reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Ojej, Setana to rzeczywiście mnóstwo kłopotów zwaliło CI się na głowę:-( Mam nadzieję, że powoli jakoś z nich wyjdziecie, musi być lepiej:tak:
My też planujemy wakacje nad Bałtykiem, z tych samych powodów co Wy. Koleżanka rok temu była z roczną córką w Grecji i bardzo sobie chwaliła, wieczorem dziecko do wózka kładła spać i szli do knajp imprezować...to zupełnie nie dla mnie:no:w tym roku jedzie do Turcji z dwulatką i drugą córką, która będzie wtedy miała 9 m-cy. Oby nie miała problemów zdrowotnych z dziewczynkami...Bardzo nas namawiała, A nawet chciał, ale ja ostro się sprzeciwiłam. Kiedy i gdzie jedziecie? Masz jakiś ośrodek godny polecenia? My jeszcze nic nie mamy:zawstydzona/y:
Do niani i żłobka mam takie samo podejście jak Ty:-DWracam od września, wyniki rekrutacji do żłobka 15 czerwca. Mam nadzieję, że dostaniemy, ślęczałam nad komp 2h żeby ją zarejestrować, bo u nas w drugim rzędzie kolejność się liczy. Zaszcepię ją na pneumokoki, chociaż drżę na samą myśl-jesteśmy przed 3-cią dawką hexy, a po drugiej już 3 tyg ma guzek na nóżce - na szczęście się zmniejsza.
Maja też ma napady złości, od razu jak nie dam jej tego, co akurat chce albo przy jedzeniu. Jak nie chce jeść, to potrafi mi ręką łyżeczkę wytrącić albo całe jedzenie na brodę wypuć a następnie po buzi rozmazać łącznie z włosami. A przy butli wygina się w łuk do tyłu i wije jak wąż...A jak się czegoś domaga to piskiem okropnym. Tłumaczę jej, nie krzyczę ale jakoś nie wydaje mi się, żeby rozumiała cokolwiek...Będę dalej tłumaczyć, heh wychowanie dziecka to niełatwa sprawa...
Wydaje mi się, że dzieciaki teraz taki czas przeżywają - lęk separacyjny i szukanie granic, czasem przy marudnych dniach już z siebie wychodzę, ale dzieci robią się coraz fajniejsze i bardziej kontaktowe, czasem już niezły ubaw można mieć:tak:
Mój A w tym tyg wraca ok. 20.30-21, więc sama mam Maję na głowie prawie cały dzień, bo rano głównie ja z nią wstaję. Nienawidzę tych jego godzin pracy. Wolę zdecydowanie jak na 8 jeździ, tylo on nie lubi, bo 2x dłużej jedzie przez korki...za to koło 17 już w domu jest
Ile waży Natalka? Moje dziecko też do największych nie należy;-)ale nie martwię się tym, przybiera po 150-max 200g miesięcznie, nie pakuję jej jedzenia na siłę, Natalka na pewno sie przekona do naszego jedzenia, tylko trudniej jej to przychodzi, tak w cycu zasmakowała. Maja też wszystkiego nie zje, nie znosi np. pomidorów w daniach, więc jej nie daję
Ale sie rozpisałam, zbieram sie pod prysznic, bo na 11 do ginki na drugi koniec W-wy jadę...Nie chce mi się, ale trzeba cytologię i badania kontrolne zrobić kiedyś...Fajnie, że się odzywasz chociaż od czasu do czasu, jak Ci źle, to pisz, mi zawsze jest lepiej jak swoje żale tu wyleję:tak:

 
reklama
witajcie

Setana Julia waży 7600 i tez ostatnio je średnio. Jak nie chce to nie wcisne jej nic. A jak waga Natalii??? karmisz jeszcze piersią?

Madzioolka...rzeczywiście...dostep do kosza przy zalożonej spacerówce jest okropny!!! Ale wózek duży i wygodny

Aestima...witaj

EDIT

Mrsmoon...witaj, powodzenia u ginki. Ile waży teraz twoja Maja, bo ona wyglada na sporo wieksza od Julki.

Ja lecę się ubierać, bo Julia wchodzi mi na głowę
 
Ostatnia edycja:
Kochane z okazji naszego święta chciałam złożyć Wam najlepsze życzenia :)

Dla dziewcząt, które znam
moc życzeń dzisiaj mam
dużo zdrowia szczęścia i miłości
oraz kwiatów i radości,
niechaj się to niesie na cały kraj
dziś dla nas wszystko naj.. naj... naj!!!
kwiaty-na-dzien-kobiet-300x275.jpg


JESTEŚCIE ŚWIETNE BABKI!!!!!!!!!!
 
Hej Kochane! Najlepszego z okazji naszego Święta...idę z koleżankami do knajpy dzisiaj gdzieś posiedzieć...tatuś z dzieciakami zostaje....jak na złość coś mnie siekło w krzyżu...w okolicy lędźwi...ale ból przechodzi tak na pośladki i brzuch i kurde coś sobie wkręciłam że może to jakies kobiece sprawy...

madzioolka ja już kupiłam wózek i mam z głowy...i ten kosz mnie strasznie dobijał....zamówiłam Sprinta Baby Design...opinie ma wzorowe więc zobaczymy...dzisiaj ma być

Setanko przede wszystkim spóźnione życzenia...ale za to szczere....wszystkiego najcudwoniejszego :*....szkoda że nie mieszkasz gdzieś w okolicy....jak będziesz w Rybniku odezwij się to się spotkamy...pogadamy...wierzę że nadejdą lepsze dni...3mam kciuki

Doris faktycznie Julka wagowo mało ma...ale przyznam że ze zdjęć nie wygląda na taką...Malwina waży 9400

mrsmoon my też planujemy wakacje nad Bałtykiem ale jeszcze zastanawiamy się nad naszą ukochaną Chorwacją...w sumie trasa podobna ale pogoda za to pewna...powodzenia u ginki :)

Aestima witaj :)

Trasiu dzięki za zaproszenie na koncert ale już dosyć dawno umówiłam się z koleżankami na spotkanie i tak teraz mi głupio odmówić ale myślę że jeszcze nadaży się okazja bym mogła posłuchać takiej artystki ja Ty
 
Ostatnia edycja:
Oooo Misialina widzę że i Ty chorwacka dusza - ja też :-) uwielbiam!!! Ubolewam bardzo że w tym roku też nie pojedziemy (w zeszłym roku nie byliśmy z wiadomych względów ;-)) ale poprzednie wakacje zawsze tam spędzaliśmy. Od nas jednak to duzo dalej niż od Ciebie i mimo iż mamy znajomą Polkę nad Balatonem u której nocujemy to jednak pomimo to dwa dni podróży to za długo moim zdaneim dla takiego malucha...
 
dzień dobry! Widzę, że tempo pisania znacznie się uspokoiło. I dobrze, bo nie mam kiedy nadrabiać:)
Dziś uruchomiłam chustę po dłuuugim czasie. Ostatnio odkurzam tylko z Marysią na rękach, bo ona już nie marudzi jak widzi odkurzacz tylko dostaje histerii, traci oddech i się cała trzęsie. Strasznie się boi:( Na rękach jest ok. Więc dziś w chuście poodkurzałyśmy całe mieszkanie, jeszze podłogi pomyłam. Fajnie nam było.

Setanko tak przykro to czytać, miałam nadzieję, że u was już lepiej. No i spóźnione życzenia urodzinowe! Przepraszam, że dopiero dziś :zawstydzona/y:
My jedziemy na "wakacje" na Kaszuby. Piszę w cudzysłowiu bo to moje kursy. Mam tam wykłady i egzamin więc będę cały czas zajęta i do tego w stresie a Marcin całymi dniami będzie z Marysią. Bardzo średnie wakacje dla obogja z nas. No ale ten wyjazd sporo kosztuje i nie będzie nas stać na ni więcej. Chcemy podjechać stamtąd na trzy dni nad morze. I to tyle.
Marysia też miewa napady złości. Zwłąszcza gdy nie dostanie tego co chce. Codziennie staczamy bitwę przy kablach. Powtarzam 50 razy nie wolno i wiem, że ona już to rozumie, ale tylko czeka aż się odwrócę. Wtedy znowu "nie wolno" i histeria.

Madzioolka chciałam napisać, że x-landerze nie mam problemów z koszykiem, ale Aestima pisze właśnie, że też niewygodnie. Widocznie mi to po prostu nie przeszkadza. Ja w ogóle byłabym kiepska w testowaniu produktów bo chyba mało wymagająca jestem.

mrsmoon a ja bardzo chętnie pojechałabym z Marysią do Grecji. Ale nie po to żeby poimprezować z dzieckiem w wózku:) Gdyby nie kwesta finansowa na pewno byśmy tam pojechali. Nie widzę problemu z podróżowaniem z dzieckiem. W przyszłym roku mam nadzieję, że uda nam się pojechać do Włoch nad Gardę. Mamy tam nasze ukochane miejsce, w którym bylismy razem z Marcinem 4 razy:)

Doris to o której wstaje Julka, że o 9 się ubierasz? ale zazdroszczę... ja z dresie od 6.15 :(

Misiu za tydzień gramy w Bielsku:) Zapraszam! Bawcie się dziś dobrze!
 
Madzioolka, Mrsmoon pocieszyłyście mnie trochę, że wasze córcie też manifestują swoje niezadowolenie, bo już myślałam, że rośnie mi jakś potworek;-)

Doris tak my ciągle na piersi ale w dzień z tą piersią to różnie bywa, szybko sie rozprasza i jak coś podczas jedzenia odwróci jej uwagę to nie ma szns by wróciła do piersi. Generalnie ciagnie cyca 4-5 razy na dobę. Natalka waży 7360g. Nie martwi mnie to jednak bo Ona jest drobniutka i już. Ciekawa jestem czy uda jej się potroić wagę urodzeniową do roku ale słabo to widzę, bo powinna wtedy mieć 8190g. Pożyjemy zobaczymy...

Misia, Aestima dziękuję za życzenia;-)

Mrsmoon my jedziemy od 21 lipca do 4 sierpnia. Mamy sprawdzony ośrodek w malutkiej miejscowości pomiedzy Rowami, a Ustką (do niej mam szczególny sentyment, bo tam się poznaliśmy z M). Daleko od hałasu, bazarów, bez różnych pokus. Fantastyczne miejsce żeby mieć ciszę i spokój, no i dobrze wypocząć, a jak zatęskni się za miastam to jak pisałam Ustka i Rowy blisko. Ośrodek nie jest niestety tani. My byliśmy tam 2 razy. Warunki b. dobre, jedzenie fantastyczne i jeśli ktoś ma być na diecie to odradzam to miejsce, bo tam się nie da nie jeść. jebyś była zainteresowana to opowiem więcej. Rowery za darmo, parawany, leżaki. Dla najmłodszych specjalne dania, krzesełka, sztućce, różne formy organizacji czasu. Dla nas swojego czasu bardzo istotne było, że nie ma problemu z zabraniem psiaka i nie trzeba dodatkowo za niego płacić. Jeździliśmy zazwyczaj w sezonie B, bo było taniej, ale w tym roku moi rodzice stawiają nam wakacje więc jedziemy w sezonie A :-)

Co do szczepień to ja na pneumo też zaszczepię Natalię nim poślę ją do żłobka. Jak chodzi o guzek. To my mieliśmy taki po 3-ciej dawce. Utrzymywał się bardzo długo. Pediatra powiedziała, że czasem może się nawet tak zdarzyć że jeśli trafi się w drobne naczyńko i dojdzie do zwapnienia to guzek może zostać. Na szczęście u nas znikł.

Mrsmoon ja też nie ładuję jedzenia na siłę, bo nie chcę jej zrazić jej całkiem. Pocieszam się stale córką kuzynki, która do 2 lat nie chciała nic poza mlekiem... a potem z dnia na dzień zaczęła jeść wszystko. Nie chorowała, dobrze się rozwijała. Nas póki co też omijają choróbska i Natka nie wygląda na głodną. Nie futruję jej, chociaż martwią mnie dni kiedy na prawie każdy posiłek zje po 6 łyżeczek i koniec. Nagotuję się, staram a potem jedzenie fru do kosza...:-(

Mój M wycodzi do pracy przed 8 i wraca ok 19-tej. Poza tym ciągle wyjeżdża, ma jakieś spotkania, słuzbowe imprezy, a ja siedzę w domu jak ta...

Trzymam kciuki za wizytę u ginekologa &&&& - przypomniało mi się jak w zeszłym roku trzymałyśmy kciuki za takie wizyty i czekały na wieści:-)

Misu mam nadzieję, że wybierzemy się do Rybnika na święta (pewnie ja z Natką przyjechałabym z tydzień wcześniej) wtedy bardzo chętnie bym się z Tobą spotkała :-)
A nie ciągnie Cię to od nerek? Nie masz z nimi problemów? Ja tak miałam kiedy miałam pisaek w nerkach. Oby szybko się rozeszło.

No i ja też składam Wam najlepsze życzenia z okazji naszego święta :-)
 
Madzioolka chciałam Cię jeszcze zapytać o krzesełko. Chciałam zamówić te co macie ale sprzedaje je na all jeden koleś. Poczytałam komentarze i trochę muj zapał ostygł . Ludzie niektorzy piszą, że krzesełka śmierdzą stęchlizną, że sa zawilgocone i z widocznymi śladami użytkowania... Nie mieliście takich problemów?

Trasiu u nas też kable na tapecie. Jakbym ich nie schowała to i tak je powyciąga. Nie można jej spuscić z oczu. jak robi coś złego i ja reaguję, to Ona robi takie miny i wydaje dzwięki jakby mówiła "ej, nie patrz na mnie, przeszkadzasz mi". Jakbym peszyła ją w wykonywaniu poważnego zajęcia..
 
reklama
Ja się tylko witam, przepraszam, że nie czytam, ale jest u mnie od wczorajszego wieczora siostra i chwilowo mnie nie będzie. Buziaki!
 
Do góry