andariel
mama super dwójki :]
dzień dobry
u nas ciężka nocka - Leo beczał przez sen i się wybudzał, coś go męczyło ewidentnie; i mam 2 opcje: żółtko, które wczoraj dałam do zupki (choć nie pierwszy raz), albo kaszka owsiana holle, którą pierwszy raz dostał - na noc akurat; wgl mam wrażenie, że te wszystkie gotowe kaszki to jeden wielki shit... smak rozgotowanego kartonu i tyle; tyle, że holle bez cukru, co się chwali; no ale jak karmię tym młodego to mi rośnie w gardle; chyba jednak postaram się częściej robić swoją owsiankę, przynajmniej wiem co w niej jest i ma smak jedzenia, nie tektury:/
za oknem pada, ale ciepło chociaż;
u Niny bez zmian w kwestii tej niby-ospy;
u nas ciężka nocka - Leo beczał przez sen i się wybudzał, coś go męczyło ewidentnie; i mam 2 opcje: żółtko, które wczoraj dałam do zupki (choć nie pierwszy raz), albo kaszka owsiana holle, którą pierwszy raz dostał - na noc akurat; wgl mam wrażenie, że te wszystkie gotowe kaszki to jeden wielki shit... smak rozgotowanego kartonu i tyle; tyle, że holle bez cukru, co się chwali; no ale jak karmię tym młodego to mi rośnie w gardle; chyba jednak postaram się częściej robić swoją owsiankę, przynajmniej wiem co w niej jest i ma smak jedzenia, nie tektury:/
za oknem pada, ale ciepło chociaż;
u Niny bez zmian w kwestii tej niby-ospy;