Witam. U nas pochmurno, zimno, ale sucho. Slubny od dzisiaj znowu w pracy, jakos tak trudno sie przyzwyczaic po urlopie i chorobowym. Niestety mloda wczoraj byla jakas podejzana i obawiam sie czy sie nie rozchoruje, to by bylo przewalone, bo jutro ma bal przebierancow a w sobote zaproszenie na urodziny, czeka na to od miesiaca. Moj maluszek od dwoch godzin kopie bez przerwy, juz nie wiem jak sie ulozyc, aby dal mi chwile wytchnienia. Na obiad robie placki ziemniaczane po wegiersku (przekladane sosem miesnym i gesta smietana). Zaraz ide po mloda do przedszkola i musze wreszcie wziasc sie za sprzatanie, bo bajzel w domu. Pozdrawiam Was serdeczne, milego dnia!
reklama
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Cześć DorisSzacun za posta - wzorowa z Ciebie forumowiczka
O nikim nie zapomniałaś chyba
A dziękuję, dziś słonecznie i wiosennie więc humorek dobry i jeszcze tak sobie myślę,że może za równe 3 miesiące już będę przytulać Julię??? Byłoby super, co prawda termin z OM mam na 8.06 ale ostatnio z USG juz był i na 6.06 i na 4.06 więc liczę na końcówkę maja :-)
Ivona83
Fanka BB :)
Właczcie sobie TVN Style mówią m.in o rostępach w ciazy
Ale piękne słoneczko u nas od rana! Aż przyjemnie przez okno patrzeć - pod warunkiem że jest czyste 
Chyba dziś umyję jedno takie "widokowe", bo aż wstyd!
Co do rozstępów, to mówcie co chcecie, ale jak mają być, to będą, a jak nie - albo tylko w niektórch miejscach - to też tak się stanie. Ja, odkąd skończyłam 12-13 lat, mam rozstępy na pośladkach i udach (z boku) - pojawiły się jak rosłam i oczywiście są ze mną do dziś - próbowałam chyba wszystkich metod świata (poza operacją) i nic. Nie pozostało mi nic innego, jak się do nich przyzwyczaić. Byłam pewna, że w ciąży brzuch będę miała taki sam, podobnie piersi. A tu nic a nic. Tylko te na posladkach i udach trochę się rozrosły (minimalnie). Nie stosuję nic specjalnego, tylko codzienne balsamy jak przed ciążą. Moja mama też ma rozstępy na biodrach, babcia też, a po ciążach brzuch czysty. Oby u mnie też tak zostało! Tak więc moje zdanie (jako posiadaczki rozstępów) jest takie, że te wszystkie specyfiki to w większej mierze marketing niż skuteczne działanie, bo w największy sposób odpowiedzialność ponoszą geny.
Chyba dziś umyję jedno takie "widokowe", bo aż wstyd!Co do rozstępów, to mówcie co chcecie, ale jak mają być, to będą, a jak nie - albo tylko w niektórch miejscach - to też tak się stanie. Ja, odkąd skończyłam 12-13 lat, mam rozstępy na pośladkach i udach (z boku) - pojawiły się jak rosłam i oczywiście są ze mną do dziś - próbowałam chyba wszystkich metod świata (poza operacją) i nic. Nie pozostało mi nic innego, jak się do nich przyzwyczaić. Byłam pewna, że w ciąży brzuch będę miała taki sam, podobnie piersi. A tu nic a nic. Tylko te na posladkach i udach trochę się rozrosły (minimalnie). Nie stosuję nic specjalnego, tylko codzienne balsamy jak przed ciążą. Moja mama też ma rozstępy na biodrach, babcia też, a po ciążach brzuch czysty. Oby u mnie też tak zostało! Tak więc moje zdanie (jako posiadaczki rozstępów) jest takie, że te wszystkie specyfiki to w większej mierze marketing niż skuteczne działanie, bo w największy sposób odpowiedzialność ponoszą geny.
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Witajcie
Melduję się na chwilę, nadrobiłam co tam u Was i przede wszystkim życzę dużo zdrówka chorowitkom.
U mnie leniwe dni ostatnio, bez weny jakoś na cokolwiek... i nawet słońce za oknem nie pomaga...
Jeśli chodzi o mężów pracoholików to i mój się zalicza - jak wziął urlop to najpierw narzekał że nie ma co robić a potem i tak siadł przed komp i zaczął robi kolejne projekty (grafik) i tyle było z jego urlopu...
Mam pytanie do Warszawskich forumek - jaka dzisiaj pogoda w stolicy?
bo jakieś źródło podało że zapowiadają śnieżycę, a mój tata przylatuje dzisiaj z norwegii (pracuje tam na stałe od 5 lat) a tam była od wczoraj taka mgła że wczorajsze loty odwołane a dzisiejsze opóźnione...
Swoją drogą to chciałabym zobaczyć dzisiaj minę mojej mamy - nic jej nie powiedział że przyjeżdża, to ma być taka niespodzianka w związku z jej urodzinami w czwartek będzie wesoło
Melduję się na chwilę, nadrobiłam co tam u Was i przede wszystkim życzę dużo zdrówka chorowitkom.
U mnie leniwe dni ostatnio, bez weny jakoś na cokolwiek... i nawet słońce za oknem nie pomaga...
Jeśli chodzi o mężów pracoholików to i mój się zalicza - jak wziął urlop to najpierw narzekał że nie ma co robić a potem i tak siadł przed komp i zaczął robi kolejne projekty (grafik) i tyle było z jego urlopu...
Mam pytanie do Warszawskich forumek - jaka dzisiaj pogoda w stolicy?
bo jakieś źródło podało że zapowiadają śnieżycę, a mój tata przylatuje dzisiaj z norwegii (pracuje tam na stałe od 5 lat) a tam była od wczoraj taka mgła że wczorajsze loty odwołane a dzisiejsze opóźnione...
Swoją drogą to chciałabym zobaczyć dzisiaj minę mojej mamy - nic jej nie powiedział że przyjeżdża, to ma być taka niespodzianka w związku z jej urodzinami w czwartek
będzie wesoło 
Ufff... wróciłam :-) Część zakupów przytaszczyłam, część została w bagażniku - w garażu w miarę chłodno, to nic im się nie stanie :-) Kupiłam produkty na pączki, mam zamiar spróbować dzisiaj przepis Misialinki na skrzydełka - zapomniałam kupić luźny ryż, więc chyba będę improwizować.... Kupiłam sobie mleczko zagęszczone, więc wstawiam wodę na kawkę rozpuszczalną /wieki jej nie piłam/ z mleczkiem i zasiadam Was poczytać.
Zebrra - z tym orzeczeniem może Tobie będzie łatwiej, ale jak pisałaś, psycholog powiedziała, że nawet część "problemów" została wyrzucona w obecnych wymogach, więc mam nadzieję, że uda Ci się dla Wiki zdobyć ten dokument, Igor się nie kwalifikuje do skierowania go do szkoły integracyjnej.... Za to sobie pogadałyśmy i pani psycholog dzisiaj jeszcze ma porozmawiać z wychowawczynią o Igorze. Ciekawa jestem co też mi powie wieczorem jak pójdę na ten dzień otwarty...
To idę zrobić kawkę :-)
Zebrra - z tym orzeczeniem może Tobie będzie łatwiej, ale jak pisałaś, psycholog powiedziała, że nawet część "problemów" została wyrzucona w obecnych wymogach, więc mam nadzieję, że uda Ci się dla Wiki zdobyć ten dokument, Igor się nie kwalifikuje do skierowania go do szkoły integracyjnej.... Za to sobie pogadałyśmy i pani psycholog dzisiaj jeszcze ma porozmawiać z wychowawczynią o Igorze. Ciekawa jestem co też mi powie wieczorem jak pójdę na ten dzień otwarty...
To idę zrobić kawkę :-)
dagamit zgadzam się z tobą całkowicie, moja mama ma rozstępy ale bardzo minimalne prawie nie widoczne, więc mam nadzieję, ze pójdę w jej ślady 
matko poprasowałam chyba ze 20 t-shirtów i bluzek moich i męża i padam muszę iść wyciagnąć nogi do góry... uffff.........
matko poprasowałam chyba ze 20 t-shirtów i bluzek moich i męża i padam muszę iść wyciagnąć nogi do góry... uffff.........
tusenfryd18
Fanka BB :)
Straszne
Moja mam opowiadała że rodziła mnie w tym samym okresie z koleżanka dobrą.Chodziły razem na spacery i ja jej córcia była tak mniej więcej jak te bobasy z filmu to ojciec ja podrzucał tak jak to ojcowie potrafią podrzucac dieci do góry i łapać dzieci to lubią.Niestety któregoś razu ,robił to na dworzu,i nie złapał córci upadła nabeton i się zabiła.Od tej historii uważam że te wygłupy mogą być tragiczne w skutkach.
Ten film pokazuje że chwila nieuwagi i dziecko może się wyślizgnąć z ręki ,i może być nieszczęście.
dubeltówka86
Mama Emilki i Joasi
Tusen matko, straszne historie opowiadaszAż mnie ciarki przeszły
Aż mnie ciarki przeszłyreklama
Witajcie
Mam pytanie do Warszawskich forumek - jaka dzisiaj pogoda w stolicy?
bo jakieś źródło podało że zapowiadają śnieżycę, a mój tata przylatuje dzisiaj z norwegii (pracuje tam na stałe od 5 lat) a tam była od wczoraj taka mgła że wczorajsze loty odwołane a dzisiejsze opóźnione...
Swoją drogą to chciałabym zobaczyć dzisiaj minę mojej mamy - nic jej nie powiedział że przyjeżdża, to ma być taka niespodzianka w związku z jej urodzinami w czwartek
Madzioolka jest pięknie i słonecznie
