reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Heh on ma już 28 lat to najwyższy czas pomyśleć o swojej rodzinie a nie tylko o sobie.
Żenic mu się nie kazałam, sam chciał. Być może tak okazuje swój lęk że będzie ojcem ale co będzie potem jak będzie dziecko jak on teraz sobie nie radzi pozatym jak ciagle jego rodzinka bedzie koło niego tak skakać to nic sie nie zmieni, ja już przestałam się z nimi spotykac bo jak widze jak oni go ciągle traktują to mnie szlag trafia.

mam kolege, takiego ...
w ciazy do swojej dziewczyny mowil zeby zostala u znajomych na noc i do domu nie wracala bo on musi odpoczac, wyzywal ja od krow i mowil ze specjalnie zrobila mu dziecko
ochydztwa
ale przy porodzie szalal jak prawdziwy tatus
teraz tez grzecznie wstaje i maluchy do przedszkola odprowadza
a te dzieciaki (blizniaki) kocha nad zycie
u Was to pewnie tez atak paniki
 
Czesc dziewyczyny!

Ola - serdecznie współczuję takiego prezentu na Nowy Rok. Moze dopiero teraz do niego dociera, ze koniec beztroski bo będzie ojcem... miejmy nadzieje, że się szybko opamięta i stanie na wysokości zadania - i tego Wam właśnie życzę w Nowym Roku i oczywiście zdrowego kochanego dzieciątka.

Ja właśnie wrzuciłam ciasto do piekarnika i zostanie mi do zrobienia sałatka owocowa - idziemy na kameralnego sylwestra do znajomych ;)

Musze się Wam trochę pożalić - spedziłam dzisisaj godzinę na poczcie, z czego tylko 15 minut w kolejce... pozostałe 45 minut babeczki szukały przesyłki do mnie , mając na awizo NAPISANY nr nadawczy!!! Bajzel maja tam taki, że się w głowie nie mieści! Na nieszczęscie przesyłka była na tyle duża, ze się w skrzynce nie mieściła - już dawno napisałam pismo, żeby wszystkie polecone tam wkładali - chce mieć z ta poczta jak najmniej wspólnego. Już sie bałam, ze będzie powtórka z zeszłego roku, kiedy to dostałam awizo na nieistniejącą przesyłkę ;) No - trochę mi lepiej...

Ostatnio od czasu do czasu czuje jakieś takie dziwne "przesuwanie" w brzuszku - czyżbym wreszcie czuła ruchy? Byłby to miły prezent noworoczny ;)

Wszystkim nam życzę pomyślnego i bezpiecznego przebiegu ciąży, radosnego oczekiwania, bezbolesnego rozpakowania w czerwcu i cudownego, zdrowego maleństwa!!!

mam kolege, takiego ...
w ciazy do swojej dziewczyny mowil zeby zostala u znajomych na noc i do domu nie wracala bo on musi odpoczac, wyzywal ja od krow i mowil ze specjalnie zrobila mu dziecko
ochydztwa
ale przy porodzie szalal jak prawdziwy tatus
teraz tez grzecznie wstaje i maluchy do przedszkola odprowadza
a te dzieciaki (blizniaki) kocha nad zycie
u Was to pewnie tez atak paniki


No może i atak paniki ale ja musze mieć w nim jakies wsparcie a nie tylko widziec w nim takiego jedynaka.
 
No może i atak paniki ale ja musze mieć w nim jakies wsparcie a nie tylko widziec w nim takiego jedynaka.


Ja niby wszystko rozumiem...stres, obawa....ale...Uważam że facet w tym okresie powinien być dla nas oparciem i troszczyc sie...Przez 9 miesięcy troszczymy sie o nasze pociechy, uważamy co jemy, walczymi ze swoimi słabościami...wszystko dla dobra naszej dzidzi...a potem czeka nas piękny aczkolwiek bolesny (prawdopodobnie) poród...Nie możemy przez to przechodzic same....Nam tez nie jest łatwo...nie wiem jak Wy ale ja tez sie martwie czy bede dobra mama, czy sobie poradze, czy zapewnie swemu dziecku co najlepsze...ale to nie znaczy ze mam sie wyrzywac na moim P....My rozmawiamy...I tak powinno być....Dlatego ja bym porozmawiała z mężem niech powie co mu tak naprawde lezy na wątrobie....Ma Cie wspierac a nie wyładowywać się na Tobie....Poza tym jestem pewna, ze bedzie szalał na widok dzidzi...i mam nadzieje że bedzie mu wtedy głupio pamiętajac o tym co Ci powiedział....Ja ściskam mocno...Głowa do góry Ola....Pamietaj zero stresu...i spytaj męża o co mu tak naprawdę chodzi ....
 
Ja niby wszystko rozumiem...stres, obawa....ale...Uważam że facet w tym okresie powinien być dla nas oparciem i troszczyc sie...Przez 9 miesięcy troszczymy sie o nasze pociechy, uważamy co jemy, walczymi ze swoimi słabościami...wszystko dla dobra naszej dzidzi...a potem czeka nas piękny aczkolwiek bolesny (prawdopodobnie) poród...Nie możemy przez to przechodzic same....Nam tez nie jest łatwo...nie wiem jak Wy ale ja tez sie martwie czy bede dobra mama, czy sobie poradze, czy zapewnie swemu dziecku co najlepsze...ale to nie znaczy ze mam sie wyrzywac na moim P....My rozmawiamy...I tak powinno być....Dlatego ja bym porozmawiała z mężem niech powie co mu tak naprawde lezy na wątrobie....Ma Cie wspierac a nie wyładowywać się na Tobie....Poza tym jestem pewna, ze bedzie szalał na widok dzidzi...i mam nadzieje że bedzie mu wtedy głupio pamiętajac o tym co Ci powiedział....Ja ściskam mocno...Głowa do góry Ola....Pamietaj zero stresu...i spytaj męża o co mu tak naprawdę chodzi ....
Ola myślę że Agi ma w 100% rację.Musicie szczerze porozmawiać:tak:
 
Ola współczuję. Akurat stres jest Ci teraz najmniej potrzebny, a faceci chyba tego nigdy nie zrozumieją.:-(
Ja też szaleję w kuchni, a mój małż miał posprzątać dom, i teraz leży przed telewizorem bo twierdzi że już wszystko zrobił;-)
 
No może i atak paniki ale ja musze mieć w nim jakies wsparcie a nie tylko widziec w nim takiego jedynaka.

DOKADNIE!!! teraz jest Ci potrzebny i teraz powinien być obok zwsze gdy tego potrzebujesz:wściekła/y:ojcem juz jest a nie dopiero jak zobaczy maleństwo. Czas żeby zaczął być odpowiedzialnym mężczyzną a nie mamusi synusiem:wściekła/y::no:

Trzymam kciuki- mam nadzieję że szczera rozmowa wiele Wam wyjaśni... a On powinien po kolanach za Toba chodzić za to co powiedział...
 
Ola współczuję. Akurat stres jest Ci teraz najmniej potrzebny, a faceci chyba tego nigdy nie zrozumieją.:-(
Ja też szaleję w kuchni, a mój małż miał posprzątać dom, i teraz leży przed telewizorem bo twierdzi że już wszystko zrobił;-)

No proszę to podział obowiązków jak u nas :tak:
 
reklama
Jedziemy już do rodziców, wrócimy dopiero w sobotę:-)
Moje Kochane na Nowy Rok życzę jak najwiecej przyjemnych kopniaczków, pozytywnego rozwiązania, obyśmy zdrowe nasze dzieciaczki w czerwcu tuliły, oby Nasi M. się sprawowali, teściowie za bardzo w kość nie dawali:errr:, a tym czerwcóweczkom, co z teściami pod jednym dachem, oby zamieszkali we własnym M :-D
 
Do góry