kasiu ropień na brodzie???

to już teraz rozumiem, czemu Kuba nie lubi dotykanie twarzy i wszystko, co z tym związane... biedny maluch, to miał niespełna pół roczku...?:-( ale juz jakiś sukces jest (mycie twarzy), to i może z ząbkami jakoś pójdzie, trzymam kciuki kochana, może faktycznie jakaś książeczka pomoże

czyli teoretycznie zostało Wam 'tylko' zrobienie środka domu? piszę 'tylko' bo to tylko to przecież multum roboty i kasiory, niestety, to P z Twoim Tatą tylko we dwójkę robią?

to byliście dzisiaj na budowie?:-) M wraca pod wieczór, pewnie około 21 będzie:-) choć przyznam się szczerze, że Emi była tak pogodna, radosna i do rany przyłóż, że nawet nie odczułam, że Go nie ma, pewnie dlatego że wczoraj koleżanka mnie nawiedziła a dziś na godzinkę 'pozbyłam się' Emi

a Emilka baaaardzo towarzyska, już od maleńkości, co nas zawsze szokowało, pozytywnie oczywiście

jak miała 5 m-cy moja psiapsióła brała ślub cywilny a po nim skromne przyjęcie (obiadek bez tańców), byliśmy nie tylko na ślubie ale i na przyjęciu razem z Emi, wyszliśmy jako ostatni z Młodymi

:-) oczywiście nie była to poźna godzina, ale Emilcia wytrzymała od 12 do 16.30 i ani razu nie zapłakała, w międzyczasie na przyjęciu karmiłam 3 razy w ustronnym miejscu

i wszyscy się dziwili, że przyszliśmy z takim małym dzieckiem, że mała nie płacze, tylko z ciekawością wszystkim się przygląda

a ja stwierdziłam, że slub jest raz, no i zawsze mogliśmy wyjść a nie chciałam nikomu Emi zostawiać, taka ze mnie matka

teraz ja się rozpisałam

edit: u nas też woda lała się z nosa, tydzień czasu i katarek wyleczony

zakrapiałam Nasivine, do tego wapno (które Emi uwielbia) i wit C. Z fridą i zakrapianiem nosa u nas też był hardcore, ale teraz pozwoliłam Emi , żeby sama 'zakrapiała' sobie nosek, bierze kropelki, DELIKATNIE SAMA przykłada do noska, mówi 'psik', i potem ja jej zakrapiam do jednej dziurki, i to samo z drugą dziurką; potem daję chwilę jej się pobawić i zakrapia noski wszystkim pluszakom, i nawet sama pokazuje na fridę i jak jej leciało mocno z noska

szok! jakby mi ktoś wcześniej powiedział, że dam dziecku krople ' do zabawy' to bym wyśmiała...
