Ironia - ja powinnam mieć miliony, bo mi szkoda każdej rodziny w potrzebie;-). Wszystko bym oddała innym gdybym sama nie miała dzieci. Poza tym, kiedyś zostałam sama z 2-letnim dzieckiem i masą wydatków. Na szczęście w swoim życiu poznałam kilka życzliwych osób dzięki którym łatwiej było mi przetrwać ten zły okres. Ja Zbyszkowi przesłałam kaskę. Na pewno będą wiedzieli jak ją wykorzystać. Mówisz, że Benioszka sam się dorzucił :-) Takie maleństwo a jakie ma wielkie serducho
Buziak dla Benia :**
Trasia - faktycznie kiepskie wyjście na balkon. Proponuje przenieść złożony wózek na balkon/taras a dopiero później przenieść Marysię. Będzie Ci na pewno wygodniej i łatwiej
Trzymam kciuki za spanie na balkonie/tarasie
U nas jest schodek plus próg od okna balkonowego - medal dla tego, który to wymyślił. Wózek mi się nie mieści na tym schodku, ale jakoś powoli się przeciskam na balkon a że Maja lubi spać na dworze, to warto się pomęczyć ;-)
Aduś ja bardzo chętnie z tym spotkaniem i później i wcześniej. Niech ten katar idzie od nas i przyjdzie ładna pogoda, to byśmy się jakoś na spacerek umówiły
Co do kota. Co z nim robicie kiedy wyjeżdżacie na wakacje? U mnie tylko ten minus powoduje, że zwierzaka wciąż nie ma w domu. Uwielbiam zwierzęta i coraz bardziej jestem przekonana do kota.... R. za to powoli się do tego faktu przygotowuje - zapytałam "o jego zdanie" - nie przytaknął, ale też nie zaprzeczył
Dzisiaj zaczyna się nowy sezon Szpilek i Hotelu, więc powoli zmykam. Jutro na 7:30 na rtg kręgosłupa.... Kto mnie z łóżka ściągnie o tak wczesnej porze??? Dobrze, że to na drugą stronę ulicy
Dobrej nocki życzę :*