reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

A najlepsze, że to MOJA wina, że nie wziął auta i z Monią pojechał (a ona została tam na 2 wykład więc nie mogła go odwieźć- o czym wcześniej wiedział doskonale), bo mówiłam mu, że mógłby być bardziej ekologiczny i chodzić na piechotę do pracy. No mówiłam, fakt, bo do pracy ma 5 minut spacerkiem i chciałam żeby miał trochę ruchu, ale nie chodziło mi o to by na drugi koniec miasta ( a właściwie fordon to jak odrębne miasto) wybierał się bez auta...:no:
 
reklama
Ja mam serdecznie dosyć dzisiejszego dnia. Mąż kupił nie takie czopki co trzeba i jeszcze się wymądrza, Maja ma lekko ponad 39'C i chyba zaraz się utopię w łyżce wody :-( Dałam jej czopek [nurofen] a ona zrobiła kupę!! Więc mąż mówi, że to się nie zdążyło wchłonąć damy kolejny??!! Więc mówię, że pewności nie ma no i dyskusja gotowa a dziecko cierpi. Kolejną dawkę tych czopków można podać dopiero za 8 godzin :angry::angry::angry::angry:

Ironia - zdrówka dla Beniuszka :***

Dobranoc, oby jutro było lepiej... oby przeżyć nockę......
Papa
 
Madzioolka - &&& Powodzonka
Aestima - ja też znam okolice fordonu, ostatnio w tamtych okolicach byliśmy na zakupach w Decathlonie... Mężczyźnie nie wytłumaczysz Kochana o co dokładnie Ci chodziło... wiem to chociażby po dzisiejszych zakupach przez mojego męża w aptece :-/
papa
 
aestima - no glutenu nie dostaje juz od 3 4 dni ... no zobaczymy..eh... dostal dzisiaj mleko i sinlac tylko...jutro sprubuje tak samo bezm iesa bez niczego tylko kaszka i mlecio...
 
Madzioolka &&&&&&& za jutrzejszy dzień, będzie dobrze:tak:
Kati za Ciebie również kciuki zaciśnięte!!!
Aestima ja też czasem tak potrafię namieszać, że na złe mi to wychodzi;-) I wiem jak to jest, kiedy dziecko marudzi, mąż ma być na 18.40, dzwonię 18.30 a on mówi, że dopiero z pracy wychodzi...czyli będzie prawie godzinę później, bo tyle się jedzie w tych pieprzonych korkach...A ja siedzę, kwitnę i liczę każdą minutę:wściekła/y:
Iza ile czasu minęło? Jeżeli z 10-15 min to na pewno zdążył się wchłonąć. Ja bym poczekała 30-40 min, jak temp. nie zacznie spadać, to bym dała jeszcze raz, bo to znaczy że się nie wchłonął. Kurcze, jedna wielka niewiadoma u Was z tą gorączką, kiedy do szpitala jedziecie?
ironia no to rzeczywiście dużo Ci wyjaśnili:sorry2: mam nadzieję, że ta smecta o smaku i konsystencji farby kredowej(fuj!!!) pomoże
 
dziewczyny zdrówka dla maluchów wam życzę
nie nadrobię was, bo padam a ide sie wykąpać i spać.
My dziś po szczepieniu na WZW - było super, Mateuszek tylko się skrzywił i nawet nie zapłakał :-)
a ze spaniem no wczorajsza noc super zasnął o 21 i wstało 6.30 papu i spał do 9 :-)
dziś zasnął dopiero przed 22, no zobaczymy...

Madzia ja też łączę się z Tobą...:-(, chyba Ci sms-a napisze żeby i Ciebie i siebie pocieszyć w ciągu dnia :-)
a ty korzystasz z tej 1 godziny na karmienie? bo ja tak więc kończę o 14.15 i w domu ok 14.40 będę :-) ale potem musze jeszcze jechać bo jakąś idiotyczną wigilijkę firmową w restauracji robią :wściekła/y:
dobranoc jak starczy sił to zajrzę jutro wieczorem :-)
 
ja tez na dzisiaj koncze...lece sie kapac i lulu ;-) :tak: M powiedzial ze on moze wstawac do małego rano i go karmic:szok: zwariował...przeciez mozemy to robic na zmiane :szok: nie sadzilam ze tak sie poswieci skoro ja nocami pracuje jej...kchanego mam męza !! :tak:

ale chyba bym sie rozleniwila gdybym codziennie spala od 1 do 10 :dry: wiec bedziemy na zmiane ;) chociaz dzisiaj mi sie nie chcialo i go szturcham a on mnie... :p i tak w kółko :rofl2:
 
haha, ironia skąd ja znam to szturchanie:-D:-D:-Dale A wstaje 1-2 razy w tygodniu rano z Mają, bo szkoda mi go budzić, to typowa sowa jest. Ja w zasadzie się wysypiam do tej 8
 
reklama
u nas maly budzi sie zazwyczaj ok 6 7 i tak m wstaje o 7 wiec tak go troche morduje...nakarm go poprzytulaj sie z nim..widzisz on teskni... :D a ja w tym czasie chrapie juz :-D
 
Do góry