mrsmoon no właśnie u nas to nowość

Marysia w dzień zasypia niemal zawsze bezproblemowo. Takie dni, że nie chce zasnąć zdarzają się bardzo rzadko. Ona się bardzo zmieniła w ostatnim miesiącu, jakby wydoroślała. Zawsze sama mówi "nyny" kiedy jest spiąca w południe. Wtedy ją kładę i ona po 5 minutach śpi. Czasem mija 12 w południe (zwykle wtedy sie kładzie) i pytam ją czy chce spać. Jeśli powie NIE to nie mam co jej kłaść, bo bedzie histeria, ale zwykle 15 minut później sama mówi swoje "nyny" i biegnie do łóżeczka.
A dziś powiedziała, że chce spać, polożyłam ją jak zwykle a ona sie kręci, wstaje, skacze, gada, trwało to ponad godzinę aż do mega histerii. Jak już zaczęła wołać, że jest głodna to wiedziałam, że nie ma szans na spanie i zrobiłam jej obiadek. Po obiadku zmęczona jak cholerka, bo była już 14.30 a ona pokazuje na nasze łóżko i krzyczy "nyny"! Ona nigdy nie śpi w dzień na naszym łózku, nie wiem skąd jej to przyszło do głowy. W łóżeczku histeria. Mam nadzieję, że to jednorazowy wyczyn.
Poza tym wyraxnie sama chce się odpieluchować

mówi zawsze, że chce siku, ale mówi to kilka sekund przed sikaniem, często nie zdążę jej rozebrać i posadzić na nocnik. Jak się wysika do pieluchy to płacz

nie wiem dlaczego, bo ja raczej olewałam ten temat póki co, nie było specjalnych rozmów na ten temat. Ot tak po prpstu nagle po czytaniu bajeczki o nocniku zechciała sama na nocniku siedzieć. Wczesniej nie zrobiła siku do nocnika nigdy, a od jakichś 10 dni siedzi na nocniku przez pół dnia i nie chce zejść. Więc czytamy bajki na nocniku... męczy mnie to trochę. mam wrażenie, że ona szybciej dojrzała do odpieluchowania niż ja. No i muszę jej bardziej zaufać w tej kwestii, bo czasem się wysika do nocnika (potem zwykle nie chce sobie załozyć pieluchy, ale to inna sprawa) i po 20 minutach znowu woła "sisi". Ja jestem wtedy przekonana, że nie mówi serio, bo przed chwila sikała, a ona faktycznie sika do pieluchy. No i płacz, a ja mam wyrzuty sumienia
może powinnam faktycznie zrezygnować z pieluchy i zaopatrzyc się w majteczki? Ale jak to rozegrać logistycznie? pozwijać dywany?? Zabronić wchodzić na łóżko? Rany, masakra...
ale się rozpisałam...
forever, mrsmoon ależ zazdroszczę wakacyjno-majówkowych planów! My w tym roku nie byliśmy, teraz też na pewno nie pojedziemy. Może za rok...
Asinka ale super! Nina

piękne imię! Zdrowia dla was wszystkich, nie te choroby się reszcie od was odczepią!
Madzioolka fotki cudne! maja jest prześliczna, a jakie ma włosy! Zazdroszczę, u nas kilka kłaczków z tyłu wyrosło. bardzoiej przypominają puch niż włosy..
martadelka bedę się modlić:* ALe dlaczego, co się stało? Wspominałaś już wcześniej, że się martwisz o kolezankę, miała jakieś kommplikacje? Oboje musza byc teraz bardzo silni i walczyć. Jak się czują, w jakim stanie jest maleństwo?
mamoM Mati super

marysia się usmiecha, ale raczej niesmiała jest. Woli usmiechy na odległość

Ja jej w slepie nie wypuszczam z wózka, bo od razu ściaga wszystko z półek, przeżyłam to kilka razy, potem nie mogłam jej złapać między półkami...