reklama
justynka1
Mamusia Antoniusia
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2007
- Postów
- 2 705
hejka.
mi dziś głowa pęka,a jeszcze prasowanie i liści ogrom do zgrabienia...
Kalina strasznie mi kaszle,osłuchowo jest czysta i gardło też ok,mimo to pół nocy nie śpi przez kaszel,....
w połowie listopada kończy mi się macierzyński,chciałam iść na opiekę na dziecko i chyba lipa będzie.myślę otworzyć sobie sklep po nowym roku,ale co z Kaliną? eh wszystko nie tak
mi dziś głowa pęka,a jeszcze prasowanie i liści ogrom do zgrabienia...
Kalina strasznie mi kaszle,osłuchowo jest czysta i gardło też ok,mimo to pół nocy nie śpi przez kaszel,....
w połowie listopada kończy mi się macierzyński,chciałam iść na opiekę na dziecko i chyba lipa będzie.myślę otworzyć sobie sklep po nowym roku,ale co z Kaliną? eh wszystko nie tak
traschka
Mama Marysi
dzień dobry
Marysia śpi, pewnie za 10 minut się obudzi. Pogoda jest cudowna, chyba zaraz wybiorę się na drugi spacer.
oho, już słyszę jakieś dziwne odgłosy z pokoju...
Marysia śpi, pewnie za 10 minut się obudzi. Pogoda jest cudowna, chyba zaraz wybiorę się na drugi spacer.
oho, już słyszę jakieś dziwne odgłosy z pokoju...
O jak tu dzisiaj pusto Ale to dobrze, miałam mało czytania od wczoraj
Kati - jak ja Ci zazdroszczę przespanej nocki.... Nie wiem kiedy u nas to nastąpi ale na pewno będę wtedy przeszczęśliwa :-)
Madzioolka - myślę, że musicie spróbować dłuższą podróż z Mają i się przekonacie. My z 2-miesięczną Mają byliśmy w podróży ok 270km tj 4 godziny jazdy i przyznam, że Maja praktycznie przespała całą podróż. Dzielna dziewczynka była :-)
Justynka - mi macierzyński kończy się jutro... jak to 5 miesięcy zleciało... Stanowczo protestuję tak krótkiemu urlopowi macierzyńskiemu!
Kati - jak ja Ci zazdroszczę przespanej nocki.... Nie wiem kiedy u nas to nastąpi ale na pewno będę wtedy przeszczęśliwa :-)
Madzioolka - myślę, że musicie spróbować dłuższą podróż z Mają i się przekonacie. My z 2-miesięczną Mają byliśmy w podróży ok 270km tj 4 godziny jazdy i przyznam, że Maja praktycznie przespała całą podróż. Dzielna dziewczynka była :-)
Justynka - mi macierzyński kończy się jutro... jak to 5 miesięcy zleciało... Stanowczo protestuję tak krótkiemu urlopowi macierzyńskiemu!
Dałam dzisiaj Mai łyżeczką mleczko i potwierdziły się moje słowa - ona nie chce tego jeść! Krzywiła się jak bym nie wiem co jej podawała.... o wiem, tak samo się krzywiła jak jadła zupę jarzynową Nie chcę jej jeszcze przestawiać na sztuczne, ale chciałam, żeby chociaż raz jadła sobie mm, żeby zasmakowała, przyzwyczajała się, no i przede wszystkim, w końcu zaczęła nabierać ciałka... W piątek mamy iść się warzyć, może podpytam pielęgniarki jak do tego mleka dziecko przyzwyczaić, może z czymś połączyć czy jak... nie mam pomysłu.
Trasia - prześlij trochę tej Twojej pięknej pogody, bo w Stolicy szaro, buro i nijako.
Trasia - prześlij trochę tej Twojej pięknej pogody, bo w Stolicy szaro, buro i nijako.
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
ja jadę z Tymciem do Malborka do rodziców a na obiad u mnie hamburgery i pomidorowa
do wieczorka :*
do wieczorka :*
Witam się i ja:-)
Madzioolka masz racje wracanie na bb po przerwie choćby krótkiej nie jest prostą sprawą. Z czytaniem w miarę jestem na czasie ale jak już zabieram się za odpisywanie to zawsze coś. O moja córcia już zerka na mnie znaczoąco z łózeczka...
Dziś nie mam całkowicie siły na zabawy, a nawet noszenie przy odbijaniu. Strułam się czymś wczoraj i od połowy nocy umieram. Jestem słaba jak mucha, mam temperaturę, zwracam i ogólnie nie mam siły na nic. Do tego moje kochanie nie mogło zostać dziś w domu wiec jestem ze wszystkim sama. Zastanawiam się jak mimo wszystko jakoś daję radę. Dziś taka piękna pogoda i cieplutko, a ja nie jestem w stanie pospacerować. Spacer Natalii sprowadził się dzisiaj do przebywania w wóxku na balkonie...
Czytam, że tu same chorowitki na forum. Kochane proszę się zabrać za siebie i rodzinki i jak najszybciej pognać te choróbska!
Zeberko dobrze, że wiecie co uczula Jasia i jakoś będziecie mogli lepiej z tym walczyć. Sytuacji z psiakiem szczerze Ci współczuję. Alergia na psa to coś co spędzało mi sen z powiek cała ciążę, póki co nic złego się u nas nie dzieje ale to pewnie jeszcze też nie jest przesądzone. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji żebym miała oddać swoje futra. To byłby dla mnie prawdziwy dramat. Nasze psy to pełnoprawni członkowie rodziny i sobie tego nawet wyobrazić nie potrafię. Zupełnie nie wiem co bym zrobiła. Tulę Cię mocno.
Tak czytam sobie o tym waszym karmieniu i zastanawiam się czy poza Natalią jeszcze któryś maluszek egzystuje na samej piersi?
Aestima, Trasia, Zebra, Mrsmoon bo jakoś w Waszych wypowiedziach nie doczytałam jak wygląda u Was kwestia wprowadzania glutenu? Wprowadzacie już, a jak nie to kiedy zamierzacie? Ja mam z tym małą zagwostkę, dużo czytam na ten temat i jakoś do żadnej opcji nie jestem przekonana. Dzwoniłam do naszego pediatry i powiedział, że mam wprowadzać w ostatnim tygodniu 6-go miesiąca. Gotować na wodzie (zacząć od czubeczka łyżeczki) i podać z moim mlekiem, po tygodniu zwiekszyć ilość o tyle samo. Zapomniałam tylko w rozmowie wspomnieć o tym naszym obciążeniu alergią, bo z tego powodu my bardziej restrykcyjnie podchodzimy do diety. Do ukończenia przez Natalię roczku nie będzie miała np. podawanego białka krowiego, więc dodatek tłuszczu w postaci masła u nas odpada, ale oliwa z oliwek jak najbardziej.
Tu jeszcze odnośnie glutenu http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza...cka/czy-podawac-niemowleciu-gluten_37192.html
Tato jadąc na groby podrzucił mi od mamy słoiczki- takie małe po koncentracie pomidorowym z dynią i jabłuszko :-)
Ja też planuję w większości sama gotować, a słoiczki w razie W. Muszę się tylko dobrze rozejrzeć za sklepami, mam już też dwa gospodarstwa ekologiczne w poblkiżu na oku.
Izka z tą niechęcią do mleczka to Twoja Maja nie jest peiwszą przerabiającą ten problem. Zapytaj Trasię i Agatę, bo u nich też był problem, ale nie wiem do końca jak został rozwiązany
Madzioolka jeśli Twoja dieta eliminacyjna ma mieć jakis sens to niestety normalny Bebilon też musicie odpuścić i przeskoczyć na Pepti.
Kati imponujący masz zapas mleka Ja mam jakieś 30 woreczków w medeli i w każdym po 150 ml. Podajesz już to mleko?Jak długo chcesz je przechowywać? Bo ja czytam w większości źródeł, że w temperaturze do -18 stopni przechowuje się mleko do 3 miesięcy.
Coś jeszcze miałam ale wyleciało mi z głowy.
Madzioolka masz racje wracanie na bb po przerwie choćby krótkiej nie jest prostą sprawą. Z czytaniem w miarę jestem na czasie ale jak już zabieram się za odpisywanie to zawsze coś. O moja córcia już zerka na mnie znaczoąco z łózeczka...
Dziś nie mam całkowicie siły na zabawy, a nawet noszenie przy odbijaniu. Strułam się czymś wczoraj i od połowy nocy umieram. Jestem słaba jak mucha, mam temperaturę, zwracam i ogólnie nie mam siły na nic. Do tego moje kochanie nie mogło zostać dziś w domu wiec jestem ze wszystkim sama. Zastanawiam się jak mimo wszystko jakoś daję radę. Dziś taka piękna pogoda i cieplutko, a ja nie jestem w stanie pospacerować. Spacer Natalii sprowadził się dzisiaj do przebywania w wóxku na balkonie...
Czytam, że tu same chorowitki na forum. Kochane proszę się zabrać za siebie i rodzinki i jak najszybciej pognać te choróbska!
Zeberko dobrze, że wiecie co uczula Jasia i jakoś będziecie mogli lepiej z tym walczyć. Sytuacji z psiakiem szczerze Ci współczuję. Alergia na psa to coś co spędzało mi sen z powiek cała ciążę, póki co nic złego się u nas nie dzieje ale to pewnie jeszcze też nie jest przesądzone. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji żebym miała oddać swoje futra. To byłby dla mnie prawdziwy dramat. Nasze psy to pełnoprawni członkowie rodziny i sobie tego nawet wyobrazić nie potrafię. Zupełnie nie wiem co bym zrobiła. Tulę Cię mocno.
Tak czytam sobie o tym waszym karmieniu i zastanawiam się czy poza Natalią jeszcze któryś maluszek egzystuje na samej piersi?
Aestima, Trasia, Zebra, Mrsmoon bo jakoś w Waszych wypowiedziach nie doczytałam jak wygląda u Was kwestia wprowadzania glutenu? Wprowadzacie już, a jak nie to kiedy zamierzacie? Ja mam z tym małą zagwostkę, dużo czytam na ten temat i jakoś do żadnej opcji nie jestem przekonana. Dzwoniłam do naszego pediatry i powiedział, że mam wprowadzać w ostatnim tygodniu 6-go miesiąca. Gotować na wodzie (zacząć od czubeczka łyżeczki) i podać z moim mlekiem, po tygodniu zwiekszyć ilość o tyle samo. Zapomniałam tylko w rozmowie wspomnieć o tym naszym obciążeniu alergią, bo z tego powodu my bardziej restrykcyjnie podchodzimy do diety. Do ukończenia przez Natalię roczku nie będzie miała np. podawanego białka krowiego, więc dodatek tłuszczu w postaci masła u nas odpada, ale oliwa z oliwek jak najbardziej.
Tu jeszcze odnośnie glutenu http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza...cka/czy-podawac-niemowleciu-gluten_37192.html
Tato jadąc na groby podrzucił mi od mamy słoiczki- takie małe po koncentracie pomidorowym z dynią i jabłuszko :-)
Ja też planuję w większości sama gotować, a słoiczki w razie W. Muszę się tylko dobrze rozejrzeć za sklepami, mam już też dwa gospodarstwa ekologiczne w poblkiżu na oku.
Izka z tą niechęcią do mleczka to Twoja Maja nie jest peiwszą przerabiającą ten problem. Zapytaj Trasię i Agatę, bo u nich też był problem, ale nie wiem do końca jak został rozwiązany
Madzioolka jeśli Twoja dieta eliminacyjna ma mieć jakis sens to niestety normalny Bebilon też musicie odpuścić i przeskoczyć na Pepti.
Kati imponujący masz zapas mleka Ja mam jakieś 30 woreczków w medeli i w każdym po 150 ml. Podajesz już to mleko?Jak długo chcesz je przechowywać? Bo ja czytam w większości źródeł, że w temperaturze do -18 stopni przechowuje się mleko do 3 miesięcy.
Coś jeszcze miałam ale wyleciało mi z głowy.
Ostatnia edycja:
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Dzień Dobry
U nas lepiej, tzn Julia ma katarek coraz mniejszy natomiast ja jeszcze chyba najbardziej chora ze wszystkich.
Widzę, że tutzaj dziś ruch mały, szybko nadrobiłam czytanie.
Udało mi się dziś wreszcie kupić na allegro laktator medeli mini electric za bardzo atrakcyjną cenę. Musiałam kupić, bo mam ostatnio jakieś nawaly pokarmu i muszę zrobić zapasy w lodowce bo do tej pory wszystko schodzi na bieżąco.
Julia tak stęka w łożeczku, że aż czerwona się zrobiła. Idę ją przewijać, bo pewnie pielucha pełna i zaraz bokami wyjdzie wszystko.
Będę wieczorkiem
Buziaki!!!
P.S. JULIA DZIŚ SKOŃCZYŁA 5 MIESIĘCY. Ale ten czas leci...... :-)
U nas lepiej, tzn Julia ma katarek coraz mniejszy natomiast ja jeszcze chyba najbardziej chora ze wszystkich.
Widzę, że tutzaj dziś ruch mały, szybko nadrobiłam czytanie.
Udało mi się dziś wreszcie kupić na allegro laktator medeli mini electric za bardzo atrakcyjną cenę. Musiałam kupić, bo mam ostatnio jakieś nawaly pokarmu i muszę zrobić zapasy w lodowce bo do tej pory wszystko schodzi na bieżąco.
Julia tak stęka w łożeczku, że aż czerwona się zrobiła. Idę ją przewijać, bo pewnie pielucha pełna i zaraz bokami wyjdzie wszystko.
Będę wieczorkiem
Buziaki!!!
P.S. JULIA DZIŚ SKOŃCZYŁA 5 MIESIĘCY. Ale ten czas leci...... :-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: