traschka
Mama Marysi
Larvuniu fajnie, że przekleiłaś wątek, tak jest super! I smutaj się, szybciutko wszystko wyleczycie
Anapi tak, to pewnie nerwobóle. Taki ucisk w piesi jak kolka, tylko wyżej. Nie znalazłam na to nigdy sposobu, po prostu samo przechodziło po czasie. Ale to pewnie przez stres...
Martusia przesyłam troszkę pozytywnej energii! Doceń to bardzo, bo sama mam jej niewiele
och, ja uwielbiam grilla i pewnie w przyszłym tygodniu uruchomimy elektrycznego grilla na balkonie. Ja nie przepadam z kiełbasą ale pierś w ziołach i do tego warzywka jak najbardziej!
My byliśmy na spacerku, przeszliśmy może 3km a ja się czułam jak po maratonie. Malutkie kroczki, sapanie, rozłozone ręce dla równowagi. Co bedzie za 2 miesiące??
Anapi tak, to pewnie nerwobóle. Taki ucisk w piesi jak kolka, tylko wyżej. Nie znalazłam na to nigdy sposobu, po prostu samo przechodziło po czasie. Ale to pewnie przez stres...
Martusia przesyłam troszkę pozytywnej energii! Doceń to bardzo, bo sama mam jej niewiele
och, ja uwielbiam grilla i pewnie w przyszłym tygodniu uruchomimy elektrycznego grilla na balkonie. Ja nie przepadam z kiełbasą ale pierś w ziołach i do tego warzywka jak najbardziej!
My byliśmy na spacerku, przeszliśmy może 3km a ja się czułam jak po maratonie. Malutkie kroczki, sapanie, rozłozone ręce dla równowagi. Co bedzie za 2 miesiące??