reklama
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Dubeltówka- z tym, powrotem do Polski- zaczynam Cię rozumieć.
Właśnie przed chwilą po raz kolejny wkurzyłam się na Polską rzeczywistość.
Lekarz: musi Pani mieć te zabiegi raz na kwartał ( wypisując skierowanie)
Dzwonię do różnych placówek w Zg, Bdg i co słyszę (wszędzie!)
Babka w rejestracji: NIestety do końca roku 2012 nie mamy miejsc na te masaże.
Ja: A orientuje się Pani gdzie jeszcze mogą być
Ona: obawiam się, że już nigdzie Pani nie znajdzie
Ja: dobrze, proszę mnie wobec tego zapisać na 2013...
ona: oj, tak to nie mogę, proszę zadzwonić w grudniu, może wtedy zapiszemy...
Ja: Proszę Pani, ja mam mieć te zabiegi 4 razy w roku... Co Pani radzi?? Co mam robić?
Ona: chyba pozostaje Pani tylko zapisać się prywatnie... Nie widz e innego wyjścia
Ja: a prywatnie ile będę czekała na zabieg?
Ona: może przyjść Pani nawet w tej chwili...
Właśnie przed chwilą po raz kolejny wkurzyłam się na Polską rzeczywistość.
Lekarz: musi Pani mieć te zabiegi raz na kwartał ( wypisując skierowanie)
Dzwonię do różnych placówek w Zg, Bdg i co słyszę (wszędzie!)
Babka w rejestracji: NIestety do końca roku 2012 nie mamy miejsc na te masaże.
Ja: A orientuje się Pani gdzie jeszcze mogą być
Ona: obawiam się, że już nigdzie Pani nie znajdzie
Ja: dobrze, proszę mnie wobec tego zapisać na 2013...
ona: oj, tak to nie mogę, proszę zadzwonić w grudniu, może wtedy zapiszemy...
Ja: Proszę Pani, ja mam mieć te zabiegi 4 razy w roku... Co Pani radzi?? Co mam robić?
Ona: chyba pozostaje Pani tylko zapisać się prywatnie... Nie widz e innego wyjścia
Ja: a prywatnie ile będę czekała na zabieg?
Ona: może przyjść Pani nawet w tej chwili...
Zołza...a Ty nie byłas na spotkaniu??/
Byłam... i też choruję. Co prawda mam delikatniejsze wydanie, niż dziewczyny, ale i tak czuję się fatalnie, wybaczcie więc, że tak lakonicznie dzisiaj.
Co nie zmienia faktu, że nadal jestem pełna zapału i chęci na następne spotkanko ;-) :-)
ZOŁZIK jak zdrówko??? Coś to podejrzanie wygląda, wszystkie ze spotkania wróciły chore, a Ty zdrowa, przyznaj się co zrobiłaś??;-);-) a i za te papierochy to po dupie dostaniesz!!!
:-) :*
a zołza pewnie sobie golnęła czystej i ją ominęło
Cholerka, no nie wpadłam na to A szkoda ;-)Na szczęście, Kudłatemu juz przeszło, a z Edisiem ok.
hej, ja tak na szybko bo jakos mi sie humor zepsul totalnie, pisalam ze od jakiegos czasu mamy problem z dominika z brzuszkiem, i ze robimy badania poki co nic nie wychodzia z nia sie cos dzieje i bez wizyty u psychologa chyba sie nie obendzie. gneralnie od poczatku roku szkolnego cos sie dzieje nie tak. w sobote bylismy na urodzinach u jej kolegi, jak sie obrazila tak godzine siedziala smutna, nawet ze mna nie chciala rozmawiac i mamy ktore ja znaja dobrze powiedzialy ze dominiak ostatnio bradzo sie zmienila, ze zamknela sie w sobie. na bal dzisiejszy czekala dwa tyg od soboty biegala w stroju krolowej ,poszlysmy na ta zabawe a ta nagle stracila humor, potanczyla troche i tyle, smutek w oczach i musialysmy sie zebrac do domu-niby mowi ze ja gardlo boli-moze faktycznie cos ja beirze bo nos zapchany ale paniprzdeskolanaka rownie zpowiedzialaze to nie jest ta sama dominika, ze sie zamyka w sobie. a mi swieczki w oczach stanely maz jest introwertykiem ale dominika taka nie byla do tej pory. az mnie serce z zalu boli bo nie wiem co mi sie z dzieckiem dzieje
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Już doczytałam, że Ediś zdrowy. A może Wy się przejadłyście? Tyel smakołyków było. No nie wiem... Wirus zaatakowałby by chyba też dzieci?? Jak dobrze, że one zdrowe! I Wy zdrowiejcie Kochane.
Marta, goń do tego psychologa z Małą- wizyty pomogą jej i pomogą też Tobie, bo będziesz miała poczucie, że nie jesteś z tym problemem sama. Rozmawiałaś z nią? Dlaczego jest smutna, co się dzieje, ze czekała na urodziny, bal a potem się nie bawi, siedzi sama? A w domu jak się zachowuje? czy problem jest tylko poza domem?
Marta, goń do tego psychologa z Małą- wizyty pomogą jej i pomogą też Tobie, bo będziesz miała poczucie, że nie jesteś z tym problemem sama. Rozmawiałaś z nią? Dlaczego jest smutna, co się dzieje, ze czekała na urodziny, bal a potem się nie bawi, siedzi sama? A w domu jak się zachowuje? czy problem jest tylko poza domem?
no to warszawianki sie załatwily, co wyscie tam pojadly
z dominika generalnie nie mamy problemu w domu. widac ze czuje sie bezpiecznie, bawi sie z norbertem. no czasami ma fochy ale w granicach normy.problem jest generalnie w przedszkolu, albo tam gdzie jest wiecej dzieci. ona jest bardzo wraziwa, nie umie krzyknac, tupnac jak ja ktos wkurzy tylko od razu sie obraza zamyka w sobie. z moich obseerwacji tak wlasnie wynika ze nie umie poradzic sobie wlasnie w grupie. pani w przedszkolu mowila ze sa dwie dziewczynki ktore probuja nia rzadzic i ze dominika sie nie daje ale przezywa to strasznie stad pewnie gdzies to sie skumulowalo i dominika zaczyna sie wycofywac....
czasami sobie mysle ze my chyba za dobrze ja wychowalismy, bo jakby umiala warknac na te dziewczynki w grupie pewnie dalyby jej spokoj, i po prostu jeszcze bardziej sie obwiniam o to wszytsko. nie jest łatwo wychowac dziecko
aestima sa jakies sposoby zeby wzmocnic dziecko psychicznie, zeby umialasobie radziw grupie???
z dominika generalnie nie mamy problemu w domu. widac ze czuje sie bezpiecznie, bawi sie z norbertem. no czasami ma fochy ale w granicach normy.problem jest generalnie w przedszkolu, albo tam gdzie jest wiecej dzieci. ona jest bardzo wraziwa, nie umie krzyknac, tupnac jak ja ktos wkurzy tylko od razu sie obraza zamyka w sobie. z moich obseerwacji tak wlasnie wynika ze nie umie poradzic sobie wlasnie w grupie. pani w przedszkolu mowila ze sa dwie dziewczynki ktore probuja nia rzadzic i ze dominika sie nie daje ale przezywa to strasznie stad pewnie gdzies to sie skumulowalo i dominika zaczyna sie wycofywac....
czasami sobie mysle ze my chyba za dobrze ja wychowalismy, bo jakby umiala warknac na te dziewczynki w grupie pewnie dalyby jej spokoj, i po prostu jeszcze bardziej sie obwiniam o to wszytsko. nie jest łatwo wychowac dziecko
aestima sa jakies sposoby zeby wzmocnic dziecko psychicznie, zeby umialasobie radziw grupie???
Ostatnia edycja:
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Martunia, pewnie nie jest łatwo, ale nie obwiniaj się! Kurde, nie możemy wychować potworów, bo społeczeństwo składa się z potworów ( no bez przesady, to tylko przenośnia taka;-)) Naszym zadaniem jest wtychować mądre, dobre dzieci i Ty to zrobiłaś. Teraz musisz pomóc jej sobie radzić z tym, ze dzieci są różne i trzeba czasem tupnąć nogą, ale tak by nadal nie robić krzywdy innym, tylko o swoje zawalczyć. Psycholog nie zaszkodzi a może b. pomóc. Rozmawiaj z nią, wspieraj i idź do psychologa - on naprawdę może pomóc!
Idę ogarnąć kuchnię- Miesiu odwala drugą drzemkę Łazienka ogarnięta, pranie wstawione, kurczak w piekarniku...
Idę ogarnąć kuchnię- Miesiu odwala drugą drzemkę Łazienka ogarnięta, pranie wstawione, kurczak w piekarniku...
Ostatnia edycja:
reklama
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Martuś, tak jest wiele ćwiczeń, choć głównie dla dorosłych. Trzeba popracować nad jej pewnością siebie, asertywnością. Idź koniecznie do psychologa ( jest blisko Was jakaś poradnia psychologiczno- pedagogiczna?) i powiedz to wszystko co tu napisałaś. Pogadam w weekend z mamą ( przyjeżdża) ona jest psychologiem, ma naprawdę spore dośw. jeżeli chodzi o dzieci. Nie martw się, coś zaradzimy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: