reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

hej witajcie
nie wchodze na forum bo prawie cały czas siedze na dworze, w domu mam prawie saune z racji płaskiego dachu (stare budownictwo) i sie smażymy wiec wybywam na podwórko.

Mam pytanie w co ubieracie wasze pociechy na noc?
W dzień mały śmiga w bodziakach z krótkim rękawem i dziś w nocy też go ubrałam w to bo duszno niesamowicie.
A wy jak robicie?
 
reklama
kati ja od paru dni tez na krotki rekaw ubieram mala :tak:
ale jeszcze tydzien temu byla na bidziaku na dlugi rekaw, bo po kapieli zaraz raczki miala bardzo zimne nie wiem dlaczego, bo w domu cieplo w sumie. Ale od paru dni w krotki rekawek bodziaku spi :tak: No i tez inaczej pewnie jak spi Twoj szkrab w lozeczku... czy sie rozkopuje czy nie. Moja ze mna spi puki co (chce z nia spac do ok 3 miesiaca... poznie bede uczyc w lozeczku) i moje cialo grzeje ja....
 
Ostatnia edycja:
hej
alez dawno mnie nie było. Nie mam kompletnie czasu, maluchy mnie bardzo angażuja i wypełniaja czas w 100%. Jestem ciekawa co u was, jak wasze maluchy. mam nadzieje ze uda mi sie cos doczytac, ale to na pewno nie dzisiaj
 
Madziolka widzę że Twój Tomek trochę przewrażliwiony... My już z Antkiem na marketowe spacery chodzimy...
Dziecko musi się w końcu uodpornić... Ale masz racje, lepiej się o to nie kłócić...
Ogólnie to jest spoko i ma normalne podejście bez jakichś ekstremalnych przekonań co do opieki na maluszkiem jedynie w tej kwestii takie zdecydowane stanowisko :)

Mam pytanie w co ubieracie wasze pociechy na noc?
W dzień mały śmiga w bodziakach z krótkim rękawem i dziś w nocy też go ubrałam w to bo duszno niesamowicie.
A wy jak robicie?
Moja do tej pory spała w bodziakach z długim rękawem ale takich dość cienkich. Dziś pierwsza noc z krótkim rękawkiem i zobaczę podczas porannej pobódki czy nie ma zimnych ramionek, w razie czego zasadzę kaftanik jakiś, a paluszki to ma wiecznie zimne, taka już jej uroda chyba - po mamusi, babci i prababci - zawsze mamy zimne palce, stopy i nosy :)

Uciekam, dobranoc :)
 
przepraszam całkiem zapomnialam o cycowej diecie ;-( :zawstydzona/y: :sorry2:

ale jak karmilam to tez pilam cole na noc np :) pozatym przeciez i alkohol mozna i cole tez tylko zachowac odstep tych 4- 6 godzinek np na noc :) jadłam tez smażone np krokiety z miesem i to tylko przechodzilo mi przez gardło na początku :-)

matko taki goronc ze chyba wykituje !!! mały nie chce spac bo za gorąco jesc nie chce pić tylko w sumie... teraz zasnął wiec tez ide sie połozyc... :cool2:

my bena ubralismy wczoraj w śpioki ale zaraz byl gorący wiec spał tylko w pieluszce i koszulce z krótkim rękawem ;-) i niestety z nami spał :( był taki marudny ze dopiero po godzinie śpiewania i przytulania zasnął i juz nie chcielismy go przenosic...efekt...obudzilam sie tak pozginana ze masakra... mamy łozko 2mx2m a młody w srodku spał i taki rozwalony ze pół tyłka mi wisiało w powietrzu :cool:
 
dzieńdoberek mamuśki
nocka nam minęła znakomicie wiec humorek tez mam nawet nie chce mi sie juz usypiać małego by pospać choć godzinkę jak to zazwyczaj bywa, wczoraj dostałam od męża piękną srebrną bransoletkę taką grubsza plecioną - śliczną - za urodzenie mu synka, piękne to było :)
 
Witam dziewczynki porannie :-Du nas wciaz tesknimy za sloncem:baffled:

Najpierw kciukaski za wszystkie zaniepokojone mamy, Aestma, Silva, Asinka &&&
pozytywnego myslenia i napewno wszystko bedzie dobrze:tak:

Ja widze ze dyskusja o cycuszkach na wierzchu again, no coz ja walcze z innym problemem.
Zmierzam wielkimi krokami do zakonczenia karmienia piersia:zawstydzona/y:VIktor tak sie meczy jak je ode mnie ze nie czuje jak bym to cyckowanie podtrzymywala tylko dla wlasnej przyjemnosci ( ale to nie jest przyjemnosc ani odrobine juz) tym wieksza moja frustracja ze wczesniej karmilam moje dzieci bezproblemowo cycuszkiem i mam zero wiedzy co i jak idzie z butla. Czuje sie osaczona tym myciem wypazaniem odstawianiem brrrr. Ironia i Doggi dzieki za pozytywne naswietlenie sprawy butelkowego karmienia bo wasze komentarze pomogly mi nieco podiac decyzje.

Ale Viktor przez ten refluks je mi malo i czesto i w nocy wolanie o jedzenie co 2h czy 1.5 to morderstwo ale co mam zrobic. on sie pewnie boi ze jak zje za duzo to bedzie zle.

Bosz jestem zakrecona :sorry2::hmm: a wy mi tu piszecie ze dzieciaczki spia po 5,6 8h.... ah ja bede szczesliwa po 4 auuu
 
nie ma za vo ogitu :) ja też byłam zielona w temacie butelek ale się rozjaśniło z teog co u nas to moge ci powiedzieć że:

- na początku sprawdziły sie butelki dr browns z szeroką szyjką - młody w ogóle nie łapał powietrza, ładnie bekał i głośno jak trzeba było i nigdy nie było płaczu :)
- teraz mamy butelke avent 1m+ (z tego co wiem jedyny smoczek po pierwszym miesiacu bo zazwyczaj są 0-3) i jest świetna ma dwie dziurki karmienie zajmuje nam ok 5 minutek a nie jak przy brownie ok 15 :-) ładnie je, butelka jest antykolkowa powietrza również nie lapie ;)


my nie wyparzamy butelek za każdym razem bo i po co?
butelke po jedzonku myjemy w bardzo gorącej wodzie i z płynem do naczyń tak samo jak nasze naczynia :-) wyparzamy raz na kilka dni jak mi się przypomni :) swoich naczyń również nie wyparzamy i nic nam się nie dzieje tak samo u młodego... robimy tak od początku i nie zaobserwowałam żeby z tego powodu miał jakiekolwiek problmey :-)

jeśli chodzi o odstawianie od piersi to ja robiłam to na pałe czyli tak jak ja to widziałam bo w tej kwesti nie miał;am żadnej pomocy i też mały nie ucierpiał :) zaczełam mu odciagac swoje mleko i dawac w butelce jak juz nie chciałam zeby jadł z cycka bo tego nie lubiłam... potem pokarmu było coraz mniej to odciagałam dalej i wlewałam to co odciagnełam do mieszanki mleka i taki wywar mu podawałam (babki w przychodni sie dziwiły ze on to w ogóle jadł bo one twierdza ze albo takie albotakie powinno sie dawać, a ja gdzies wyszukałam jakis mądry artykuł jakiegos profesora który twierdzi ze juz lepiej mieszac i zeby zjadł troche dobrych enzymów z mojego mleka niż gdyby ich w ogóle nie było) potem z dnia na dzień mieszanka i loooz :-)

młody nie protestował, ba nawet chętniej jadł bo wiadomo łatwiej szybciej i wygodniej dla niego i dla mnie :-) ogólnie piersią karmiłam równy miesiąc i miałam takie doły i wzloty że szok...

od razu stos myśli,.. wszyscy karmią piersią jestem złą matką... jestem zbyt wygodna... zbyt egoistyczna i w ogóle...i tylko dzięki mojemu egoizmowi dzisiaj młody jest szczesliwy a ja razem z nim :-) bo:
- moge spać w nocy ile chce.. zawsze maz nakarmi
- moge wyjsc gdzie chce i nie boje sie ze bede musiala szukac miejsca zeby nakarmić
- mam psychiczny luz bo karmienie wywoływało u mnie od razu ataki biegunki z nerwów :-(
- nie szukam pozycji do karmienia bo i na stojąco go nakarmie (mam duze piersi i mogłam karmic tylko na leżąco)
- dieta.. no coz nie ukrywam ze wygodniej ale staram sie z tego nie korzystac za czesto bo bede jak wieloryb :((( (z jednej strony sie ciesze ze moge np truskawki ale z drugiej? od ciązy ich nie jadłam bo nie mam na to czasu heh wiec tu sie wiele nie zmienilo no moze oprócz alkoholu i coli)

a minusy? na pewno :
- pamietac zeby kupic mieszanke
- mycie butelek ? (czemu nie ma jakiś jednorazowych)
- młody musi uczyc sie cierpliwosci bo cycka od razu podałam a tutaj musi poczekac zanim dowleke sie do kuchni i mu zmieszam butle :)
- cena u nas mleko ok 120 zł miesiecznie czyli 10 opakowań po 350 gram :-)

aha butli nie robimy wg wzoru to znaczy wiadomo ilosci tak ale szlag by mnie trafił gdybym miala siedziec i patrzec czy woda ma 40 stopni czy nie.... gotujemy duzy dzban wody wlewamy do butli jak ciepło podajemy od razu bez podgrzewania (czy chciało by ci sie pic cos ciepłego w takie upały?) a jak jest zimniej lub noc albo pierwszy posiłek to lekko podgrzewam w mikrofali wode


wszystko robie tak jak dla dorosłego...ciepło to zimniejsze napoje pijemy, śniadanie czy wieczorny nocny posiłek troszke podgrzewam żeby milej w żołądeczku było :-)


eh to sie spisałam ;-) mam nadzieje ze choć troszke ci sie rozjasniło :) od razu mowie ze to robilam na chybił trafił bo nikt mi nie pomagał ;-)
 
reklama
Witajcie

Ogitu kope lat;-)Witaj

ironia ja cały czas śpię z małym,mam takąkanapę 120 i w zasadzie starcza dla nas dwójki ale dwie noce ostatnie pod rząd złapałam sie na tym że przykrywając siebie na śpiku przykryłam buzię małodego:shocked2:.Teraz nie wiem co mam zrobić,bo on się budzi tak często że odkładanie go do łóżeczka to dla mnie koszmar.

madziolka
ohhh to Twój małżonek określił by mnie za niedobrą mamę ,ja z młodym w 4 dobie jego życia buszowałam po sklepach.Może nie szlałam tak jak ja to potrafię ale pare butików zaliczyłam.Oczywiście on ma rację taki kolosy to skupisko zarazków i naprawde można oszczędzić to maluszkom,ale teraz kiedy nasze pociechy juz maja miesiąc uważam że krótkie wyjścia do marketu nie zaszkodzą.

Aha i jeszcze chciałam się pochwalić,mam nadzieje ze ni za wcześnie.Herbatka którą pijam na koleczki pomogła mojemu maluszkowi,wczorajszy dzień rewelka.Tak strasznie zbierałam sieły na wieczorne marudzenie a tu moje dziecie grzecznie leżało sobie i ani jeden grymas na twarzy mu sie nie pojawił:-)normalnie szok,już myślałam że może temperature ma taki jakiś dziwny.I nawet w nocy przespał 4,5h(dla mnie to dużo)
Dziś troszkę jakby coś go pobolewało,tak zapłakał kilka razy ale szybko dał sie uspokoić i zasnął .
 
Do góry