reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

tusenfryd co za przepiękna górska kraina! domyślam się, że oddychasz megaczystym powietrzem!! a jak z językiem? ciężko było? ;-)
 
reklama
tusen... allle masz prześlicznie. :) rozumiem, ze najbliższy publiczny transport jest w dole doliny. Jak zabraknie samochodu.. do dosyć kiepsko. ? czy kondychę masz super wyrobioną (zawsze tak myślałam o dzieciach - góralach)... ale Ci zazdroszczę takiego miejsca do mieszkania.
A jak dużo macie sąsiadów? ach . rozmarzyłam się..
 
ramari, polecam Rudawy Janowickie i Kotlinę Kłodzką :D tez masz blisko z Wro ;)

Ja to bym najchętniej pojechała w Beskid Niski :D no i się rozmarzyłam ... a z maleństwem za szybko nie pojedziemy chyba :( nawet się zastanawiam nad wyjazdem do rodziców na święta, bo to 500 km. Jak nadal będę wymiotować, to wyjazd się spali ...

Tusenfryd, pozazdrościć widoków :)
 
nutria to wbrewpozorom nie jest wysoka gorka,ale do autobusu czy pociagu musze zejsc w dol.Droga do pokonania ,nie raz ja przemierzałam dla kondycji.Teraz sie rozleniwilam i dosc slisko jest wybieram samochod.Jest to cywilizowana gorka,mam sporo sasiadow.

dagamit jezyk prosty,gramatyka w miare prosta gorzej z wymowa i tym że jest tu tysiace dialektow iczasami norweg z norwegiem sie nie porozumie.
Chodzilam na kurs ,ale to praca najwiecej mi pomogla. Od ponad dwoch lat pracuje i pomagam starszym,i to mi pomoglo w szlifowaniu jezyka

agabre juz niedlugo bede mogla sie nacieszyc tym widokiem,przeprowadzamy sie w dol.Mlody bedzie mial blizej do szkoly a ja do komunikacji miejskiej i sklepow.
 
Hej dziewczynki!!!

J dzis zmoklam do suchej nitki, wymyslilam sobie ze pojde mala zaprowadzic do przedszkola heh:no: brrr
Poza tym o 1.45 wizyta w szpitalu hmmm:szok:

Tusen bedzie cudownie!!! Nowa chata, zobaczysz, ja mam podobny dylemat co do mojej przeprowadzki ale nie moge sie doczekac, tyle ze ja w zyciu przeprowadzalam sie z 15razy i marze ze ten bedzie ostatni :)) A wiec glowa do gory:-D I widzisz wszystkie dziewczyny Ci zazdroszcza:)))

Witaj Maggie87 i wszystki nowki jesli jakies przeoczylam ( nadrabianie tych postow zabija mnie czasem )
Misialina nie zazdroszcze ci tej pani dyrki ona jest pokretka jakas.{ Samotna?}

Mój do 12 tc mi nie pozwolił, a teraz powiedział, że jak chcę to mogę, ale po każdym basenie obowiązkowo trzeba sobie zaaplikowac lactovaginal, bo nie wiadomo, co w tej wodzie pływa. Chętnie bym poszła i pewnie pójdę, bo nie chcę się zasiedzieć w domu, ale może dopiero za tydzien, dwa, jak przestanę smarkać. No i pewnie będę się trochę bała tej wody...wiadomo, jak to jest na miejskich basenach. Wymyśliłam, że będę chodzić na przedpołudniowe godziny, jak jeszcze niewiele ludzi przede mną było...Chociaż nie wiem, jak często taką wodę się wymienia.

No ja pracuje w Centum rekraacyjnym gdzie mamy basen i musze powiedziec ze woda nigdy nie jest wymieniana chyba ze zdazy sie wypadek albo przy rutynowych czyszczeniach ale mamy ogromne filtry ktore ta wode czyszcza na biezaco i technik sprawdza stezenie wszystkich dopuszczalnych substancji co godzine przez caly dzien, jesli cos jest podwyzszone to automatycznie zamykaja basen, tak samo sauna i jakuzzi. Ale to u nas a nie wiem jak jest w PL

Trashka, Setana,Anii,Maggie87 a ja jakos chce wrocic do pracy nie wiem czy dam rade ale juz teskinie do niej troche. Zawsze to miedzy ludzmi, tylko pogoda mnie przeraza buuuu#

HTML:
Paulinka oj dużo zależy od sąsiadów:)  Średnia wieku w mojej  kamienicy to chyba 70 albo i więcej. I niestety...to nie są miłe starsze  panie:( Sąsiad pode mną pisze do nas listy ze skargą, że tupiemy w  mieszkaniu po 20 chodząc po domu, albo że płatki naszych pelargonii  spadają na ich balkon i muszą sprzątać. Sąsiadka 2 piętra niżej spędza  życie na balkonie obserwując otoczenie i kiedy wyjechałam na dwa  tygodnie zdążyła powiadomić wszystkie przyjaciółki ( w tym kiklu  wspólnych znajomych niestety), że na pewno się rozwiedliśmy, bo już tu  nie mieszkam:) Nade cały dzień impreza techno. Czasem też w nocy ale na  szczęście rzadko... Zatem zazrdoszczę miłych sąsiadów:)
Trashka wspolczuje tego towarzystwa

Ja mam koszmarny wysyp opryszczki, 6sta z koleji w ciagu 2 tygodni moze, morduje je zoviraksem ale wciaz mnie wywala w innym miejscu, w zyciu czegos takiego nie mialam.
 
Zobacz załącznik 301352

Ja też uwielbiam Zakopane,i może dlatego wNorwegi tak mi sie podoba.Tu płaskich terenow raczej nie ma,same gory(tu gdzie mieszkam to niski gorki).
To widok z mojego okna,jest pochmurno i nieciekawe zdjecie ale nie moge znalesc tych letnich zdjec i tego widoku.Sama tez mieszkam na gorze:-):-):-)Wiec widok mam z gorki na gorke:-D

Zabijasz mnie tymi widokami auuuu u nas jak 2cm sniegu spadnie to oni maja katastrofe i nic nie jezdzi buchcha:-D
 
Ironia, gram dziś z kwartetem smyczkowym taki koncercik w klubie muzycznym. Dużo prostych rzeczy i 4 pory roku Vivaldiego a tam jest troche wywijania na skrzypcach. Ale damy radę :)

Doris mnie Zakopane aż tak strasznie nie porywa, wolę spokojniejsze miejsca w Tatrach, ale jadę tam gdzie mąż ma kurs:) Zresztą ja mieszkam w górach. Z mojego mieszkania w centrum miasta widzę kilka górek, może nie są to Tatry, ale kocham je. Beskidy są cudowne, schodziłam prawie całe:)

Tusen piekny widok! Aż zatęskniłam za śniegiem...nigdy nie myslałam ze to powiem :)

Zołza mi też od dłuższego czasu marzą się Bieszczady, ale jakoś ciągle nie po drodze...daleko tam starsznie :) Trzebaby się wybrać od razy na tydzień a ciężko znaleźć tyle wolnego. Do Zakopanego mam ok 100 km.
 
Ironia, gram dziś z kwartetem smyczkowym taki koncercik w klubie muzycznym. Dużo prostych rzeczy i 4 pory roku Vivaldiego a tam jest troche wywijania na skrzypcach. Ale damy radę :)

to Twoje dziecie naslucha sie muzyki od samego poczatku.
Ja z olkiem lubilismy joe cocker-a.Jak puszczalam to odrazu poruszenie czulam w brzuchu ,a jak bylam na koncercie to sie doslawnie poplakalam bo glos jego na zywo byl jeszcze bardziej powalajacy.

ogitu no własnie jestem milo zaskoczona że dziewczyna sie podoba .Kiedy tu pierwszy raz przyjechalam tez bylam oczarowana ta natura.Teraz juz nie robi na mnie wiekszego wrazenia,bo mam to na codzien.
A wiesz domek domkiem,pomarudzic to troche w polskiej naturze.
 
Trachka, ja w Bieszczadach byłam raz, we wrześniu ubiegłego roku. Byłam zachwycona! Strasznie daleko, 11h autobusem w tamtą stronę [aplikowałam sobie dożylnie lek p/wymiotny, bo inaczej nie dałabym rady], powrót z przesiadkami, również pociągiem, było mi lżej ;-) Tam jest przepięknie :-)
 
reklama
Tusenfryd, no niby marudzic ale tak naprawde to stres i tyle, ja poprostu nieznosze domu w ktorym mieszkam wiec to ratuje sytuacje i mysle tylko o tym nowym ale gdzies podspodem sa tez inne rzeczy przeciez.... i to nie jest dach ani ogrzewanie ani trawa w ogrodzie to jest zmiana.... troche jak przed porodem jesli nigdy sie nie rodzilo...a nawet jesli to kazdy inny wiec kryje sie lek. Ja go wyciszam i mysle o pozytywach a co ma bys i tak sie stanie bedzie tylko lepiej czyz nie? Do tego przeciez cale zycie dazymy:))

Ja mieszkalam zawsze w bloku ale...mielismy ogrodek i schodki bo to na parterze wiec troche bylo jak w domku...tyle ze sasiadow wiecej w "korytarzu" :-D
 
Do góry