traschka
Mama Marysi
rany, dobrze że jest dzisiaj mama, bo Marysia ma dzień stękania i jęczenia. Czyżby kolejny ząbek? Jak tak będzie przy każdym to osiwieję...Mama właśnie ją usypia czym Marysia wyraźnie nie jest zachwycona... tz nie babcią tylko usypianiem
Doris jeśli wszystko jest w porządku i lekarka nie zlecała wam badań krwi to nie ma potrzeby robić.
Co do obiadków to dzieci bardzo przyzwyczajają się do smaków. Mnie na tyle słoików po prostu nie stać
Agata ale wam zazdroszczę tych łyżew! Chyba byłabym tak samo zachwycona jak Franio. Jeździłam po raz ostatni jakieś 15 lat temu i uwielbiałam to!
zebrra a jak dzieci na wiadomość o oddaniu psiaka? Biedaki pewnie to bardzo przeżyją
andariel ja też za każdym razem zapominam żeby przyłożyć coś metalowego na guza... a niby wiem Marysia kilka razy dziennie uderza się w głowę Już na to patrzeć nie mogę, albo nagle przewali się na plecy i uderza głową o zemię, albo nagle szybko podpełznie do szafki, ech no cągle coś. Ale ona jest twarda, kompletnie bez reakcji. Tylko patrzy na mnie od razu czy wszystko jest w porządku, jak się usmiechnę to ignoruje zdarzenie. Raz się naprawdę przestraszyłam i Marysa jak mnie zobaczyła od razu się rozpłakała
mamusiu podjęliście już decyzję co d rpzezimowania u teściów? Zostajecie?
tusen napisz coś więcej co u was! Jak sobie radzicie?
mrsmoon był tak czas że Marysia też się budziła często z krzykiem. Ostatnio już rzadko ale ja nigdy nie doszłam do tego dlaczego. CHyba jej się coś śniło. DObrze, że u lekarza wszystko w porządku!
obiadków wyszło 15, co jakiś czas dostaje słoik czyli takie gotowanie przypada raz na 2,5 - 3 tygodnie. Mrożę w pojemnikach do przechowywania i mrożenia pokarmu z aventu.
Doris jeśli wszystko jest w porządku i lekarka nie zlecała wam badań krwi to nie ma potrzeby robić.
Co do obiadków to dzieci bardzo przyzwyczajają się do smaków. Mnie na tyle słoików po prostu nie stać
Agata ale wam zazdroszczę tych łyżew! Chyba byłabym tak samo zachwycona jak Franio. Jeździłam po raz ostatni jakieś 15 lat temu i uwielbiałam to!
zebrra a jak dzieci na wiadomość o oddaniu psiaka? Biedaki pewnie to bardzo przeżyją
andariel ja też za każdym razem zapominam żeby przyłożyć coś metalowego na guza... a niby wiem Marysia kilka razy dziennie uderza się w głowę Już na to patrzeć nie mogę, albo nagle przewali się na plecy i uderza głową o zemię, albo nagle szybko podpełznie do szafki, ech no cągle coś. Ale ona jest twarda, kompletnie bez reakcji. Tylko patrzy na mnie od razu czy wszystko jest w porządku, jak się usmiechnę to ignoruje zdarzenie. Raz się naprawdę przestraszyłam i Marysa jak mnie zobaczyła od razu się rozpłakała
mamusiu podjęliście już decyzję co d rpzezimowania u teściów? Zostajecie?
tusen napisz coś więcej co u was! Jak sobie radzicie?
mrsmoon był tak czas że Marysia też się budziła często z krzykiem. Ostatnio już rzadko ale ja nigdy nie doszłam do tego dlaczego. CHyba jej się coś śniło. DObrze, że u lekarza wszystko w porządku!
obiadków wyszło 15, co jakiś czas dostaje słoik czyli takie gotowanie przypada raz na 2,5 - 3 tygodnie. Mrożę w pojemnikach do przechowywania i mrożenia pokarmu z aventu.