Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
hej
u mnie dziś prawie caly dzień siedziała koleżanka z pracy :-). Miałyśmy duuużo czasu na plotki i tak dawno się nie widziałyśmy!
Traschka...ale masz fajną Mamę. Moja też jest wspaniała :-) i zawsze mo pomaga we wszystkim.
Jeśli chodzi o laktator to ja też potrzebuję....kupiłam elekryczny (jak jeszcze byłam w ciąży) marki Tufi Gaja i takiej porażki jeszcze nie widziałam!!!!! Sprzedałam go szybciej niż kupiłam. mam taki ręczny w domu ale ogólnie też porażka. A chciałabym trochę zapasów porobić. Wiec jeśli któraś ma to proszę o info :-)
Ogólnie to strasznie pustki tu dziś..... :-(
ale Larvunia się pojawiła.....Larvunia, jak tam Twoje szyciaki?
Asinka...współczuję. Wiem co to znaczy jak dziecko płacze a Ty nie możesz pomóc :-(. pamietam jak Julcię kłuli tyle razy aby sprawdzić ten poziom bilirubiny aja cierpiałam razem z nią
Misialina...do lekarza. Z uszami nie ma żartów!
Justynka, Marta, Mamusia cz....cześć
AgataR...właśnie wczoraj radziłam Trasi aby dodała trochę kaszki do mleka.....a Ty zrobiłas tak samo :-). Czyli sposób dobry :-)
Angel....dzięki za informacje o Mysi. Może niebawem się z nami skontaktuje.
Blusia....post wzorowy!!!
Kati....no ja jestem w szoku. Tyle pokarmu....ale Ci zazdroszczę!!!!
Muszę się wam pochwalić, że Julcia wreszcie po 4 dniach SAMA się wykupkała!!!!!!!:-). nareszcie! Chyba pomógł deser ze śliwek suszonych i sok ze śliwek do picia. Taka jestem szczęśliwa, bo juz się trochę martwiłam!
u mnie dziś prawie caly dzień siedziała koleżanka z pracy :-). Miałyśmy duuużo czasu na plotki i tak dawno się nie widziałyśmy!
Traschka...ale masz fajną Mamę. Moja też jest wspaniała :-) i zawsze mo pomaga we wszystkim.
Jeśli chodzi o laktator to ja też potrzebuję....kupiłam elekryczny (jak jeszcze byłam w ciąży) marki Tufi Gaja i takiej porażki jeszcze nie widziałam!!!!! Sprzedałam go szybciej niż kupiłam. mam taki ręczny w domu ale ogólnie też porażka. A chciałabym trochę zapasów porobić. Wiec jeśli któraś ma to proszę o info :-)
Ogólnie to strasznie pustki tu dziś..... :-(
ale Larvunia się pojawiła.....Larvunia, jak tam Twoje szyciaki?
Asinka...współczuję. Wiem co to znaczy jak dziecko płacze a Ty nie możesz pomóc :-(. pamietam jak Julcię kłuli tyle razy aby sprawdzić ten poziom bilirubiny aja cierpiałam razem z nią
Misialina...do lekarza. Z uszami nie ma żartów!
Justynka, Marta, Mamusia cz....cześć
AgataR...właśnie wczoraj radziłam Trasi aby dodała trochę kaszki do mleka.....a Ty zrobiłas tak samo :-). Czyli sposób dobry :-)
Angel....dzięki za informacje o Mysi. Może niebawem się z nami skontaktuje.
Blusia....post wzorowy!!!
Kati....no ja jestem w szoku. Tyle pokarmu....ale Ci zazdroszczę!!!!
Muszę się wam pochwalić, że Julcia wreszcie po 4 dniach SAMA się wykupkała!!!!!!!:-). nareszcie! Chyba pomógł deser ze śliwek suszonych i sok ze śliwek do picia. Taka jestem szczęśliwa, bo juz się trochę martwiłam!