tusenfryd18
Fanka BB :)
Kochane, ja przed porodem zadnych wczesniej skurczy nie mialam, zadnego czopa.. nic
po prostu delikatnie zaczeły mnie ok 18 plecy poboloewac i tyle
nie wierzyłam, ze to mogl poród sie zaczac
Nawet nie liczyłam
ok 23 zaczełam liczyc i okazalo sie ze co 6-7min sa
spakowałam sie (bo torby nawet nie mialam spakowanej, ciagle nie wierzyłam, ze zaczne rodzic!!)
ok 24 skurcze były co 4-5min
małz zapakował mie do auta - pojechalismy jeszcze do bankomatu, na stacje benzynowa po mineralke no i o 1.oo trafilam na porodowke - ale to juz wiecie - ze rozwarcie było juz 8cm a mała urodzila sie 3.10
poród pikus - naprawde
JA okropnie sie bałam a wcale nie było strasznie.
Teraz krocze bardziej doskwiera, bo mocno pekłam ze na pierwszym partym urodzilam, ale juz coraz lepiej
Nie bojcie sie Kochane, bedzie dobrze !!
Jeny jak ja Ci dziękuję za ten post.


