reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

mama - kubulki - chyba można gratulować:-D

Daliście mi do myślenia z tym mieszkanie, tyle że tylko mój ma sensowną pracę że może dali by mu kredyt, jest coś takiego jak kredyt po mieszkanie które dopiero zostanie kupione??

no oczywiście;-) kredyt hipoteczny to całkiem inny kredyt niz gotówkowy, żeby go dostać musisz pokazać umowę przedwstępna z deweloperem ze kupiłaś mieszkanie, a za tym musisz najpierw być pewna i ze bank da ci ten kredyt na konkretna kwotę żeby kupić mieszkanie, bo co kupisz a kredytu nie dostaniesz. Zresztą pieniędzy fizycznie nie dostajesz do reki tylko bank przelewa deweloperowi. Ja mowie oczywiście o sytuacji ze kupujesz nowe mieszkanie u dewelopera, nie wiem jak jest w przypadku rynku wtórnego.

do nie dawna była fajna opcja rodzina na swoim, ale ona chyba już wygasła albo wygaśnie niedługo państwo płaciło przez jakiś tam czas odsetki, tylko nie można było mieć innej własności wiec ja nie mogłam skorzystać bo mam to stare mieszkanko

z tym ze z tym kredytami to tez nie jest hop siup, wszystko zależy od zdolności kredytowej, kwoty, często trzeba mieć wkład własny i takie tam.. nie mówiąc o tym, ze potem wizja spłacania tego przez 20-30 lat:confused2: chociaż i tak wolałabym płacić własna ratę kredytowa na swoje mieszkanie niż latami płacić komuś za wynajem, no ale wiadomo, ze często ludzie nie mogą dostać kredytu lub na niego sobie pozwolić wiec wynajmują bo nie maja innej opcji
nie mniej jednak takie mieszkanie to zawsze inwestycja
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam i ja. U nas pochmurnie choć słoneczko zagląda nieśmiało.
Dzisiaj idziemy na wesele i mam mega stresa. Niestety moja babcia się rozchorowała. Okazało się ,że ma kamień na nerce i kilka w woreczku. Tak strasznie się o nią martwię:-( Niestety w zaistniałej sytuacji zostałam zmuszona prosić teściową żeby została z dziećmi ( moja mama jest chrzestną pana młodego i też idzie). Nie dość ,że nie za bardzo ufam teściowej, to w dodatku to pierwszy raz kiedy Janek zostanie tak długo z kimś bez mamusi. Co prawda będzie z Olą , ale i tak jestem zesra.... . Mam nadzieję ,że nic nię będzie sie działo , bo jedziemy do Środy Śl, a to już spory kawałek od nas (70km). Ehhhh, nie wiem czym będę potrafiła się bawić.

Mama Kubulki- zdrówka życzę i jeżeli to ciąża to serdeczne gratki. Jak teraz zaszłam to testy miałam bladziochy, dopiero po tygodniu od spodziewanej @ był ładniusi. Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&

Zdec- Współczuje Wam że tak rzadko się widzicie. A jak Natalka sobie z tym radzi? Jak musisz jechać to płacze czy już sie przyzwyczaiła?
Liza- a jednak razem ich dałaś? Super. Współczuje ci kosztów. Ja na same książki popłynęłam 450zł a gdzie zeszyty, artykuły szkolne itd. Masakra jakaś z tą oświatą. W dodatku żadnej książki nie da sie odkupić, bo co roku zmiany.
Milka- ale masz przystojniaków w domu. Super chłopaki. No i jakie zdolne. Pewnie dumna jesteś mamuśka?
Nadika- trzymam kciuki za poniedziałek, będzie dobrze kochana &&&&&&&&&&&&
Gosia- to spory synuś ( i fajnie ,że dalej synuś) !!! A kilogramami sie nie przejmuj, bo przy dwójce zaraz ci spadną. Trzymaj się zdrowo.
Mimi.-współczuje kraksy. Oby pech Was szybko opuścił.
Kasiulka- jak się masz kochana? Już po ściąganiu szwów? Co dalej lekarze mówią? Ściskam mocno i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrówka. Buziak dla was dziewczynki :*
Zyrafciu- zdróweczka dla Was!!! Z pracą lipa. Dzieciaki zdrowe. Jasiek się rozkręca z gadaniem. Mówi sporo wyrazów ale jeszcze ich nie łączy w zdania. Codziennie dochodzą nam nowe słowa. Fajnie to wygląda jak próbuje coś nowego powiedzieć. Ola dalej leń, nie chce się za bardzo uczyć, ale radzi sobie przyzwoicie. Co do starań miała czekać do @ ale mojemu K się zapomniało i już pare razy poszło na maxa. Co ma być to będzie. Jak Bozia da nam, to będzie znowu czerwiec :-D

Anecznik- Janek ma opanowane do perfekcji ściąganie butów i skarpet, bo on cały dzień by chodził boso. Cejrowski nam rośnie.Spodnie i majtki do sikania czy kąpania też ściągnie ale z powrotem niedokładnie zakłada. Co do reszty, to czasami zdejmie bluzę czy kurtkę ale myślę ,że do tego jeszcze maja czas.
Gosia- super Wam sie udało z tym mieszkaniem. Zawsze to odciążenie finansowe. A jak twój mężuś. Kiedy ma kontrole? Dobrze się czuje?
Julia- co tam u Was?
Ola- jak tam u was? Matko, już Bartuś pół roku skończył. Jak to leci. A jak tam budowa?


Strasznie dużo dziewczyn nie pisze.
Milusia- jak tam po weselu? Gdzie fotki?
Kasiek- jak Damiś? Co z interesem?
Perciu- jak się czujesz? Na kiedy masz termin?
Hefi- jak Julcia?
Koriander- co tam, jak tam? ;)
Kajdusiu- jak tam Gosiak i mały zdolniacha? Poradziliście juz sobie z tym spadkiem?
Lencja- hop hop?
Adorea>?
MagdaM, itd....
 
Gosia- super Wam sie udało z tym mieszkaniem. Zawsze to odciążenie finansowe. A jak twój mężuś. Kiedy ma kontrole? Dobrze się czuje?

no właśnie dzisiaj ma kolejna kontrole, na razie goi się średnio i dostanie chyba dalsze L4
dużo zdrówka dla babci, i spróbuj jednak się pobawić na tym weselu, przecież Jasio już jest duży no i Ola będzie, wiec na pewno świetnie da rade!
 
cześć dziewczyny :) wreszcie tu dotarłam...mój urwis urodził się 10 czerwca i to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu :)

Witam:) moja pociecha rowniez jest z 10 czerwca:)

Zyrraffko
ja dzis takze walczylam z oknami;/ ale jutro reszte myje...
U mnie mela niestety nadal takze zasmarkana;/ a juz ciegnie sie to ponad tydzien;/

Emailo jaki dlugi post:szok::-) u nas jakos leci:) w niedziele wybieramy sie na zakupy,kozaczki musimy kupic Meli...

Dziewczyny powiedzcie mi czy dobrze zrobie jesli wyjade na wekeend do kuzynki? tyle razy jej obiecalam....mieszka w kawalerce i niestety wszystkich nas nie pomiesci;/ bardzo sie cieszylam na wyjazd,wogole moj ukochany wygania mnie i mowi ze sobie poradzi...
ale im blizej wyjazdu to mam wyrzuty sumienia i mysle o tym zeby jednak nie jechac;/ co sadzicie?
 
nooooooo witam:-)!!!!!!!!
Uff zabrałam laptopa rodzeństwu żeby nadrobić zaległości,bo na razie odcięci jesteśmy:-D

Jak Już Percia przekazala wesele było cudowne!!!!Poprawiny jeszcze lepsze i ogólnie jesteśmy prze szczęśliwi:-) nie byla by to telenowela i romantyczne zakończenie baśni o "Milusi...":tak:
Mam cudownego męża,2 przekochanych urwisów,przytulny domek,który cały czas jeszcze urządzamy i czego chcieć więcej?
no może jeszcze Zosi,ale na to mamy czas:-D
zdj z wesele wstawie jak dostanę od fotografa
bliźniaki maja już swój pokoik,nowe firaneczki,wykładzina,pościel,ogolnie bardzo kolorowo:-D jak zobaczyli soją pościel w motory to zdurnieli....:-D biegali po całym domu z radości<bezcenne>
wydaliśmy już kuuupe kasy ale mamy już chyba cały potrzebny sprzętk RtV i AGD...teraz szukamy samochodu....:rofl2:
w domu mamy towarzystwo...:wściekła/y:myszy....:wściekła/y:a ja panicznie się boję..................!!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y:wrrrrrr!
mamy już za sobą przyjęcie dla rodziców:tak: jak dostaniemy plytę z wesele to zaprosimy rodzeństwo i znajomych(już były 2 imprezy po na 15 osób...)

ogólnie co tu będę kurcze pisać, szczęśliwa jestem jestem bardzo bardzo:-)

Perfekta gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
widzę że przez ten czas co mnie nie było wielkie zmiany:-D
percia gratki:tak:
emalia czyżby ty następna?:tak:;-)no chyba że mamakubusia:-D
milusia super że wszystko się tak układa aby tak dalej:tak:
kasiek jak samopoczucie:sorry2:mam nadzieję że lepsze trzymaj się dzielna z ciebie babka będzie dobrze:tak:
 
reklama
Dziewczyny od dziś biorę kwas foliowy :-) postanowiliśmy starać się od listopada o rodzeństwo dla Kamila :-) stwierdziliśmy że niema na co czekać bo niczego się nie przewidzi a damy sobie zawsze radę :-) no i jak coraz starsza :-) :-) może więc uda się zrobić sobie prezent na gwiazdkę :-) teraz się tylko zastanawiam czy 1,5 miesiąca brania kwasu to nie za krótko. Jak myślicie??
 
Do góry