reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Witam,
ja w pierwszej ciąży miałam dwa razy podaną oxy. Jednak na mnie nie zadziałała wogóle. Czytałam sobie książkę za pierwszym razem, a za drugim ryczałam,że coś jest nie tak-dlaczego na mnie działa?? Do tej pory nie wiem. Dostałam w sumie 10 jednostek i nic. W końcu podali mi żel prostaglandynowy- nie polecam, odmawiajcie jesli Wam to zaproponują! Koszmar jakis nastąpił po tym! Straaaaaszne bóle przez 5 godzin a rozwarcia nic a nic.
 
reklama
dagamit masz rację,ja jak dostałam oxy to miałam 3 skurcze pod rząd bez przerwy,ale i rozwarcie mi się zrobiło od razu i w 30 min po podaniu urodziłam,a tak męczyłam się z bólami bez postępującego rozwarcia.D.zapłacił 200 zł ,żeby mi ją podali i teraz tez jak będzie trzeba to zapłacę,bylebym się nie męczyła tak jak poprzednio.
 
Mnie tak wymęczyli podczas pierwszego porodu, że tym razem zdecydowałam się na cc. Mam nadzieję,że się uda załatwić już nie dużo czasu zostało.
 
Termin mam teoretycznie na 1 lipca, ale lekarz obstawia początek czerwca. Tym bardziej, że ostatnio pojawi się skurcze i wylądowałam w szpitalu na fenoterolu. Teraz jesteśmy już w domku, ale mam absolutny nakaz leżenia. Byleby chłopakom przestało sie spieszyc do nas. Spoko dziewczyny jeszcze ten miesiąc damy radę i będziemy cieszy się naszym podwójnym szczęściem :)
 
dziewczyny ja na moment, dziś cały dzień strasznie boli mnie głowa - nic nie pomagało nawet paracetamol i spanie itp rzeczy

dopiero po drugim masażu M. i ćwiczeniach i wszystkich innych zabiegach troche odpuściło... ale czuje sie wypluta kompletnie, nie wiem czy jutro dam rade wejść na BB, bo jak sie będę w miare czuła to jedziemy po komisach auta oglądać, więc życzę wam udanego wolnego
 
Czesc mamuski
Troche nadrobilam, ostatnio podobnie jak wy staram sie kazda wolną i słoneczną chwile spedzac poza domem wiec na neta czasu brakuje. Jutro tez mialam plan wybrac sie gdzies, np. zoo, ale pogoda jutro do bani wiec bedziemy pewnie zamulac w domu. Jula nie chodzi do przedszkla bo troche chora, ale zyć mi juz nie daje, cały czas chce zeby sie z nia bawic... w srode przedszkole juz nieodwołalnie.

Moja mała się tak bardzo wierci, że gdyby mogła, pewnie by już wyszła z tej ciasnoty. No nie mogę nawet siedzieć, bo mnie "smera" tam na dole.
Moje bąki tez sie tak wiercą, ostatnio doszłam do wniosku ze one sie tam chyba kopią zeby sobie miejsce zrobic bo to przeciez niemozliwe zeby jeszcze tyle pola do manewró miały. W kazdym razie brzuch mi sie rozpycha we wszystkie strony i na prawde jest to juz straaasznie meczące. Te ruchy, kopniaczki, rozpychania nie sa bolące, ale mega meczące:baffled:.

Oczywiście M. twierdzi, że przecież nic nie trzeba robić, wystaczy kawa i wódka. Chyba same rozumiecie, że nie wyobrażam sobie przyjść do kogoś na imprezę i nie dostać niczego do jedzenia zatem nie miałam wyboru tylko stoję przy garach.
To tak jak moj M., ktory jak kogos zaprasza nagle z nienacka, a ja cos krece osem to zawsze mowi ze przeciez nic nie trzeba przygotowywac, ale głupio przyjac gosci na imprezie kawą i paluszkami wiec tez zawsze staram sie cos przygotowac.

Kati co chcecie kupic, w sensie jakie autko?

Co do puchniecia nóg to mnie nawet jakos specjalnie nie puchna choc dzis mam troche spuchniete, ale nie jakos bardzo. Przy pierwszej ciazy nie mialam zadnych opuchlizn. Z sikaniem w nocy tez jakis specjalnyc problemow nie mam, wstaje ew. raz. NAtomiast nie moge spac przez masakryczny bol kregosłupa i bół krocza. MArze o tym, zeby sie połozyc na brzuszku i zeby w koncu przespac cała noc bez bolu
 
No i po imprezie. O dziwo było bardzo miło:) Goście dopiero przed chwilą wyszli ale atmosfera fajna więc chętnie posiedziałam z nimi do końca. Niestety po całym dniu na zakupach, w kuchni i obługiwaniu gości moje nogi przypominają nogi hipopotama, palce u nóg zlepiły mi się w jedną wielką przelewającą się masę. Coś obrzydliwego. Najsmutniejszym momentem imprezy było, kiedy M puścił zdjęcia z wakacji kolejno od 2003 aż do teraz. Zawsze taka szczupła na tych zdjęciach a teraz wyglądam jak wieloryb. Jak ja marzę o schudnięciu... Bez baleronów, słoniowych rąk i brzucha.
No, i tym optymistycznym akcentem mówię wszystkim dobranoc:) Jutro jadę odwiedzić koleżankę więc poewnie rano mnie nie będzie.
I na koniec ciekawostka - ponoć jutro ma padać śnieg!!!
 
reklama
Witajcie Brzuszki :-)
Mialam dziś beznadziejną noc, w ogóle spać nie mogłam, pół nocy się wierciłam, a drugie pól latałam non stop do toalety na siku, bo ciągle mi się wydawało że mi się chce. Od 5 już nie leżę nawet w łóżku, bo już mam go dosyć. :-(
Jakoś pochmurno i zimno u nas, więc cały dzień dziś w domu.Pewnie w ciągu dnia mnie zmuli i pośpię trochę.
Miłego dnia Wam życzę :-)
 
Do góry