reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Zołzunia - w sumie to moja trzecia tak zaawansowana ciąża ale tylko w pierwszej nie miałam żadnych dolegliwości... Fakt, że skończyła się w 7 miesiącu, więc wszystko jeszcze było przede mną... W ciąży z Igorem miałam nawet uczulenie na słońce i po porodzie jeszcze przez dobre pare miesięcy mine trzymało :-( teraz męczą mnie te skurcze, bo to że kostki są opuchnięte, to dla mnie jakby zrozumiałe - kilkanaście kilogramów więcej sprzed ciąży i to wszystko trzeba dźwigać... Ooooo czuję ból brzuszka jak na @... teraz chyba tak będzie coraz częściej... Na palcach nie noszę już niczego od wielu tygodni. Mimo iż dłonie nie puchną tak bardzo, ale wolałam zdjąć za wczasu.
Doggi - zobaczysz jak szybko Ci te tygodnie zlecą :-) U mnie rzeczywistość przegoniła umysł - ja wciąż mam lekki problem z ogarnięciem faktu bycia w 38tc :-)

Reflektuje któraś na winogronka?
102_5642.jpg
 
reklama
Hej...jestemk po spotkaniu z położną...ciśnienie mi zmierzyła i miałam 140/90 no i strasznie mnie boli brzuch jak na okres...od krzyża tak...kurde jeszcze chyba za wcześnie...mam nadzieje że to nic nie wróży...biorę się zaraz za obiadek...dzisiaj młoda kapustka i młode ziemniaczki z koperkiem i do tego jajo sadzone...mniam

Trasia...ja wypiłam ten MONURAL i psińco mi to dało 38 zł poszło na marne...teraz kończe antybiotyk za 60 zł...ale miejmy nadzieje że Tobie pomoże
 
Iza no niby wiem, że zleci... do ukończenia 37 tygodnia mam tydzień (dokładnie next piątek) ale już serio męczy mnie ciężarówkowośc..

Co do winogronek ja poproszę :D :D
 
Izuś, Misia, mnie też brzuch pobolewa jak na @, czasami z krzyża, czasami tylko podbrzusze. Ale nie ma się czemu dziwić, poród zbliża się coraz większymi krokami :-)

Iza, ja pierścionki zdjęłam jakiś czas temu, ale obrączki było mi tak szkoda... No ale teraz nie mam wyjścia. Bo jak coś, to ciężko by było ją przeciąć - jest tytanowa ;-)

A winogronek ostatnio się tak nażarłam [jadłam, póki były :-p] że potem cierpiałam na potfforne bóle brzucha, więc podziękuję ;-)
 
eh, dżemiki :) ja robię zazwyczaj jagodowe, wiśniowe i truskawkowe, od czasu do czasu brzoskwiniowe, ale jak dla mnie za słodkie. Kiedyś miałam przepis na brzoskwiniowe z czerwonymi porzeczkami, były nieziemsko pyszne :D no a na powidła śliwkowe zawsze wpraszam się do teściowej :D

Jabłka takie do szarlotki też uwielbiamy oboje z mężem. Jak się dosiądziemy to litrowy słoik pęka wieczorkiem :) teraz będziemy musieli dzielić się jeszcze z Hanią :D

wczoraj dostałam dwa słoje dżemu agrestowego i też zamierzam wypróbować. Poza tym mrożę owoce w całości. Zawsze najwięcej mam borówki amerykańskiej, bo pełno tego w ogrodzie, zawsze jakieś truskawki, maliny. Wiśnie robię w syropie, wypestkowane zasypuję cukrem na noc i upycham rano w słoje, zalewam tylko sokiem :D Rewelacja.

No i oczywiście wszystko z ogórków i buraczków wypróbowuję i paprykę marynowaną robię. W tym roku chyba mniej będzie pracy, bo ze względu na dzidzię nic z octem nie jadłam ze słoików i zostało prawie wszystko, co zrobiłam w poprzednim. Tylko grzybki marynowane zniknęły z prędkością światła w brzuchu mojego męża :D

Może to jakaś telepatia, ale dzisiaj się obudziłam, bo we śnie słyszałam płacz mojej córeczki :D widzę, że nie tylko ja tak mam :) Chyba rzeczywiście nawet podświadomie myślimy coraz więcej o tym, jak to będzie :)
 
Ale smacznie się zrobiło :-) Dzięki Dziewczynki za pomysły! :-)
Idę teraz uciąć sobie krótką drzemkę, a potem mężuś wróci z pracy i pójdziemy po obiedzie na spacer z Kalimbą. Tak więc na dziś się żegnam, buziając Was wszystkie. Papa!
 
Zołzunia
U mnie rzeczywistość przegoniła umysł - ja wciąż mam lekki problem z ogarnięciem faktu bycia w 38tc :-)

]

dobre:-D:-D:-D
Ja ogarniam fakt że ciężko mi sie poruszać,i brzuch podskakuje często ......a tygodnie.....ciągle mi sie myli czy to 35 czy 36.....nie ważne wiem że bliży niż dali;-)

.dzisiaj młoda kapustka i młode ziemniaczki z koperkiem i do tego jajo sadzone...mniam

królestwo za ten zestaw obiadowy:-)
 
ale mam nerwa właśnie doszło do ostrej wymiany zdań między mną i moją teściową, pochwaliłam się jej że dostane niedługo pieniądze z ZUSu a ona pyta na co je wydam (what? :shocked2:) jak jej oświadczyłam że na pokój dla Tymka (tzn mebelki) to ona że nie lepiej na pokój stołowy itd a stare jakieś meble po moim mężu dać dla Tymka no wiecie co... brak słów :wściekła/y:
 
Nie no ogólnie tesciowa nie powinna się wtryniac... ale ja w sumie też nie kupowałam specjalnie mebelków dla Olci, dopiero jak bedzie starsza bedzie miala pokoik zrobiony dziewuszkowy, a tak byle mi było wygodniej szczerze mówiąc :p
 
reklama
Do góry