reklama
o matko - ale ze mnie wyrodna matka zapomnialam o rocznicy benia! ale ten czas leci !
uzbueralam dla tego maluszka spod poznania pampersy, ciuchy, zabawki, kosmetyki i jedzenie dla rodzicow i kosmetyki dla mamy... matko nie wiedzialam ze mam tego az tyle w domu i to nieuzywane wszystko
uzbueralam dla tego maluszka spod poznania pampersy, ciuchy, zabawki, kosmetyki i jedzenie dla rodzicow i kosmetyki dla mamy... matko nie wiedzialam ze mam tego az tyle w domu i to nieuzywane wszystko
Ironia właśnie ja też mam dwa opakowania huggiesów dwójek, orientujesz się ile wysyłka będzie kosztować? I nie przejmuj się, że o rocznicy zapomniałaś - ja wczoraj też
marta hmmm, aż się boję myśleć, co by się na tej imprezie działoale raczej Edi by nie pospał
marta hmmm, aż się boję myśleć, co by się na tej imprezie działoale raczej Edi by nie pospał
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
Mrsmoon, Marta, Ironia, Setana - najlepszego dla Waszych maluszków z okazji mini urodzinek :*
witajcie w ten szary i bury dzionek,
Maja dzisiaj bardzo marudzi, niby nie ma gorączki ale katar ją drażni - spływa, podrażnia i od razu jest kaszel Drugie podejście do drzemki mamy. Oby w końcu pospała dłużej. Od wczoraj mamy katarek, więc dzisiaj męczę i "odkurzam" co jakiś czas to moje biedactwo.
Zołzik - jak najbardziej chciałabym się w końcu z Wami spotkać, tylko nie wiem kiedy jest to najbliższe spotkanko? Jutro przyjeżdża moja mama, bo w poniedziałek sprawa i zostaje na tydzień. Nie wiem ile Maja ma ochotę jeszcze smarkać :-/
Martuś - jak fajnie, że wybierasz się do Wawy - mam nadzieję, że na dłużej i że będziemy mogły się spotkać - zapraszam Nie daj się mężowi. Każdy facet uważa, że opieka nad małym dzieckiem to pełen relaks i ful wolnego czasu - im więcej spędzi czasu z Norbertem, tym bardziej doceni Twoją pracę przy dzieciach
Mrsmoon - mam nadzieję, że uda nam się spotkać wcześniej Muszę szybko Majcię kurować. Buziaki dla 9-miesięcznej Mai :***
Kasiawilde - mam nadzieję, że kryzys szybko minie. My też (niestety) mamy sporo spięć co nie prowadzi do niczego dobrego
Trasia - jeszcze wiele razy Marysi się nastrój i humor zmieni. Pamiętam jak Igor przechodził "bunt 2-latka". Nie dość że ten bunt, to jeszcze zmiana miejsca, żłobek, jazdy mzk-ą, do czego nie był przyzwyczajony - miałam dziecko-bombę. Wszystko przeżyjemy, oby te złe chwile szybko mijały. Tulam :* P.S. A nie macie balkonu? Jak czasami mam za dużo roboty, to pakuję Maję w wózek i na balkonie zasypia w chwilę. Ona śpi a ja robię co mam do zrobienia.
Andariel - Igor na ospę miał własnie coś białego, nie pamiętam nazwy, ale dosyć szybko przesuszało krostki.
Dubeltówka - gratuluję odzyskanej sypialni My planujemy Maję przerzucić do pokoju w okolicach wakacji. Powoli zbieram drobiazgi do jej pokoju. Wymyśliłam dekoracje z Kubusiem puchatkiem. Kupiłam wczoraj dywan
http://www.dywanywitek.pl/allegro2/zdj/x-baby-pooh402.jpg
Aestima - brawo, pokonałaś teściową Mam nadzieję, że szybko Was nie odwiedzi
Anapi - buziaki dla Alessandro :****
Trasia, Andariel - ja niestety też się z Wami łączę w bólu kręgosłupa. Jutro idę na rtg (nareszcie!) - zobaczymy czy potwierdzi się przypuszczenie internistki.
Zołzik - gratki dla Ediego za pierwszego ząbka U nas w tej kwestii nadal cisza :-/ Jak tak dalej pójdzie, to Maja chyba ostatnia bezzębna zostanie
Marta - cieszę się, że u psychologa wsio ok. Igor był dzisiaj. Kolejne "badanie" ma w poniedziałek. Pani chyba sprawdza ponownie jego gotowość szkolną (w sumie chodziło nam o coś innego, no ale może to jest z tym powiązane-pojęcia nie mam).
Ironia - zdrówka dla Benia :*
Maja lekko śpi, co jakiś czas słyszę jak pojękuje :-/ Czekam na męża, mam nadzieję, że ten katar szybko ją opuści, bo się biedulek bardzo męczy :-(
Maja dzisiaj bardzo marudzi, niby nie ma gorączki ale katar ją drażni - spływa, podrażnia i od razu jest kaszel Drugie podejście do drzemki mamy. Oby w końcu pospała dłużej. Od wczoraj mamy katarek, więc dzisiaj męczę i "odkurzam" co jakiś czas to moje biedactwo.
Zołzik - jak najbardziej chciałabym się w końcu z Wami spotkać, tylko nie wiem kiedy jest to najbliższe spotkanko? Jutro przyjeżdża moja mama, bo w poniedziałek sprawa i zostaje na tydzień. Nie wiem ile Maja ma ochotę jeszcze smarkać :-/
Martuś - jak fajnie, że wybierasz się do Wawy - mam nadzieję, że na dłużej i że będziemy mogły się spotkać - zapraszam Nie daj się mężowi. Każdy facet uważa, że opieka nad małym dzieckiem to pełen relaks i ful wolnego czasu - im więcej spędzi czasu z Norbertem, tym bardziej doceni Twoją pracę przy dzieciach
Mrsmoon - mam nadzieję, że uda nam się spotkać wcześniej Muszę szybko Majcię kurować. Buziaki dla 9-miesięcznej Mai :***
Kasiawilde - mam nadzieję, że kryzys szybko minie. My też (niestety) mamy sporo spięć co nie prowadzi do niczego dobrego
Trasia - jeszcze wiele razy Marysi się nastrój i humor zmieni. Pamiętam jak Igor przechodził "bunt 2-latka". Nie dość że ten bunt, to jeszcze zmiana miejsca, żłobek, jazdy mzk-ą, do czego nie był przyzwyczajony - miałam dziecko-bombę. Wszystko przeżyjemy, oby te złe chwile szybko mijały. Tulam :* P.S. A nie macie balkonu? Jak czasami mam za dużo roboty, to pakuję Maję w wózek i na balkonie zasypia w chwilę. Ona śpi a ja robię co mam do zrobienia.
Andariel - Igor na ospę miał własnie coś białego, nie pamiętam nazwy, ale dosyć szybko przesuszało krostki.
Dubeltówka - gratuluję odzyskanej sypialni My planujemy Maję przerzucić do pokoju w okolicach wakacji. Powoli zbieram drobiazgi do jej pokoju. Wymyśliłam dekoracje z Kubusiem puchatkiem. Kupiłam wczoraj dywan
http://www.dywanywitek.pl/allegro2/zdj/x-baby-pooh402.jpg
Aestima - brawo, pokonałaś teściową Mam nadzieję, że szybko Was nie odwiedzi
Anapi - buziaki dla Alessandro :****
Trasia, Andariel - ja niestety też się z Wami łączę w bólu kręgosłupa. Jutro idę na rtg (nareszcie!) - zobaczymy czy potwierdzi się przypuszczenie internistki.
Zołzik - gratki dla Ediego za pierwszego ząbka U nas w tej kwestii nadal cisza :-/ Jak tak dalej pójdzie, to Maja chyba ostatnia bezzębna zostanie
Marta - cieszę się, że u psychologa wsio ok. Igor był dzisiaj. Kolejne "badanie" ma w poniedziałek. Pani chyba sprawdza ponownie jego gotowość szkolną (w sumie chodziło nam o coś innego, no ale może to jest z tym powiązane-pojęcia nie mam).
Ironia - zdrówka dla Benia :*
Maja lekko śpi, co jakiś czas słyszę jak pojękuje :-/ Czekam na męża, mam nadzieję, że ten katar szybko ją opuści, bo się biedulek bardzo męczy :-(
ale mam zajęcie...neutralizuję koci mocz w rurze od odkurzacza, zbiera mi się na wymioty, w takich chwilach mam ochotę wypatroszyć to moje futro
A ja się zastanawiam nad powiększeniem rodziny o takie futro - dogodzić tu kobiecie ;-);-)
Mąż jedzie już (już to powinien być w domu a nie wracać dopiero ;-) ) z pracy i nie wiem co będziemy jedli. Mnie jakaś awersja na jedzenie ostatnio złapała...
Hej Iza!
Mojemu "futrowi" tylko czasem odbija, podejrzewam, że ostatnio przez to, że wystraszył się odkurzacza a nie miał gdzie uciec i zlał się w sypialni pod łóżkiem, a ja nie zauważyłam i odkurzaczem to potraktowałam. Poza tym raczej mu się nie zdarza. Ostatnio z Mają dają sobie buziaki, rzadko ale dająOna szaleje na jego widok, a on szaleje ale ze strachu, bo mój kot strasznie strachliwy;-)
Mam nadzieję, ze Mai szybko minie katarek, spotkanie warszawskie będzie u mnie, jeszcze nie ustaliłyśmy daty, ale po połowie marca, bo wcześniej mi nie pasuje niestety. Zapraszam oczywiście i na spotkanie i wcześniej
Mojemu "futrowi" tylko czasem odbija, podejrzewam, że ostatnio przez to, że wystraszył się odkurzacza a nie miał gdzie uciec i zlał się w sypialni pod łóżkiem, a ja nie zauważyłam i odkurzaczem to potraktowałam. Poza tym raczej mu się nie zdarza. Ostatnio z Mają dają sobie buziaki, rzadko ale dająOna szaleje na jego widok, a on szaleje ale ze strachu, bo mój kot strasznie strachliwy;-)
Mam nadzieję, ze Mai szybko minie katarek, spotkanie warszawskie będzie u mnie, jeszcze nie ustaliłyśmy daty, ale po połowie marca, bo wcześniej mi nie pasuje niestety. Zapraszam oczywiście i na spotkanie i wcześniej
andariel
mama super dwójki :]
w kwestii pomocy dla Filipka - który pije bebiko - może macie info o kimś, kto potrzebowałby NAN 1? mam nieotwartą puszkę, bez sensu stoi;
reklama
traschka
Mama Marysi
jestem... wykończona i niewyspana. Tak mi sie dziś nie chciało prowadzić zajęć, że masakra. Wyczerpałam na nich ostatnie pokłady energii. Jutro będzie lepiej, prawda?
Byłyśmy dziś z Marysią odwiedzić koleżankę z malutką Tereską -ma 7 tygodni Uczyłam koleżankę chustować, przywiozłam kolejne rzeczy dla malutkiej, bo niewiele mają dla niej. Za to masę miłości! To ich czwarte maleństwo, 7 lat temu byłam opiekunką ich 7-miesięnczego wówczas synka, teraz trzeci rok uczę gry na skrzycach ich nastarszej córy. Strasznie fajni ludzie. No i Tereska taka maleńka a przecież właśnie mi oddali najmniejsze ubranka, z których mała wyrosła! Ja też takie chcę...
Madzioolka współćzuję przedwczorajszego usypiania, wiem co czujesz. I zastanawiam się co zrobić. Bo tak się nie da funkcjonować, dziś ledwo chodzę tak mnie plecy bolą. Ale nie mogę jej zostawić w łóżeczku samej do usypiania, bo ona od razu wstaje. naprawdę brak mi pomysłów.
mrsmoon ja bym się nie marwiła zbytnio tym mlekiem. Tzn pewnie gdyby chodziło o Marysię o bym się toszkę martwiła ale wydaje mi się, ze nic jej nie będzie. Tak jak pisze andariel - bardzo wiele dzieci niekarmonych piersią karmi się się kleikami ryzowymi, owsiankami, a to wszystko bezmleczne. I mam wrazenie, ze znacznie zdrowsze niz mm. Coraz mniej mu ufam. a moze sprobuj jej podac odrobine mleka koziego? A nóż jej zasmakuje? Marysia wypija w ciągu dnia max 450ml mleka. Co do tabel, to dobrze, że sa zeby mieć jakąś orientację. ALe przecież są też dzieci któe mają 9 miesięcy wciąż żywią się tylko mlekiem i na odwrót też bywa. Jak ci bardzo zależy na tym mleku to może spróbuj je przemycać do kaszki czy obiadku?
Mi też kot dzisiaj zarzygał mieszkanie
marta 4.15?? Ja bym na siłę usypiała Marysię dalej tzn ona by pewnie po mnie łaziła a ja spała... dziś nie narzekam, bo mała spała prawie do 8!
DObrze, że coś się wyjaśniło z Donimisią. Ale żal mi jej stasznie, będzie miała ciężko w życiu dzewczyna. Ja wiem, bo taka sama jestem, a raczej byłam. Wszystkim się straszliwie przejmowałam, bardzo łątwo mnie było załamać. I też wiecznie mnie brzuch bolał z nerwów. Pracuj z nią, wzmagaj jej pewność siebie, będzie dobrze
No i wielkie kciuki za dofinansowanie!!!! Stasznie żałuję, że ja nie mam szans się załapać.
Ironia a jakiś namiar na te wyprzedaże można prosić??
Olga biedny Antek... ale on tqki ruchlwy chłopak, że o wypadki nietrudno. Ja już nieraz prawe na zawał zeszłam przy Marysi a ona przecież dopiero zaczyna wspnaczki i inne takie.
Adnariel to mnie pocieszyłaś z tym kręgosłupem... co do kaszki holle to wolę smak kartonu niż słodkiego ulepku np w sinlacu U nas 4 próby z owsianką nie przeszły i póki co odpuszczam. Pewnie jak stan Marysi znów się pogoszy to znowu ten pomysł powróci. Póki co rozkoszuję się jej piekną skórą i unormowaną sytuacją kiedy wiem, że nic jej nie uczula A kaszkę owsianą holle Marysia je od dawna i bardzo ją lubi. Taką zwykłą na wodzie z dodatkiem jabłka i cynamonu.
Co do proporcji - ja wszystke kaszki robię na oko w ogóle nie patrzę na etykietę tylko sypię tyle żeby mieć taką konsystencję jaką chcę. Beznadziejna jestem
mamusiu no to Tymciowi brzucho nie wytrzymało takich ilości Marysia jak zje 150 wieczorem to jest dobrze, strawznie wybrzydza przy tym mleku. A miałam nadzieje, że przy biegunce jak była na ryży i marchewce to zatęskni za mleczkiem.
Misia mam nadzieję, że twoje przespane noce pojawią się znacznie wcześniej niż myślisz
Zołza gratulujemy ząbka i życzymy spokojnej kolejnej nocy
Iza mamy balkon, ale wózek się tm nie zmeści. Mamy taki dziwny balkon, bardzo wąskie wejsćie, koła nie przejadą. Potem też wąsko i dopiero na koncu rozszerza się na mini taras. Tyle zachodu byłoby zeby ten wózek tam przytargać, że póki co nie próbuję. Ale jak tak dalje pójdze to rozważę tą opcję.
Zdrówka dla was!
Byłyśmy dziś z Marysią odwiedzić koleżankę z malutką Tereską -ma 7 tygodni Uczyłam koleżankę chustować, przywiozłam kolejne rzeczy dla malutkiej, bo niewiele mają dla niej. Za to masę miłości! To ich czwarte maleństwo, 7 lat temu byłam opiekunką ich 7-miesięnczego wówczas synka, teraz trzeci rok uczę gry na skrzycach ich nastarszej córy. Strasznie fajni ludzie. No i Tereska taka maleńka a przecież właśnie mi oddali najmniejsze ubranka, z których mała wyrosła! Ja też takie chcę...
Madzioolka współćzuję przedwczorajszego usypiania, wiem co czujesz. I zastanawiam się co zrobić. Bo tak się nie da funkcjonować, dziś ledwo chodzę tak mnie plecy bolą. Ale nie mogę jej zostawić w łóżeczku samej do usypiania, bo ona od razu wstaje. naprawdę brak mi pomysłów.
mrsmoon ja bym się nie marwiła zbytnio tym mlekiem. Tzn pewnie gdyby chodziło o Marysię o bym się toszkę martwiła ale wydaje mi się, ze nic jej nie będzie. Tak jak pisze andariel - bardzo wiele dzieci niekarmonych piersią karmi się się kleikami ryzowymi, owsiankami, a to wszystko bezmleczne. I mam wrazenie, ze znacznie zdrowsze niz mm. Coraz mniej mu ufam. a moze sprobuj jej podac odrobine mleka koziego? A nóż jej zasmakuje? Marysia wypija w ciągu dnia max 450ml mleka. Co do tabel, to dobrze, że sa zeby mieć jakąś orientację. ALe przecież są też dzieci któe mają 9 miesięcy wciąż żywią się tylko mlekiem i na odwrót też bywa. Jak ci bardzo zależy na tym mleku to może spróbuj je przemycać do kaszki czy obiadku?
Mi też kot dzisiaj zarzygał mieszkanie
marta 4.15?? Ja bym na siłę usypiała Marysię dalej tzn ona by pewnie po mnie łaziła a ja spała... dziś nie narzekam, bo mała spała prawie do 8!
DObrze, że coś się wyjaśniło z Donimisią. Ale żal mi jej stasznie, będzie miała ciężko w życiu dzewczyna. Ja wiem, bo taka sama jestem, a raczej byłam. Wszystkim się straszliwie przejmowałam, bardzo łątwo mnie było załamać. I też wiecznie mnie brzuch bolał z nerwów. Pracuj z nią, wzmagaj jej pewność siebie, będzie dobrze
No i wielkie kciuki za dofinansowanie!!!! Stasznie żałuję, że ja nie mam szans się załapać.
Ironia a jakiś namiar na te wyprzedaże można prosić??
Olga biedny Antek... ale on tqki ruchlwy chłopak, że o wypadki nietrudno. Ja już nieraz prawe na zawał zeszłam przy Marysi a ona przecież dopiero zaczyna wspnaczki i inne takie.
Adnariel to mnie pocieszyłaś z tym kręgosłupem... co do kaszki holle to wolę smak kartonu niż słodkiego ulepku np w sinlacu U nas 4 próby z owsianką nie przeszły i póki co odpuszczam. Pewnie jak stan Marysi znów się pogoszy to znowu ten pomysł powróci. Póki co rozkoszuję się jej piekną skórą i unormowaną sytuacją kiedy wiem, że nic jej nie uczula A kaszkę owsianą holle Marysia je od dawna i bardzo ją lubi. Taką zwykłą na wodzie z dodatkiem jabłka i cynamonu.
Co do proporcji - ja wszystke kaszki robię na oko w ogóle nie patrzę na etykietę tylko sypię tyle żeby mieć taką konsystencję jaką chcę. Beznadziejna jestem
mamusiu no to Tymciowi brzucho nie wytrzymało takich ilości Marysia jak zje 150 wieczorem to jest dobrze, strawznie wybrzydza przy tym mleku. A miałam nadzieje, że przy biegunce jak była na ryży i marchewce to zatęskni za mleczkiem.
Misia mam nadzieję, że twoje przespane noce pojawią się znacznie wcześniej niż myślisz
Zołza gratulujemy ząbka i życzymy spokojnej kolejnej nocy
Iza mamy balkon, ale wózek się tm nie zmeści. Mamy taki dziwny balkon, bardzo wąskie wejsćie, koła nie przejadą. Potem też wąsko i dopiero na koncu rozszerza się na mini taras. Tyle zachodu byłoby zeby ten wózek tam przytargać, że póki co nie próbuję. Ale jak tak dalje pójdze to rozważę tą opcję.
Zdrówka dla was!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: