reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

reklama
Kurczę, wiesz co, nie mam pojęcia :baffled: Ale ze mnie matka :-p A miałam sobie takie pierdółki zapisywać ku pamięci... A teraz nie jestem w stanie sobie przypomnieć... Wiem, że już długo "gada", ale konkretnie ile? Nie wiem...
 
Zawsze powtarzam, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, Moja średnia siostra najpóźniej z nas trzech zaczęła mówić i chodzić, a teraz pyskacz z niej taki, że szok ;-) i tylko lata na imprezy :-)
 
Anapi ogromnie Ci współczuję. Dopiero teraz doczytałam. Ja bardzo jestem związana z moimi dziadkami ze strony mamy. Czasem jak pomyślę, że mogą odejśc w każdej chwili to nie potrafię powtrzymac się od płaczu. Nie wpotrafię sobie nawet wyobrazić, że kiedyś zabraknie mojej babci:-(

Aestima ja tez tak mam, że przeczytam za dużo a potem nie mogę przestać o tym myśleć. Mój M zawsze mówi, że mam sobie dać na wstrzymanie, bo nie uratuję całego świata, ale ja nie potrafię przejść obojętnie. Krzywda ludzka, nawet kiedy nie znam osób zawsze głęgoko mną szarpie i mocno wszystko przeżywam. Nakręcam się jeszcze myślą co musza przeżywać bliscy, zaczynam stawiać się w ich sytuacji i rozmyślać co by było gdyby..:no:


Od jakiegoś czasu śledzę uważnie losy Filipka. To synek jednej z majówek 2011. Tylko miesiąc starszy od naszych maluchów. Walczy z nowotworem złośliwym:-( To naprawdę śliczny i taki pogodny chłopczyk. Ma wspaniałych rodziców i bardzo dzielną mamę. Pierwszy raz kiedy trafiłam na ten wątek ryczałam w trakcie czytania i jeszcze długo po... Mocno trzymam kciuki za małego i całą jego rodzinę.

U nas dzisiś na obiad ogórkowa i jabłka w cieście ;-) O a moje dziecię właśnie z całych sił próbuje zwalić na siebie karuzelkę - ciągnie żyrafę za nogi...:szok:
 
Setana ja do majówek czasem na zakupowy zaglądam i też odkąd zobaczyłam wątek o Filipku, śledzę go pełna nadziei, że maluszek wyzdrowieje. A jak przeczytałam jaką niespodziankę zrobiły majówki Filipkowi i zobaczyłam zdjęcia z odciskami ich rączek dla Filipka, to ryczałam jak głupia:tak: Podziwiam jego rodziców za tą siłę do walki i za to, że mama Filipka pomimo jego ciężkiej choroby znajduje czas żeby przekazywać majówkom informacje na bieżąco
Jak tam wczorajsza marchewka?
 
Mrsmoon z tymi odciskami to był fantastyczny pomysł, ale popatrz jaka solidarność - przeciez te dziewczyny rozrzucone po Polsce a prezent na wyspy zawędrował to faktyczie cudowne z ich strony było!
o marchewie napisałam w odpowiednim wątku. Póki co z dwojga złego to już woli jabłko:-D Zauwazylam też, że nie bez znaczenia jest łyżeczka. Te silikonowe tommee tippee słabo jej pasują a z takich zwykłych plastikowych (mam) zdecydowanie lepiej jej wchodzi. Ja to napisała mgordon dzieci to dziwolągi:laugh2: ubawiło mnie to stwierdzenie bardzo:-)
 
Tak na szybciutko

Witam sie i mowie dobranoc.

Robiłam dzisiaj nalesniki wytrawne zapiekane z serem i sosem czosnkowym i tak mi dzien zleciał:szok:

No ale pomiedzy w szafach tez poukładałam, a w weekend zaliczenie z jezyka i rachunkowosci - o :dry:zgrozo
 
reklama
mrsmoon, a mój już wieki temu mówił " babo, gaga itp" a od dwóch miesięcy tylko krzyki, piski i "aaaaa". Chyba motoryka teraz intensywnie się rozwija i reszta stoi;-)
Agatka- jemu wszystko smakuje. jak spotkam coś czego nie lubi, to powiem:-D

Ale Miesio dziś na maksa ulewa... Po jaju?

mgordon- mniam, ja chcę te naleśniki!!!!!!!!!! Jeśli są choć w połowie dobre jak te z twarożkiem, to błagam zaproś mnie kiedyś na takie:tak::-) Mi naleśniki kompletnie nie wychodzą:no:

Setana- mamy podobnie- z tym martwieniem się. I podobnych mężów ( stopujących) mamy:tak:

Byliśmy z Miesiem w tesco:szok: Wyrodni rodzice, hehe. W końcu zaliczył market i był w szoku- bardzo zaciekawiony. Ale się opkupiliśmy- dla mnie bluzka na święta zarąbista z 77 zł na 17 przeceniona:szok: Miesio dostał boską grafitową kurtkę na wiosnę na kołeczki i super koszulę flanelową i buciczki ( takie miękkie, do jeżdżenia w wózku) i za wszystko 82 zł:happy2: A ile pięknych rzeczy zostawiłam w tesco... Za to mama dzwoniła, że 4 pary rajstop kupiła, bo nie mogła zdecydować się na wzór:-D Także Miesio na najbliższe m-ce ubrany! Ze mną i M. trochę gorzej- prawie nic sobie nie kupujemy- tylko Małemu i Małemu...
 
Do góry