tusenfryd18
Fanka BB :)
Nie trzeba mi było długo czekać ,dzidzia sie rusza i pewnie nic na nią ten upadek nie podziałał bo ruchy jak zwykle.Może bardziej ospałe ale to normlne jak na tą porę dnia.
Zołza też tak myśle że dziecku nic nie jest,pamiętam jak upadłam pod koniec ciązy z Aleksandrem prosto na brzuch ale upadek zamortyzowałam kolanami i rękoma trochę ....ale panikowałam i też nic sie nie stało.
Teraz nie mam nic ,nie wymiotowałam to uderzenie w głowe nie było takie silne bo jak upadałam starałam się ja zgiąć jak najbardziej do klatki piersiowej ale uderzenie plecami spowodowało że sama odskoczyła do tyłu.
Mam ten cholerny lód przed wiatą gdzie parkuje samochód,topnieje śnieg na dachu i spływa rynną i zamarza bo jeszcze noce są mroźne,w dodatku spadło trochę śniegu i przykrył te zlodowaciałe breje i to przez to.
Ale zapowiadają i u nas od jutra ocieplenie,nawet w nocy i mam nadzieje że już cały śnieg stopnieje.
Dziś dopiero zwróciłam uwagę że idzie mi 30 tc
.........
Zołza też tak myśle że dziecku nic nie jest,pamiętam jak upadłam pod koniec ciązy z Aleksandrem prosto na brzuch ale upadek zamortyzowałam kolanami i rękoma trochę ....ale panikowałam i też nic sie nie stało.
Teraz nie mam nic ,nie wymiotowałam to uderzenie w głowe nie było takie silne bo jak upadałam starałam się ja zgiąć jak najbardziej do klatki piersiowej ale uderzenie plecami spowodowało że sama odskoczyła do tyłu.
Mam ten cholerny lód przed wiatą gdzie parkuje samochód,topnieje śnieg na dachu i spływa rynną i zamarza bo jeszcze noce są mroźne,w dodatku spadło trochę śniegu i przykrył te zlodowaciałe breje i to przez to.
Ale zapowiadają i u nas od jutra ocieplenie,nawet w nocy i mam nadzieje że już cały śnieg stopnieje.
Dziś dopiero zwróciłam uwagę że idzie mi 30 tc
