reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

już jestem z powrotem, Maja ululana, mam nadzieję, że da mi coś w domu zrobić, bo koty po kątach ganiają...

trasia mam nadzieję, że w końcu przyjdą i wymienią Wam te okna i już nie będzie żadnych przygód...
AgataR strasznie mi smutno się zrobiło jak przeczytałam tyle niedobrych wiadomości na raz:-( Mam nadzieję, że mimo wszytsko okaże się, że to nic poważnego zarówno u Antosia jak i u Ciebie...Trzymam za Was kciuki, koniecznie daj znać jak Twój wynik i kiedy z Antosiem do CZD uderzasz.
Przepraszam, że pytam Cię w takiej sytuacji, ale dlaczego powtarzałaś Antosiowi usg główki? Miałaś jakieś wskazania? Maja miała robione w lipcu i wszystko wyszło ok poza jakąś torbielką małą, ale lekarz powiedział, że się wchłonie i tylko do obserwacji jest. A skierowania na kolejne usg główki nie dostałam - zapiszę się na wizytę do enel-medu na przyszły tydzień, bo nie będę sie użerać państwowo...
I jeszcze jedno mam pytanie - o ulewanie, bo pewnie dlatego usg jamy brzusznej robiłaś - zauważyłaś zmianę w ilości ulewanego pokarmu? Obawiam się, że Maja też ma refluks, bo ulewa cały czas podobne ilości...Kurcze, co ze mnie za matka, pewnie już dawno powinnam zrobić te badania...
 
reklama
czesc cioteczki
u mnie chwila ciszy, maluchy śpią:-). Nocka była do niczego, Ania pobudni co 2 godz, adas tez podobnie. Tyle ze u nas do ani wstaje ja a do Adaska M., ale jak płacza to i tak sie budzimy oboeje tyle ze nie trzeba wyłazic spod ciepłej kołderki:-D

...Aaga oj jak ja Cię podziwiam...że tak dajesz radę przy swoich dzieciakach :)
No niestety nie jest tak różowo jakby sie mogło wydawac, często łapie doły, siedzenie w domu mnie strasznie przytłacza, do tego problemy finansowe, wciąz nieskonczony remont, z M. tez sie układa nie najlepiej wiec rewelacji nie ma:-(.

AgataR życze zeby jednak wszystko sie jakos poukładało, trzeba miec nadzieje ze bedzie dobrze. w2iem ze łatwo pisac, gorzej te dobre mysli wcielic w zycie, ale jednak trzeba probowac
Zebra dla ciebie tez dobre fluidy przesyłam i trzymam kciuki

A tak na pocieszenie i zobrazowanie ze czasem sie udaje napisze co u mnie. Nie wim czy pamietacie ze dwa tyg. przed porodem wyszedł mi HCV + (agataR pewnie pamieta bo mi baaaardzo wtedy pomogła). Wtedy nic z tym nie robilam bo juz było poźno wiec zgodnie z zaleceniem lekarza zarejestrowałam sie w centrum leczenia chorób watroby i czekałam do sierpnia na wizyte i badania. Dzieciom po urodzeniu zrobiono badania i wynik wyszedł dodatni przez moje przeciwciała. oczywiscie wynik ten był dla mnie kolejnym ciosem bo jeszcze mialam nadzieje ze moze ten moj wczsniejszy wynik to jakas straszna pomyłka, jednak gdy u dzieci wyszedł dodatni o zadnej pomyłce nie mogło byc juz mowy. martwilam sie tak do sierpnia o siebie i o dzieci. Na wizyte jechalam z wielkim strachem. w jednym dniu wizyte miały dzieci i ja. pobrano nam krew i zrobiono bardzo ważne badanie PCR, wynik mial nam powiedziec czy faktycznie w organiżmie jest wirus i jestesmy chorzy czy moj hcv jest dodatni dlatego ze mialam kiedys stycznosc w zakażona krwia, przeszłam chorobe pezobjawowo i teraz mam w krwi przeciwciała. Podejrzewano, ze najprawdopodobniej zarazilam sie 25 lat temu gdy po wypadku sam. lezałam w szpitalu i miałam przetaczana krew, wtedy nie badano podawanej krwi na hcv bo nikt tego nie znał. Choroba moze bardzo długo sie rozwijac, nawet 20 lat wiec jezeli byalbym faktycznie chora to mogłoby byc różnie. Na wyniki musielismy czekac miesiac. Nie musze pisac ze to był straszny miesiąc. I tak pierwsze zadzwonilam o wynik dzieci ( na szczescie dzieci zadko zarazaja sie od krwi matki wiec była nadzieja ze bedzie jednak ok) wynik PCr ujemny, kamien spadł mi z serca. o swoje wyniki zadzownilam za kilka dni. Nie chciano mi powiedziec, kazali przyjechac na wizyte. Oczywiscie mialam czarne mysli,z e skoro nie chcieli powiedziec, a udzielaja informacji telefonicznie, to pewnie jest źle. Do krakowa jechałam ze starsznym nastawieniem i ze scisnietym gardłem. po lekkich perypetiach, bo lekarz nie mogl odnalezc moich wynikow w kompie, w koncu sie znalazły, wynik UJemny... az sie poryczałam. Badania jedank musimy powtorzyc w przyszłym roku bo moje proby watrobowe są na granicy normy i mam niskie płytki krwi i nie wiadomo czy wyniki sa słabe jeszcze z powodu przebytej blixniaczej ciązy, ktora wykonczyła moj organizm czy faktycznie cos jest nie w porządku i wynik PCR był fałszywuie ujemny. Mam jednak nadzieje ze wynik nie byl fałszywie ujemny i wszystko okaze sie TYLKO lekcją zycia, tym jakie zycie jest kruche i ze trzeba doceniac to co mamy
 
mrsmoon, nasz też ulewa i nawet w szpitalu powiedzieli, że trzeba będzie jeszcze jedno usg zrobić, ale pediatra powiedział, że nie, że wszystko ok... Sama już nie wiem, a ulewa naprawdę dużo.

Aga
, o ja, ale się nadenerwowałaś. Ale też mama takie refleksje jak Ty- czasem coś wygląda tragicznie a kończy się dobrze- nasz Miesio był 4 razy w szpitalu i lekarze tylko kręcili głowami. Podejrzewali jakieś straszne choroby krwi u Miesia, nie wykluczali, że mamy tą samą , genetyczną chorobę, tylko on bardziej zaostrzoną , ale okazało się, że była to tylko anemia fizjologiczna o dość nietypowym przebiegu. Także Agata, mam nadzieję, że u Was też się zakończy "tylko" na wielkim strachu. Będzie dobrze!
 
Aestima dzięki za pocieszenie, ja chyba przejadę się do pediatry w przyszłym tyg po skierowania na usg dla świętego spokoju...
Aaga ja doskonale pamiętam Twoje przejścia z HCV...dobrze, że tak dobrze tak się to wszytsko skończyło:tak: ja miałam nadzieję, że Mai zrobią w szpitalu badania na PCR-y, bo u niej cytomegalię podejrzewali, ale niestety nie zrobili...
 
mrsmoon cyomegalia slabo dodatnia u maluchów, na razie do obserwacji, mamy sie zarejestrowac na przyszły rok. Mam nadzieje ze to teylko koje przeciwciała, ktore moga sie u dzieci utrzymywac do pól roku
 
aaga u nas też neurolog po badaniu dna oka wywnioskowała, że to moje przeciwciała, igg na poziomie ok 40 było. A szczepiłaś maluchy już? Bo Mai odroczyła neurolog właśnie do czasu przeprowadzenia wszystkich badań, dopiero jutro 1-wsza dawka
 
nasza neurolożka bardzo wyczulona na cytomegalię i toxoplazmozę u dzieci w okresie okooporodowym, przy okazji zwróciła uwagę na małe ciemiączko i gospodarkę wapniowo-fosforową zleciła oraz wit. D, czego wcześniej żaden lekarz nie zauważał. Z lekarzy Mai chyba do niej mam największe zaufanie
 
a Maja nie brała wit. D? u nas maluchy dostały juz zalecenie na wypisie ze szpitala po kapsułce, a Adas od jakiegos czasu ma brac dwie kaps. z racji tego ze ciemiączko ma dosc duze
 
reklama
no właśnie brała 1 kapsułkę dziennie od 4M, a przez pierwsze 3M k+d, ale że ciemiączko małe, to podaję 2, max 3x w tygodniu 1 kapsułkę
 
Do góry