Katamisz wspierać sie możemy, ale do pracy i tak trzeba iść, ty masz jeszcze gorzej i szczerze Ci współczuje. Myśmy to tak wykombinowali, (kosztem swojego czasu, ale czego sie nie robi dla dziecka) że Marcin z Mateuszem będzie do 10.30 potem jedzie do pracy a ja będę przed 15 więc Mati będzie z babciami max 5 h. Ja mam tyle dobrze, że pracuje 7.15-15.15 no teraz do 14.15 przy karmieniu no i pn-pt. A do pracy wrócić musze M. pracuje u prywatnego wiec to nie jest takie pewne czy nie zbankrutuje... A ch same problemy...
kasiawilde witaj :-) o matko ale miałaś przejścia
ty sie nie pytaj czy cię przyjmiemy bo ty nasza jesteś a teraz która ma dużo czasu! podejżewam, ze od grudnia to ja rzadko tu będę zaglądać choć na pewno będę :-)
Ironia super ze masz prace :-) widzisz a sie martwiłaś, a Benio sie świetnie zachowuje ;-) śmieszek kochany
Doris mam nadzieję, ze nocka u Ciebie w miare, Mati przespał i obudził sie z usmiechem o 7 :-)
kasiawilde witaj :-) o matko ale miałaś przejścia

Ironia super ze masz prace :-) widzisz a sie martwiłaś, a Benio sie świetnie zachowuje ;-) śmieszek kochany
Doris mam nadzieję, ze nocka u Ciebie w miare, Mati przespał i obudził sie z usmiechem o 7 :-)