Emilka miala dziś drzemkę w lepszej porze (12-14), ale i tak nie poszła spać szybciej, bo o 21.30... Ale była rozkosznie grzeczna, więc jej wybaczam

:-) jakoś powróciła mi energia, chęć do wszystkiego(nawet do pracy hihi)

nie wiem czy Wam pisalam, ale mój M wrócił po wekendowym wyjeździe służbowym z ogromnym pluszowym psem dla Emi, 'maskotka' jest na wielkość łóżeczka

:-) Emi zachwycona, choć ja trochę praktycznie uważam, że to zbiorowisko kurzu, zajmuje ful miejsca i jak to cholerstwo wyprać...

mamoM rozumiem, no taka praca

pieniądze trzeba zarabiać, a jakie są w ogóle Twoje plany zawodowe? fajnie, że Mati lepiej sypia
Asinka no hej:-):-):-) co to za pustka w głowie? czyżby Nina zabrała Ci za dużo szarych komórek...?

pisz co tam u Ciebie/Was! i to już!:-)
forever no dobrze (bez przesady z tym basenem

), choć szkoda, że ząbki Młodej dokuczają... Dwie nowe prace??? Pewnie miłe uczucie tak oglądać 'wytwory' Swojego Malucha?:-)
ironia czyli wyjazd służbowy udany?

to faktycznie szef zapierniczał po drodze... ja się boję takich prędkości:-( Ty już podziębiona jechałaś do Czech (jak pamiętam

), ale że teraz wszyscy anginę macie!?

zdrówka!!!
Doris to i tak nieźle, że na takich prezentach się skończyło (tych od znajomych oczywiście

), Dominika zadowolona z obydwu imprez? bo w prezenty to nieźle obkupiona

super, że Julcia dobrze się czuje z Twoją Mamą, kwestię tv absolutnie rozumiem, u mnie było podobnie jak Emi byla u babci i siostry, ale raz delikatnie zwróciłam uwage, że spoko jak chcą sobie jakieś program obejrzeć, ale nie żeby tv był włączony cały czas (bajek Emi nie puszczały) i od tamtej pory nigfy jak przyszłam tv nie był włączony a znam swoją babcie, nie posunęła by się do tego, żeby wyłączać na chwilę przed tym jak przyjdę. Także mam nadzieję, że i Twoja Mama w końcu zrozumie
