traschka
Mama Marysi
nic nie zrobiłam w domu ale głupi ma szczęście - zadzwoniłą uczennica, że dziś nie przyjdzie tylko jutro więc będę miała czas na sprzątanie jak M. wróci z pracy
Muszę się zebrać i iść do sklepu a tak mi się nie chce wychodzić na taką pogodę Ale Marysia nic na obiad nie ma, wczoraj spaliłam wielką porcję marchweki z ziemniakiami eko I Marysia dostała wczoraj słoik ale na dziś już nie mam. No i jeszcze do sklepu lutniczego muszę podejść z małą. kurde ja wiem że dla rodziców kupno instrumentu to czarna magia i nauczyciel powinien pomóc ale ja mam prawie 20 uczniów i wygląda to teraz tak, że raz w tydgoniu idę testować instrumenty, zajmuje mi to dwie godziny a ja nie mam na to czasu Kolejna praca charytatywna, ja to naprawdę do nieba pójdę.
Muszę się zebrać i iść do sklepu a tak mi się nie chce wychodzić na taką pogodę Ale Marysia nic na obiad nie ma, wczoraj spaliłam wielką porcję marchweki z ziemniakiami eko I Marysia dostała wczoraj słoik ale na dziś już nie mam. No i jeszcze do sklepu lutniczego muszę podejść z małą. kurde ja wiem że dla rodziców kupno instrumentu to czarna magia i nauczyciel powinien pomóc ale ja mam prawie 20 uczniów i wygląda to teraz tak, że raz w tydgoniu idę testować instrumenty, zajmuje mi to dwie godziny a ja nie mam na to czasu Kolejna praca charytatywna, ja to naprawdę do nieba pójdę.