reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
Ja też się melduje, znów po długiej przerwie. Moja awersja do pisania w necie niestety chyba narasta. Jutro koniec 12 tygodnia i wydawało mi się, że z każdym dniem będzie coraz lepiej, a tu okazuje się, że niekoniecznie...Mdłości nadal mam duże, jak zwykle po południu i wieczorem, do tego doszedł mega ból głowy, który rozwala mi skronie i najgorsze - okropne osłabienie! Takie, że nie jestem w stanie pójść do sklepu, bo boję się, że zemdleję, a w kościele w niedziele omal nie padłam - dobrze, że siedzieliśmy w ławce, to sobie klapnęłam i tak siedziałam do końca mszy dysząc jak pies. Martwię się tym, bo może to początek anemii czy czegoś takiego. Staram się od początku ciąży dbać o siebie, jem dużo owoców, piję soki, nie jem śmieciowegop jedzenia...a wygląda na to, że chyba czegoś mi w organizmie brakuje.
Jutro po południu mam wizytę i usg genetyczne. Powiem ginowi o tych objawach, to może coś poradzi...Dzięki Bogu, że jestem na L4...nie wyobrażam sobie prowadzenia lekcji w takim stanie.
Pozdrawiam wszystkie i mimo że ostatnio jestem tu rzadko, to często o Was myślę
upup.gif
 
paulinka, dagamit, my chyba należymy do tego grona z mocniejszymi objawami. Wczoraj wcale nie wstawałam z łóżka, chyba, że do toalety, jak przejdę kilka kroków to robi mi się słabo :( no ale cóż, skoro wylatuje wszystko, co wchodzi... włącznie z wodą ... chleb z masłem jem, bo tylko po tym czuję się jako tako o owocach, warzywach (szczególnie surowych) mogę zapomnieć, mięso, wędliny i nabiał odstawiłam, bo i tak uciekały, serki topione jeszcze mogą być od czasu do czasu ale nie za często, bo też mi się niedobrze robi :( do sklepu wysyłam męża, bo mam wrażenie, że zemdleję za chwilę, albo przynajmniej znowu zwymiotuję, najchętniej poza dom bym się nie ruszała... od słodyczy mnie też odrzuciło. Sama nie wiem, co gotować na obiady, ale mąż musi coś zjeść po 10 godzinach poza domem.
 
zołza no wreszcie :) juz myslalam że o nas zapomniałaś :) a myślałam dziś rano o tobie :)
ale super jeszcze 2 tygodnie i będziecie już sobie zaślubieni hihi :D

ja też mam dziś wizyte i pewnie usg :-) nie mogę się doczekać o której idziesz? ja mam na 17 30 :-)


zrobiłam domową pizze drożdżową pysznaa....
 
Agabre współczuję, ja przynajmniej nie wymiotuję...ale mam już tego wszystkiego dosyć! podobno po 12 tc objawy mają zanikać, a tu dupa! Martwię się, bo czytałam, że osłabienie, bóle głowy i omdlenia mogą swiadczyć o anemii! Nie wiem co u mnie teraz z żelazem, ostatnia morforolgia wyszła ok, ale to było kilka tygodni temu! No nic, zobaczę co powie mi jutro gin. No i stres mam przed tym genetycznym jak nie wiem co!!
 
dagamit też się troszkę boję tego genetycznego, ale z drugiej strony cieszę się że są takie badania...chociaz nie wiem co by było gdyby...
 
dagamit też się troszkę boję tego genetycznego, ale z drugiej strony cieszę się że są takie badania...chociaz nie wiem co by było gdyby...

no właśnie...tak się zastanawiam, ale tylko przez chwilkę, bo boję się tych myśli, co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała czegoś złego...więc może lepiej nie wiedzieć? :-/
 
no właśnie...tak się zastanawiam, ale tylko przez chwilkę, bo boję się tych myśli, co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała czegoś złego...więc może lepiej nie wiedzieć? :-/

Jestem pewna, że nie potrafiłabym przerwać ciąży. Nie wiem, jak zareagowałabym na wieść o chorobie dziecka... Jednak są obecnie sposoby na leczenie dzieci - i dlatego wolałabym wiedzieć, czy jest szansa na ewentualne leczenie, a wiadomo, że im wcześniej wiemy o chorobie, tym łatwiej ją wyleczyć.
Są też choroby nieuleczalne, wiem. Ale to chyba za trudny temat jak dla mnie na teraz...
 
Dagamit, ja notorycznie chorowałam na anemię, więc wiem o niej całkiem sporo . Nie martw się -jeśli wyniki były dobre kilka tyg. temu to raczej niemożliwe żeby się rozwinęła do takiej postaci, w której dawałaby takie objawy (osłabienie itd.) Prędzej to hormony tak na Ciebie działają, wiem, że w ciąży też coś się zmienia z krążeniem- ja też mam zawroty głowy. Jeśli bierzesz witaminy ciążowe- bądź spokojna one mają żelazo i wit.c (ułatwia wchłanianie żelaza) i regularnie dostarczane zapobiegają anemii. Ja dodatkowo wspomagam się czasami soczkiem z buraków i natką pietruszki. Ale nigdy jeszcze nie miałam tak dobrej morfologii jak w ciąży! Myślę, że to sprawa regularnego przyjmowania tych witamin i braku mega obfitych miesiączek:)
Najlepiej zrób sobie badanka to się uspokoisz, tylko pamiętaj, że w ciąży prawidłowa hemoglobina to min. 10 a nie jak normalnie 12.
 
reklama
Jestem pewna, że nie potrafiłabym przerwać ciąży. Nie wiem, jak zareagowałabym na wieść o chorobie dziecka... Jednak są obecnie sposoby na leczenie dzieci - i dlatego wolałabym wiedzieć, czy jest szansa na ewentualne leczenie, a wiadomo, że im wcześniej wiemy o chorobie, tym łatwiej ją wyleczyć.
Są też choroby nieuleczalne, wiem. Ale to chyba za trudny temat jak dla mnie na teraz...
Oj trudny...oby żadna z nas nie musiała się nad tym zastanawiać! Właśnie dowiedziałam się, że znajoma koleżanki miała robione genetyczne w 12 tc tak na odwal i nie zauważyli, że dziecko jest strasznie zniekształcone. Teraz, w 20 tc po usg połówkowym wyszło wszystko na jaw i ma wywoływany poród, bo nic się nie da zrobić.
 
Do góry