reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Katamisz...cellulit u mnie też, ale to przez wodę zatrzymaną w organizmie. Miałam tak jak stosowałam plastry antykoncepcyjne, jak odkleiłam po jakimś czasie zmniejszył się bardzo :-)
 
reklama
dopytaj kochana bo z tego co ogladałam to własnie pas był biodrowy, wiec Twoja odpowiedz bedzie bardzo pomocna
Aaga, już wiem odnośnie pasa w espace... Bierze się pas z 3 rzędu i przekłada przez taką gumkę na górze oparcia środkowego siedzenia z drugiego rzędu (mam nadzieję, że w miarę jasno napisałam ;))

Misialina, tzrymam kciuki za remont!

Iza pączki boskie! :) Mąż też heheh

Izabela34 pisze:
Zebrra a Ciebie Bartuś jak kopie, to czujesz go tylko na dole?
Nie, nie tylko, ale często czuję własnie te "prądy", więc wiem, ze tam na samym dole ma główkę lub pupkę.. (obecnie pupkę ;))


Iza, super, ze pani doceniła pracę Igora! Dla niego to będzie teraz duża motywacja do dalszej nauki :)
Ja już zaczynam się denerwować jutrzejszą wizytą w poradni...

Doris:-) pisze:
No ja właśnie myślałam o takim roczniku jak Ty masz. I jest bardzo ładny!!!
Dziękuję :) Kupiliśmy go, bo trafiła się okazja, od dobrego znajomego, który zresztą zaręczył, że gdyby pojawiły się z nim jakieś problemy, to za darmo go naprawi... Na szczęście wszystko jest ok (póki co)


Traschka, super, że zajęcia Ci się podobają! Ja też byłam bardzo zadowolona :)

JoL mam nadzieję, że z łapką lepiej! Agata dobrze radzi, najlepszy jest panthenol - u mnie na stałe stoi w kuchni ;) A o znamionach nie myśl, Wika ma myszkę na pupie, Olaf się zawsze śmieje, że to dlatego, zę mnie ciągle klepał ;)

AGATA R pisze:
Iza ale tak mi teraz przyszło do głowy, zobacz dzięki temu ze możemy liczyć na siebie i mężów to mamy ten luksus ze nie musimy nikomu być wdzięczni.
I tu masz 100% racji! Moja mama strasznie chciałaby kontrolować moje życie. Na pewnym etapie bardzo mi pomagała (wtedy finansowo), teraz też pomaga (w opiece nad Jasiem, kiedy ja jeżdżę po lekarzach), ale zawsze tą swoją pomoc wypomina. Ja oczywiście jestem wdzięczna i zawsze będę, ale nie lubię, kiedy ktoś mnie do tej wdzięczności przymusza... A już najgorsze jest to, że opowiada o wszystkim każdej napotkanej osobie (np. sąsiadkom z osiedla, które zna tylko z widzenia).. ech.. wiem, ze jej nie zmienię, ale męczy mnie to strasznie...


Albo ostatnio, zawiozła mnie do laryngologa (jak były te straszne mrozy), usiadłyśmy w poczekalni (ja się nikogo nie pytałam kto ostatni itd, bo miałam być przyjęta między pacjentami... no i nie chciałam tych ludzi wkurzać, bo sama wiem, jak to jest), a moja mama miała oczywiście do powiedzenia najwięcej, że ja mam przeciez na 10-tą i jestem przed tym panem, a za tą panią, że przecież nie może być dwóch osób zapisanych na jedną godzinę (a ja wcale nie byłam zapisana), mało tego... opowiedziała siedzącej obok pani, jak ciężko jest przewijać moją 94 letnią babcię (oczywiście ze szczegółami...). Było mi wstyd za nią, a kiedy próbowałam delikatnie zwrócić jej uwagę, to się obraziła, że nie doceniam tego co dla mnie robi...

No to się pożaliłam...

nutria pisze:
zebra - zazdroszczę samochodu...
Dzięki :) Powiem Ci szczerze, że też mieliśmy dylemat czy 5-cio czy 7-mio osobowy, ale stwierdziliśmy, że nawet w combi będzie nam się ciężko spakować w tyle osób... Olaf bardzo chciała passata combi, mnie się bardzo podoba, ale stawiam jednak na komfort...


Agata, ja jestem w kontakcie z Setaną, a o Ironię też pytałam wczoraj...

Iza, wkleiłaś zdjęcie śpiącego Igora, to moja Wika jak miała niecałe 5 lat:

img0425g.jpg


a to Jasiek dosłownie kilka dni temu, na posłaniu psa...

img35781.jpg


Dobra idę opisac wizytę ;)
 
zebrra kurcze jak czytam o Twojej mamie to czuję się aż dziwnie bo moja mama jest identyczna!!Zawsze chętna do pomocy(zarówno tej finansowej jak i posiedzi z Igorem) ale wiecznie wypomina!!Jak się spóznię 5 minut to zaczyna się gadanie bo ja nie słowna itd.Wszystkim sąsiadkom opowiada o swojej mamie i o tym jak bardzo jej pomagała jak u nas mieszkała a ,że teraz się babcia taka nie wdzięczna zrobiła na stare lata...książkę mogłabym napisać normalnie :tak:
Co do zdjęć Twoich dzieci to super!!najbardziej rozwaliła mnie Wika z książką na twarzy:-D Książka musiała być bardzo wciągająca.
 
I tu masz 100% racji! Moja mama strasznie chciałaby kontrolować moje życie. Na pewnym etapie bardzo mi pomagała (wtedy finansowo), teraz też pomaga (w opiece nad Jasiem, kiedy ja jeżdżę po lekarzach), ale zawsze tą swoją pomoc wypomina. Ja oczywiście jestem wdzięczna i zawsze będę, ale nie lubię, kiedy ktoś mnie do tej wdzięczności przymusza... A już najgorsze jest to, że opowiada o wszystkim każdej napotkanej osobie (np. sąsiadkom z osiedla, które zna tylko z widzenia).. ech.. wiem, ze jej nie zmienię, ale męczy mnie to strasznie...

Agata, ja jestem w kontakcie z Setaną, a o Ironię też pytałam wczoraj...


Oj, ja też jestem wdzięczna, że nie jesteśmy zależni od rodziców - ani jednych, ani drugich... Obie mamy chciałyby pomagać, ale póki co udaje się nam trzymać dystans. A teściowa ma zadatki na taką, co chętnie pomoże, ale właśnie oczekuje później wdzięczności... Tak było z naszym przyjęciem poślubnym, którego nie chcielismy. Ubłagała nas w zasadzie, żebyśmy jej pozwolili je zrobić. A potem miała żal, że jej nie dziękowaliśmy za to. Tylko jej córka powiedziała, że jest wielka, że to ogarnęła. A ja tam kiepsko wspominam to przyjęcie i już :-p

Pozdrów Setanę, jeśli możesz... I jej futra ;-) Mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku...

Aaaaa! Gapa jestem zapominalska - zdjęcia dzieciaków GENIALNE :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
My po spacerku ... młoda śpi, a ja władowałam w siebie 2 wieeelgachne pączki i chwilowo pękam :-D

dzięki dziewczyny za troskę ... łapa lepiej :tak:jest paskudnie czerwona, ale już mniej piecze ...

Zebra, Twoja mama mogłaby sobie z moją rękę podać !!! moja może pomocy aż tak nie wypomina, ale jak jej zwracam na coś uwagę i proszę, żeby zrobiła coś po 'mojemu' to zaraz jest foch i niezmienny tekst 'może będzie lepiej jak sobie pójdę' ...
no i oczywiście wszyscy w pracy, znajomi, rodzina, przypadkowi ludzie z przystanków itp znają sporo szczegółów z naszego życia :no:

śpiące dzieciaki słodkie !!!

Iza, Igor z misiem też powala na kolana :-):-):-)
Zołzuś, dobrze, że glukozę masz z głowy ;-)
 
Zebrra - uśmiałam się z tych zdjęć - cudne :-) Igor jak miał ok 1,5 roku to zasnął w przedpokoju na podłodze pod drzwiami... :-)
Jak teraz usiadłam to czuję małą w okolicach pępka, ale jeszcze niedawno dobrze waliła w dół jakby normalnie chciała już wyjść :-/ Dlatego dzisiaj leniu****ę i w duchu tylko mam nadzieję, że z szyjką jest ok.
Mój mąż też proponował kombi ale mnie się ten pomysł nie podobał. Pan policjant jak spisywał moje zeznania /jak ukradli mi auto/ to między zdaniami powiedział, że Fordy są fajne, nie "chodliwe", więc zwróciłam uwagę na markę a później zaczęłam drążyć temat modeli i wypatrzyłam C-Maxa. Nie żałuję podjętej decyzji. Nawet kombi nie ma tak pakownego bagażnika :-)
Też nie lubię jak wszyscy wszystko wiedzą o rodzinie itd. - moja ex teściowa właśnie taka jest - po całej wsi latała i opowiadała czego w domu nie mamy, jakie auto kupiliśmy /za ile rzecz jasna było bardzo ważną informacją!!/, gdzie byliśmy na wakacjach...

Katamisz - ja zazwyczaj robię fotki w nocy, jak mały śpi, bo nad ranem to część rzeczy leży już na podłodze :-) Zawsze, zanim się położę, zaglądam do Igora - zazwyczaj go przykrywam, bo on się strasznie wierci i kołdra mu zawsze gdzieś ucieknie :-)
 
Ja czekam na mężusia...zje obiadek...syna na terning zawiezie a potem ze mną na spacerek pójdzie...jest przecudnie...już posiedziałam trochę na tarasie :)
 
reklama
Witam słonecznie wszystkie Brzuszki :)
Dziewczyny bardzo dziękuję za pamięć i pozdrowienia. Bardzo ciepło robi się człowiekowi na sercu mimo wszelkich smutków, jak czyta, że ktoś o nim pamięta.


Pozdrów Setanę, jeśli możesz... I jej futra ;-) Mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku...
Zolza futra pozwoliłam sobie nawet wymiziać, tylko Taya coś mało zainteresowana była ;)

Po pierwsze powiem tak - nie mam pojęcia kiedy odrobię lekcje - w sensie nadrobienia zaległości. Postaram się jak najszybciej ale pewnie trochę to potrwa. Mam nadzieję, że u Was dobrze się dzieje i wyczytam w Waszych postach same radosne informacje.

Wracam do żywych, mam nadzieję, a przynajmniej mam takie mocne postanowienie. Miałam ostatnio trochę problemów w większości sfer ale nie będę Wam tu smucić. Nie ma się co dłużej użalać tylko trzeba zacząć iść do przodu, prawda? Od dziś będę na bieżąco i w miarę możliwości systematycznie nadrobię zaległości.

Chciałam się Wam pochwalić, że od wczoraj jestem na L4 ( nic to że stertę papierów do przerobienia wzięłam jeszcze do domu) i do pracy już nie mam zamiaru wracać w najbliższych miesiącach. Co prawda zwolnienie mam od rodzinnego tylko na tydzień, ale w przyszłym tygodniu mam wizytę u gina więc myślę, że wypisze piękne i okrągłe 30 dni!
 
Do góry