MARTUSIU w przedszkolu też powinien być pedagog czy psycholog, przecież powinni robić badania i oceny dzieci, więc może porozmawiaj z tą panią, gdyby coś było nie tak to powinna to zauwarzyć.
A może Dominika zachowuje się tak bo więcej czasu spędzasz z Norbim?
U nas dopiero nie tak dawno, bawiąc się z Franiem dowiedziałam się od niego, że on nie chce Antka, chce żebyśmy oddali go innej mamusi; a mnie głupiej wydawało się że jak każdą wolną chwilę spędzę z Franiem to on nie poczuje, że coś się zmieniło. Mam wyrzuty sumienia, że Antoś sam sobie szuka zajęcia bo ja bawie się zFRANIEM, rysuje,czytam, uczę śpiewać a tu proszę jeszcze za mało czasu poświęcam Franiowi. To prawda że dzieci powinno się rodzić jedno po drugim, bo w moim przypadku 4 lata róznicy to jednak zbyt dużo; 4 latek jest samodzielny ale już ma nawyki jedynaka i czuje się odtrącony kiedy pojawia się kolejne dziecko, poprostu czuje się zagrożony; bo jest zbyt mały żeby zrozumieć że za jakiś czas będzie miał braciszka a za duży żeby go niańczyć jak malucha.
Z drugiej strony to pojawienie się dziecka w świecie takiego 4 latka można porównać z naszym odczuciem, kiedy mąż nam tłumaczy że się ze mną rozwiedzie i pewnego dnia przyprowadza nową żonę do domu; przecież nas o tym fakcie informował, to dlaczego się wkurzamy....
Tak też myślę że Dominika potrzebuje więcej zainteresowania, bo to o czym piszesz Martusia świadczy o tym, że Ona przez swoje zachowanie, postępowanie zwraca na siebie uwagę, bo chce być tą jedyną, krórą bedą się wszyscy zajmować.
Oj dzieci, dzieci ile to trzeba łez wylać żeby je wychować......
Witaj DUBELTÓWKA:-)
jA TEŻ bym ten kraj opuściła raz, dwa , tak jak stoje tylko jeszcze dzieci pod pachę i dalej na lotnisko, byle dalej stąd; tylko w moim przypadku tu trzyma mnie moja mama, babcia i teściowa bo to moja jedyna rodzina i o ile ja sobie poradzę bez nich o tyle one trzy już nie, wszystkie trzy chore i potrzebujące pomocy, chociażby raz w tygodniu zrobić zakupy, pomóc dotrzeć do lekarza itp.;
A może Dominika zachowuje się tak bo więcej czasu spędzasz z Norbim?
U nas dopiero nie tak dawno, bawiąc się z Franiem dowiedziałam się od niego, że on nie chce Antka, chce żebyśmy oddali go innej mamusi; a mnie głupiej wydawało się że jak każdą wolną chwilę spędzę z Franiem to on nie poczuje, że coś się zmieniło. Mam wyrzuty sumienia, że Antoś sam sobie szuka zajęcia bo ja bawie się zFRANIEM, rysuje,czytam, uczę śpiewać a tu proszę jeszcze za mało czasu poświęcam Franiowi. To prawda że dzieci powinno się rodzić jedno po drugim, bo w moim przypadku 4 lata róznicy to jednak zbyt dużo; 4 latek jest samodzielny ale już ma nawyki jedynaka i czuje się odtrącony kiedy pojawia się kolejne dziecko, poprostu czuje się zagrożony; bo jest zbyt mały żeby zrozumieć że za jakiś czas będzie miał braciszka a za duży żeby go niańczyć jak malucha.
Z drugiej strony to pojawienie się dziecka w świecie takiego 4 latka można porównać z naszym odczuciem, kiedy mąż nam tłumaczy że się ze mną rozwiedzie i pewnego dnia przyprowadza nową żonę do domu; przecież nas o tym fakcie informował, to dlaczego się wkurzamy....
Tak też myślę że Dominika potrzebuje więcej zainteresowania, bo to o czym piszesz Martusia świadczy o tym, że Ona przez swoje zachowanie, postępowanie zwraca na siebie uwagę, bo chce być tą jedyną, krórą bedą się wszyscy zajmować.
Oj dzieci, dzieci ile to trzeba łez wylać żeby je wychować......
Witaj DUBELTÓWKA:-)
jA TEŻ bym ten kraj opuściła raz, dwa , tak jak stoje tylko jeszcze dzieci pod pachę i dalej na lotnisko, byle dalej stąd; tylko w moim przypadku tu trzyma mnie moja mama, babcia i teściowa bo to moja jedyna rodzina i o ile ja sobie poradzę bez nich o tyle one trzy już nie, wszystkie trzy chore i potrzebujące pomocy, chociażby raz w tygodniu zrobić zakupy, pomóc dotrzeć do lekarza itp.;