andariel
mama super dwójki :]
u nas w ciągu dnia cycek jako samodzielne danie po prostu nie przejdzie (pomijając poranek, czyli pierwsze śniadanko) - tylko jako "dopicie" po konkretnym jedzeniu;
dziewczyny... dzieciaki kładły się na drzemke zdrowe... a wstały... no właśnie - Nina z czerwonymi lazawiącymi oczami, które trze non-stop!!! do tego woda z nosa... Leo - jakiś ciepły (gorączka to to może nie jest, ale stan podgorączkowy na pewno) + woda z nosa... szlag by to![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
i teraz mam 2 opcje: albo mój M. przywlókł do domu jakąś infekcję, bo od paru dni smarkaty jest, albo to alergiczne, a u Leosia dodatkowo ząbki - bo maruda i wciąż je paluszki...
tak więc ja już dziś chyba nie zajrzę, bo nawet obiadu nie zrobiłam dla nas (starych) i już trawię własny żołądek![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Aestima - gdzieś mi się rzuciło w oczy, ze sinlac słodki - tak, spróbuj może dodać o łyżkę mniej, może będzie ok (ja tak robię właśnie, choć nadal jest wg mnie trochę za słodki);
dziewczyny... dzieciaki kładły się na drzemke zdrowe... a wstały... no właśnie - Nina z czerwonymi lazawiącymi oczami, które trze non-stop!!! do tego woda z nosa... Leo - jakiś ciepły (gorączka to to może nie jest, ale stan podgorączkowy na pewno) + woda z nosa... szlag by to
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
i teraz mam 2 opcje: albo mój M. przywlókł do domu jakąś infekcję, bo od paru dni smarkaty jest, albo to alergiczne, a u Leosia dodatkowo ząbki - bo maruda i wciąż je paluszki...
tak więc ja już dziś chyba nie zajrzę, bo nawet obiadu nie zrobiłam dla nas (starych) i już trawię własny żołądek
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Aestima - gdzieś mi się rzuciło w oczy, ze sinlac słodki - tak, spróbuj może dodać o łyżkę mniej, może będzie ok (ja tak robię właśnie, choć nadal jest wg mnie trochę za słodki);