hej
padam na cycki dziewczyny, wypompowana jetem jak nigdy, Emilka jak zwykle poszła spać o 22, w pracy koooooszmar, przygotowujemy sprawozdanie dla Ministerstwa więc trochę stresu jest, do tego atmosfera w pracy się popsuła i to mocno

dostałam okres, więc samopoczucie jeszcze bardziej do bani, znowu w krzyżu napiernicza i standardowo brzuch... buuuuu
trasiu mam nadzieję, że znużenie chwilowo, choć szczerze mówić wcale Ci się nie dziwię, toż to w końcu 8 m-c już leci

co do pani do sprzątania to ja pewnie przed przyjściem sama bym chatę posprzątała, bo by mi głupio nie było, że mam bałagan, a to raczej się mija z celem... a co M na to? to u was dzisiaj pobudka jak kiedyś, współczuję...
kati czyżby Teściowa urodziny 'wyprawiała'? to Ciebie tam nie było...? co do szwagierki, to nie skomentuję...,
forever idealnie to ujęła, zdrówka dla Matiego, wymioty... biedny mały:-(, daj znac jak po jutrzejszym lekarzu
asinka tylko 4kg masz na plusie? wow! niezły wynik

a brzusio przeważnie w drugiej ciąży szybciej rośnie, a gadaniem się nie przejmuj, mi na miesiąc przed porodem babka w piekarni usilnie starała się wmówić, że na porodówce powinnam już leżeć a nie po chleb stać w kolejce... Zdjęcie z przyszlego pokoju Niny? to będzie wspólny pokoik dla Tymka i Niny? sorki jak nie doczytałam, ale ledwo na oczy patrzę... odważne połączenie kolorów

czy ja dobrze pamiętam, że Ty po Architekturze wnętrz jesteś?

i ile Tymek śpi???

chyba największy śpioszek z naszych dzieciaczków (za wyjątkiem dzisiejszego dnia;-)), akcja z ciągnięciem włosów - oby była jednorazowa, moja też tak robiła (choć nigdzie nie podpatrzyła), ale moja babcia tłukła jej do głowy przez tydzień, że 'mama cacy' i teraz nie ciągnie tylko robi 'cacy'
kasiu :* no w pracy jak wspomniałam sajgon więc na bb nie było czasu przez cały dzień... jutro pewnie podobnie, w sobotę też jestem w robocie, bo Wigilię odrabiamy, a mi się tak nie chce, ale szkoda mi wolnego dnia, tym bardziej, że jest szansa, że puszczą nas wcześniej. No i brawa dla Kubika! że zasnął sam w łóżeczku

i jak to się stało, że spadł z łóżka???
forever Calineczkę znowu choróbsko bierze...?

Antosia stabilnie

też przesyłam pozytywną energię