reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

damada w sumie może z 5 lat mieszkałam na obczyźnie.. ale nie wiem, straciłam rachubę i bo często wyjeżdżałam i wracałam... dopiero przed narodzinami małego byłam ciągiem na pewno około 3,5 roku.. a skąd w Polsce jesteś? no to też ładnie z teściami się miałaś.. mamy tu nawet oddzielny wątek im przeznaczony :)

kati hej, to ładnie Ci Mateusz dał popalić, musi się poważnie nie najlepiej czuć chłopak... a że i Ty nie w pełni sił to efekty jak widać :/ ehhh, fajnie, że na konkretną babkę trafiłaś, napisz kiedyś co to za zastrzyki na odporność, może i ja sobie zafunduje, bo już mam dość tego, że mi wiecznie 'coś'
 
reklama
damada teściów twoich zostawiam bez komentarza:no: musiałabym sie zdenerwować
kasiawilde jak sie zdecyduję to mi przepisze na razie nie pytałam o nazwę. Ale jak ją uzyskam to napiszę na pewno.
Wybaczcie że Wam nie odpiszę ale zbieram sie spać bo jutro do lekarza chcę rano pojechać co by uniknąć kolejek i "zdrowiejących" ludzi.
szukam jeszcze łóżka dla małego, bo chcielibysmy kupić na wiosne i tam z nim zasypiać żeby go nie przenosić, możecie coś polecić?
podoba mi sie to
SNIGLAR Rama łóżka z dnem z listew - IKEA
 
kasiawilde mieszkam nie daleko Walbrzycha a Ty z pod ktorego lasu jestes hehhe?
Co do tesciow ,to mialam przeboje,ale tak jak pisalam to wyluzowali juz,nie chce tego pamietac co bylo,bo wiem,ze tesciowej jest glupio z tego powodu i kobieta sie opamietala.
 
spaaaać...:dry:
moja siostra lekko podziębiona więc Emi cały tydzień u dziadków i już mam większego nerwa... Teściowa p.ieprzy głupoty, teściu zadaje głpie pytania i ogólnie znowu czuję się jakbym była opiekunką Emi a nie mamą...:no: jeden z lepszych tekstów w tym tyg: Marta, Emilka ma katar!!! myślałam, że padnę, naprawdę??? nosz kuźwa, nie zauważyłam:wściekła/y:

damada oj to rozumiem ból co do teściowej, zaborczość to okropna cecha, ale dobrze, że juz jest lepiej i tego trzeba się trzymać!:tak:
andariel hmmm no taki mam zamysł (co do tego żłobka), zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praktyce
Aestima ale że niby, co sie działo z tymi dziećmi???:shocked2: pisz!!! bo mnie ogromnie zaciekawiłaś! co to za film? podaj proszę tytuł. Jak teraz u Miesia z zasypianiem?
asinka udanego wekendu! :-)

kati ja bym się jednak bała, że moja Emi by spadła z tego łóżeczka (niska i krótka barierka), zdróóówka!
chyba, że to jest taka barierka jak tutaj:
http://sprzedajemy.pl/lozko-dzieciece-ikea-70-120,145953

coś jeszcze miałam napisać...
 
Ostatnia edycja:
Hej!

Mama odstawiona do szpitala, wczoraj juz ruszyła intensywnie z ćwiczeniami i mam nadzieję że jej pomogą w powrocie do sprawności...
Ojciec wróci z Norwegii dopiero pod koniec stycznia więc bosko bo wszystko na mojej głowie, ale oczywiście to on jest najbardziej poszkodowany bo tam uziemiony i nic nie może zrobić... brak mi juz słów...

Współczuję przejśc z teściami - u mnie z kolei w drugą stronę - zero zainteresowania, tzn jak przyjdziemy do nich to wtedy czuja się dziadkami ale poza tym kompletnie zero potrzeb kontaktu z wnuczką... mi to na rękę bo nie mam ochoty żeby teściowa mi udzielała swoich mądrości zyciowych ale Maja lubi dziadków i szkoda mi bardzo że mieszkając na tej samej ulicy nigdy nei pokuszą się żeby wpaść do wnuczki...

Troszke nadrobiłam ale niewiele pamiętam - kasiawilde witaj w klubie, ta pora roku wpływa na mnie tragicznie, plus te wszystkie wydarzenia z ostatnich miesięcy... jeszcze nigdy nie byłam tak wyeksploatowana fizycznie i psychicznie...

Trasia my w czasie podawania antybiotyku dawaliśmy lakcid (T obsługiwał te ampułki bo mnie denerwowały) a teraz kupiłam Linex Baby w saszetkach 10szt za 9,5 zł, dodaję do kaszy.

Kati
jak byliśmy w Ikei z początkiem grudnia po meble dla majki to oglądałam wszystkie łóżeczka i niestety wszystkie drewniane wydały mi się bardzo liche, tzn dla samego dziecka byłyby ok ale nie odważyłabym się położyć razem z Majką na takim nie mówiąc już o T (bo u nas też na razie jest wspólne zasypianie)… bardzo cienkie te nóżki, jak delikatne listewki ze sklejki, metalowe które kupiliśmy jest megasolidne, można po nim spokojnie skakać :)

No i co? i więcej nie pamietam ;/
 
Hej, mam chwilkę, więc piszę. nie nadrobie wszystkiego, ale z tego co doczytałam:
damada witam Cię, ja też mieszkam w krainie deszczem i whiskey płynącej. To już siedem lat będzie w czerwcu. Plany powrotu są, ale jeszcze odległe;-)
asinka udanego wyjazdu
trasia dobrze doczytałam, że Marysia ma bakterie w moczu? Moja Emilka co chwila ma krew w moczu i infekcje. Pytałam czy jest jakaś tego przyczyna to mi powiedzieli, że niektóre dzieci tak mają i niedługo wyrośnie z tego:baffled:
martadelka współczuję Ci teściów, naprawdę i Tobie damada też. Moi są znośni, ale to może dlatego że są daleko:dry:
madzioolka kciuki za poprawę u mamy
kati u nas też ząbkowanie i te same "objawy" co u Ciebie. Aż mi się włos jeży na głowie jak myśle jak ja wytrzymam w podróży:baffled:

Pojutrze wyjeżdżamy a mi się nie chce tyłka ruszyć żeby się spakować:zawstydzona/y: Wszystko już poprane, ale leży na komodzie. Do tego Emila chora, kaszle, kicha i na bank pojutrze gorączka dojdzie:-(
Odezwę się już z Polski, jak będę miała chwilkę
Pozdrawiam imiłego weekendu:-)
 
Witam!
co do łóżeczka to Ninka ma białe z Ikei z częściową barierką, ale Leona zdecydowanie bałabym się w nim zostawić - pewnie by zleciał bo w nocy wierci się niemiłosiernie. Zresztą, teraz ma turystyczne i śpi w nim tylko podczas dziennej drzemki i parę godz.w nocy...

kati współczuję! Co prawda ja akurat ostatnio byłam przeziębiona w lipcu i -odpukać- do teraz ok, ale pamiętam jeszcze co to znaczy niedomagać i musieć zajmować się również przeziębionym dzieckiem.

damada - no i jak Gabryś? Przespał noc od tej 19.30?

Mnie wczoraj już zdążył wnerwić ten agent - takie porobił zdjęcia, że wątpię by ktokolwiek się naszą ofertą zainteresował. Moje były sto razy lepsze i sugerowałam mu by je wykorzystał, ale nie... Nie dość, że nie miał nawet obiektywu szerokokątnego, to jeszcze te jego perspektywy z dupy wzięte... Szkoda mi nerwów.
 
hej
melduję, że byłam u lekarza mam L4 do wtorku włącznie wiec mam nadzieję, ze sie wykuruję :sorry2:
Mateusz dzis juz troche lepiej nocka też lżejsza tzn. obudził sie tylko 2 razy ale nie wrzeszczał tylko mamował w nocy.
Melduję, ze dolna lewa 4 - kiełki czuję a druga 4 na wybiciu - czuli ufffff juz z górki

wiecie co ściągnęłam z chomika kołysanki 21 piosenek głównie instrumentalnych i są piękne :biggrin2: Mati zasnął w 3 minuty w wózku kołysany lekko przezemnie - nie musiałam śiewać nic! tylko słuchał :-)

Damada jak dobrze, że sie teściowa opamietała! przynajmniej coś :biggrin2:
Martadelka od razu wyczułam w poscie że coś nie tak, współczuję tygodnia z teściami ale niech sie siostra szybko kuruje - zdrówka dla niej :-) bo ty wtedy bedziesz spokojniejsza ;-)
Mati aż tak nie lata po łóżku i chyba na niego już czas - tak czuje, a jak nie to damy z powrotem łóżeczko a łóżko poczeka kilka m-cy
Madzioolka wiem, ze wszystko na twojej głowie ale wiesz może i lepiej, mama bedzie spokojniejsza wiedząc, ze ty sie zajmiesz niektórymi rzeczami i sprawami i będzie spokojnie dochodzić do siebie - czego gorąco jej życzę i w co mocno wierzą :-)
A tą jakością łóżek ikeowych to mnie zdziwiłaś :-( będę jednak musiała poszukać osobiście i zobaczyć.
Dubeltówka współczuje ząbkowania i łączę się w bólu :-( a Emilce zdrówka życzę, obyście szczęśliwie zaleciały do Polski i daj znać na pewno co u Was :tak:
Adariel no wiesz facetowi zwracać uwagę i do tego proponować, żeby on wziął twoje zdjęcia - toż to przegięcie ;-) przecież on sie na pewno najlepiej zna na tym :-D
 
Dzień dobry...

Oj, ciężko coś napisać po tak długiej przerwie... Nie jestem w stanie wszystkim odpisać i jakoś tak mi dziwnie... Ale obiecałam Kasi, więc jestem ;-)

U nas wszystko ok, mały nareszcie zdrowy, tylko ja przeziębiona paskudnie. Ale jutro ostatni dyzur w pracy przed urlopem, więc dam radę :-)

Pisałam Wam jakis czas temu, że chcemy adoptować bąbla, który leży u mnie na oddziale. Niestety, musimy poczekać z adopcją. Trzeba mieć 5 lat stażu małżeńskiego, a my mamy nieco ponad 2. Szkoda :-(
...Ale za to zastanawiamy się nad... kolejną ciążą :-p Tak, wiem, zarzekałam się, że nigdy w życiu, za żadne skarby itd. :-p Jednak chyba jestem w stanie się poświęcić ;-) Musimy to poważnie przemyśleć... Ja w zasadzie jestem na tak, tylko K. się bardzo boi. Poczekamy trochę, ale chyba będziemy próbować :-)

Pozdrawiam Was cieplutko!
 
reklama
wpadłam na chwilkę przekazac tylko, że wyniki mamy bardzo dobre:) jeszcze coś tam siedzi, al juz paskudztwo na wykończeniu. I uwaga - lekarka powiedziała, że przy takich wynikach nie trzeba już robić posiewu!!! :-) hurra, koniec walki nad umywalką!!!
Poza tym ja czuję się fatalnie, całą noc znowu miałam skurcze i nie mogłam spać, ale u mnie to norma. W pierwszej ciąży też skurcze trwały z miesiąc przed porodem. W kazdym razie dziś zaniemogłam na tyle, że nie dałam rady wyjść z Marysią na spacer, a miałyśmy kupić coś na obiad. Marcin musiał wyjść z pracy i nam przywieźć składniki, dobrze że dałam radę postać nad garami. Ale Mrysia nie chce zasnąć a ja tak strasznie nie mam siły się z nią bawić... póki co grzecznie bawi się sama, ale syf w domu jest niemozliwy, wszedzie porozwalane zabawki:(
 
Do góry