Zołzunia - w sumie to moja trzecia tak zaawansowana ciąża ale tylko w pierwszej nie miałam żadnych dolegliwości... Fakt, że skończyła się w 7 miesiącu, więc wszystko jeszcze było przede mną... W ciąży z Igorem miałam nawet uczulenie na słońce i po porodzie jeszcze przez dobre pare miesięcy mine trzymało :-( teraz męczą mnie te skurcze, bo to że kostki są opuchnięte, to dla mnie jakby zrozumiałe - kilkanaście kilogramów więcej sprzed ciąży i to wszystko trzeba dźwigać... Ooooo czuję ból brzuszka jak na @... teraz chyba tak będzie coraz częściej... Na palcach nie noszę już niczego od wielu tygodni. Mimo iż dłonie nie puchną tak bardzo, ale wolałam zdjąć za wczasu.
Doggi - zobaczysz jak szybko Ci te tygodnie zlecą :-) U mnie rzeczywistość przegoniła umysł - ja wciąż mam lekki problem z ogarnięciem faktu bycia w 38tc :-)
Reflektuje któraś na winogronka?
Doggi - zobaczysz jak szybko Ci te tygodnie zlecą :-) U mnie rzeczywistość przegoniła umysł - ja wciąż mam lekki problem z ogarnięciem faktu bycia w 38tc :-)
Reflektuje któraś na winogronka?