przeżyłaś? cieszę się, że nie masz ataków paniki! ;-)
moon &&&&, koniecznie daj znać!
co do porodowych opowieści to mnie po prostu boli jak ktoś mówi 'egozim'... tak jak z karmieniem, najpierw słyszysz 'jak się naprawdę chce to się uda', a dla mnie to ból, płacz, ogromne starania, odlewanie ściągniętego mleka co 5ml, bo nie wiesz w którym momencie do laktatora spłynie krew... a potem usłyszałam 'co z ciebie za matka, że nawet nie karmisz'?!?! ale dobra już ciiii ;-)
Aestima będzie ok w piątek, nie ma innej możliwości! co do porodu, to widzę też ciężko było... ale chyba najważniejsze jest 'i tak mile wspominam ten dzień'... dla mnie to najważniejszy dzień, bo pojawił się najważniejszy w moim życiu człowiek! ale nie chcę pamiętać ani tego dnia, ani następnych, od 4 miesiąca życia Kubiego mogę pamiętać wszystko![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
trasia Ty to rzeczywiście hardcore, albo może masochistka? ;-) ja mam wspomnienia w stylu, pierwszy wspólny spacer - zemdlałam 200m od domu... ale co tam, było minęło, dobrze, że mamy teraz takie fantastyczne maluchy w domu! chociaż uważam to za mega żart 'proszę nie przeć'
z Jerzykiem (no właśnie, co z imieniem?) pójdzie szybko, łatwo i bezproblemowo - tego się trzymamy!
moon &&&&, koniecznie daj znać!
co do porodowych opowieści to mnie po prostu boli jak ktoś mówi 'egozim'... tak jak z karmieniem, najpierw słyszysz 'jak się naprawdę chce to się uda', a dla mnie to ból, płacz, ogromne starania, odlewanie ściągniętego mleka co 5ml, bo nie wiesz w którym momencie do laktatora spłynie krew... a potem usłyszałam 'co z ciebie za matka, że nawet nie karmisz'?!?! ale dobra już ciiii ;-)
Aestima będzie ok w piątek, nie ma innej możliwości! co do porodu, to widzę też ciężko było... ale chyba najważniejsze jest 'i tak mile wspominam ten dzień'... dla mnie to najważniejszy dzień, bo pojawił się najważniejszy w moim życiu człowiek! ale nie chcę pamiętać ani tego dnia, ani następnych, od 4 miesiąca życia Kubiego mogę pamiętać wszystko
trasia Ty to rzeczywiście hardcore, albo może masochistka? ;-) ja mam wspomnienia w stylu, pierwszy wspólny spacer - zemdlałam 200m od domu... ale co tam, było minęło, dobrze, że mamy teraz takie fantastyczne maluchy w domu! chociaż uważam to za mega żart 'proszę nie przeć'
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)