reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

reklama
anecznik ja bym poszłą,nie wytrzymała bym tych 2 tyg,w 5tyg widać już czy coś jest( ja byłam dokładnie 4tyg i3dni i było widać pęcherzyk),serduszko moze jescze nie ale myślę że przynajmniej Ci potwierdzi
Emalia:-(
 
Postanowiłam (w sumie to mój małżonek postanowił) że dziś pójdę do lekarza. Druga kreska na testach wciąż jest blada a wolę znać prawdę niż niepotrzebnie się nakręcać, już bowiem zaczełam planować co trzeba będzie zrobić :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny za wsparcie. No niestety poraz enty sie nie udało. Pęcherzyk się wchłonął jak to określił gin. Nie ma już pomysłów na mnie za bardzo. Jestem dla niego zagadką, bo wszystkie badania mam ok a ciąża nie chce się zadomowić. Coś w moim organizmie traktuje zarodki jak coś obcego i zwalcza. Kazał jeszcze raz sprawdzić tarczyce i zobaczymy co będzie.

Anecznik- trzymam kciuki.:tak:
 
Emalia - tak bardzo mi przykro:-:)-:)-( jedyne co moge dla Ciebie zrobić to polecić ci doktora Żórawskiego, on przyjmuje w Invimedzie i Dolmedzie. Przygotowywał mnie w Invimedzie do IUI z Michałem, potem prowadził ciążę już w Dolmedzie. Specjalizuje się w leczeniu niepłodności, więc na pewno ma duża wiedzę i radzi sobie z trudnymi przypadkami.

koriander - hop, hop, jesteś jeszcze w dwupaku??:-D:-D:-D:-D
 
Hej,
jakiś czas nie zaglądałam i takie smutne wieści :( Emalia trzymaj się Kochana!!! bardzo mi przykro!!

A u nas dzisiaj tragedia z tym gazem, mam kilku znajomych mieszkających w Jankowie (ok30km ode mnie), na szczęście oni nie zostali poszkodowani!!
Dziewczyny jestem załamana, mojej mamy siostra umiera.. jakiś 2m-ce temu lekarza wykryli u niej raka, miała guzy na płucach, na początku dawali nadzieję że jest do pokonania ale zaczął rozwijać się w przerażającym tempie. Organizm odrzucił chemie i są przerzuty do wątroby. Lekarze nie dają szans i każą nastawiać się na najgorsze.. wuja non stop płacze, jej dzieci też (3 synów i córka). Nie byłam u niej w szpitalu,moja mam jutro jedzie i ja też bym chciała ale boję się, waży 45kg i nie wygląda dobrze, boje się że nie wytrzymam i się rozkleję..
 
nadika - moim zdaniem lepiej pojechać i się rozkleić niż później żałować że się nie było i nie zdążyło pożegnać (coś o tym wiem)

Wizyta, zdecydowanie za wcześnie, mam przyjść za miesiąc. Mam długie cykle i moja ciąża jest młodsza niż myślałam. To dopiero ok 4 tydzień i jest pęcherzyk ciążowy wielkości 2mm. W połowie grudnia idę do mojej lekarki na NFZ, a do niego wrócę w styczniu. Tak czy siak coś się tam tworzy a ja mam przeczucie że dziewucha :-D Pocieszyłam się że skoro dopiero pęcherzyk się tworzy to moja "wpadka alkoholowa" w razie czego dzidzi nie zaszkodzi :-D
 
moja mam jutro jedzie i ja też bym chciała ale boję się, waży 45kg i nie wygląda dobrze, boje się że nie wytrzymam i się rozkleję..

Najgorsze właśnie dla chorego jest to, że nikt go nie odwiedza, nie dzwoni i się od niego odcina bo... się boi...
Ja coś o tym wiem, bo odkąd choruje na raka straciłam kontakt z wieloma osobami bo jak rozumiem boją się i nie wiedza co powiedzieć.

Jedź do niej!!
 
reklama
Do góry