Witam wieczorową porą.
Wróciłam z pracy i jestem wykonczona. Dzieciaczki są kochane, ale bardzo absorbujące!
Ironia - mam zajęcia tylko po południu, bo prowadzę zajęcia dodatkowe dla dzieci, na które przychodzą z rodzicami więc jest to mozliwe tylko po ich pracy. Niestety L4 jest niemozliwe... mam umowę o dzieło
A co do obowiązków domowych to doskonale cię rozumiem. Ja też siedzę w domu do południa i komletnie nie mam siły nawet na wytarcie kurzu. Mam w domu syf jak nigdy a czasu niby pełno... Ale podobno zmęczenie trochę mija po pierwszym trymestrze...
Doris - ja nie wiem jak to mozliwe, że wstajesz tak wcześnie! Ja całe życie byłam typem sowy i potrafiłam przesiedzieć pól nocy i spać do 10. Teraz oczywiście padam ze zmęczenia znacznie wcześniej, ale w dalszym ciągu za nic nie wstanę przed 9
No chyba, że do toalety...
Larvunia - mi lekarka mówiła, że tylko Apap, to chyba też jest na bazie paracetamolu. ALe szczerze mówiąc mi Apap nigdy na nic nie pomagał więc nie sądzę, żeby teraz miał pomóc. Póki co wytrzymuję bez niczego. Przetrwałam najgorsze z dyskopatią (wcześniej ogromne dawki ketonalu i zastrzyki przeciwbólowe) więc migrenę też jakos przetrwam. A może nie nadejdzie... ;-)
Widzę, że dziś wątek kulinarny na tapecie
Ja zaraz zrobię zupę pomidorową, będę się nią obżerać przez cały weekend! A jeśli chodzi o słodycze to czasem coś tam zjem, ale bez szaleństw. Ogólnie nie mam żadnych "smaków". Jem to, co jestem w stanie i czuję, że od razu tego nie zwymiotuję