reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

Cześć dziewczyny.
Jest mi wstyd, ze tak rzadko wchodzę tutaj na forum, ale nie jestem tak wdrożona jak większość Was, poza tym mam troszkę na głowie nieprzyjemnych spraw.:-(
Ale co najważniejsze, w piątek byłam u gina- maleństwo ma całe 6,18 cm długości i wg USG jest już 13tydzień i 4 dni ciąży. Czuje się w miarę dobrze, ale z nerwów pobolewa mnie brzuchol.
Teraz pozdrawiam wszystkie BBonki, życzę miłego dnia.
Ps.Kama , przykro mi. trzymaj się dzielnie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam dziewczyny!
Mam doła jeszcze po wczoraj:-( Ale dzisiaj weszłam na forum i widzę Sierpień 2010 jakoś mi się lżej na duszy zrobiło, bo znaczy to że już nie długo dla nas.;-)
Poza tym mam problem z mężem, bo nie możemy przytulanek, a wiadomo że mu tego brakuje:-( No i się biedaczek denerwuje.
Życzę wszystkim miłego dnia idę się za śniadanie wziąść.:-)
 
Witajcie dziewczyny, ale mialam koszmary przez wczorajsze smutne wiesci na forum :-(

Kama mam nadzieje ze bardzo szybko znowu zajdziesz w ciaze, wierze ze aniolek wroci i zamieszka u ciebie na stale :tak: Bedziemy czekaly na wiesci od ciebie, jesli tylko bedziesz miala ochote tu zajrzec...

OlaPio ja podziele zdanie kolezanki: jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz, a mozesz jedynie zalowac. Gdybym byla na twoim miejscu podjelabym wyzwanie, ale to na pewno bardzo osobisty wybor :-D Trzymam kciuki za wlasciwa decyzje

A Malwine sprobujmy przemilczec. I dlatego nadal jestem za prywatnym forum aby tam przeniesc wszystkie zdjecia. Nawet jak przez przypadek wpuscimy jakiegos trola :-p to mniejsze szanse niz jak kazdy na publicznym nasze zdjecia sobie przeglada wkleja wycina..

No i ktoras ma dzis wizyte??? przyznac sie zaraz :-D
 
Ja tylko na moment...Wpadłam powiedzieć Dzień Dobry i zmykam zaraz na miasto na zakupki....Moj P. ma dzis urodziny i jedziemy coś mu kupić a przy okazji i ja się pewnie na coś załapie...no nie może być inaczej...W zasadzie dostał już ode mnie prezent no i nasza fasolka to najlepszy prezent o jakim mógł marzyc(jak sam P. mówi)...ale pomyślałam sobie że zakupy to dobry pomysł...(tak troche też pod moim kątem;-)....hehehe)
Zyczę miłego dnia i odezwę sie po powrocie....:biggrin2:
 
Witajcie,
Wczoraj cały dzień miałam gości z Anglii i Holandii i biegałam po mieście (spacerek, lunch, kolacja) i padłam wieczorem jak mucha.

Dopiero dziś weszłam na forum - i takie wieści ...


Kama83 - bardzo bardzo mi przykro i szczerze współczuję. Wiem, że żadne słowa nie sprawią, że będzie łatwiej ale trzymaj się i bądź dzielna. A i los się odwróci i znów zaświeci dla Ciebie słoneczko. W to szczerze wierzę ...


Poza tym popsuła nam się pralka, zapchał się filtr tak że mój mąż walczy z nią już dłuższą chwilę. Wczoraj nastawiłam taki chodniczek pod buty i on się normalnie na strzępy podarł :eek: (pierwszy raz coś takiego widziałam) i takie malutkie kłaczki zapchały pralkę. Mam nadzieję, że damy radę coś z tym zrobić bo pralka stara nie jest i nie bardzo mamy kasę na nową :-(

hefi - ja jakiś czas temu prałam poduszeczkę kota, była z gąbki i podarła się chyba na milion maleńkich gąbeczek ... kilka razy mąż czyścił pralkę a na każdym praniu były różowe gąbeczki ... brrrrrr jeszcze mnie wzdryga ...

witam serdecznie :-)
ja robię u swojej ginki na Kabatach. Ma sprzęt do badań u siebie w gabinecie. Ona prowadzi też moją ciążę

Ja mam swojego gina na Ochocie a test robie na Żoliborzu.
Ale widzę, że jesteś prawie sąsiadką - ja mieszkam na dalekim Ursynowie ;) a wkrótce przeprowadzam się pod Piaseczno ...

[*]:-:)-:)-( Bardzo mi przykro...

Chcialam Wam napisac o mojej wczorajszej wizycie (w srode mialam tylko usg), ale w tej sytuacji chyba sobie daruje. W kazdym razie wszystko dobrze jest.

Pisz, pisz koniecznie. Życie toczy się dalej a my musimy dbać o nasze fasolki i myśleć pozytywnie.
Na pewne sprawy niestety nie mamy wpływu ...

Dzięki kochana, niestety hormony zrobiły swoje, na imprezie poza grą w kręgle nie chciało mi się tańczyć, zrobiłam się zła jak osa i po 2 godzinach się pożegnaliśmy, pojechaliśmy na druga imprezę do szwagra i jego żony, teściowej i ich znajomych do hotelu, bo mój mąż mocno chciał poprawić swój stan procentowy i po pól godzinie ledwo go zaciągnęłam do auta,chyba już się nie nadaję na nocne balangi:no:


:tak: Coś nie mogę spać, mam milion mysli w głowie...nie wiem czy to dobry moment na pisanie o swoich problemach ale mam mega dylemat...mam do podjęcia duże dla mnie wyzwanie zawodowe, nowa praca, nowe obowiązki i rzeczy których do te pory nie robiłam...nie wiem czy podołam:sorry: do tego stres przed nieznanym,obawa, czy sie sprawdzę,czy nie zawiodę przełozonych? I czy dam radę do końca ciązy pracować?:eek: Z jednej strony żał odrzucać taką propozycję, z drugiej najważniejsze dla mnie jest teraz dziecko i spokojne 6 miesiący...nie pracuję od końca września a teraz mam szansę na rozwój zawodowy. Poza tym nie ukrywam budżet domowy by się poprawił. Może doradzicie mi obiektywnie co robić? We wtorek idę na rozmowę:happy:
Idę się wykąpać, może trochę się zrelaksuję, bo brzuch z tych nerwów mi sie spina,dobranoc!

Mam nadzieję, że do Sylwestra wrócą mi siły witalne bo ja chyba nawet tak długo jak Ty nie wytrzymam na imprezie....

A co do pracy - ja bym spróbowała. Myślę, że spokojnie dasz sobie radę. Moze na początku bedzie ciężej bo długo nie pracowałaś ale później ...
A w ostateczności, gdyby się nie udało to najwyżej Cię zwolnią (jeśli jest takie prawo) i wylądujesz na tym samym etapie co teraz.
A przynajmniej nie będziesz w życiu żałowała, że nie spróbowałaś się rozwijać zawodowo.


A Malwine sprobujmy przemilczec. I dlatego nadal jestem za prywatnym forum aby tam przeniesc wszystkie zdjecia. Nawet jak przez przypadek wpuscimy jakiegos trola :-p to mniejsze szanse niz jak kazdy na publicznym nasze zdjecia sobie przeglada wkleja wycina..

No i ktoras ma dzis wizyte??? przyznac sie zaraz :-D

Ja też podtrzymuję moje wcześniejsze zdanie, żeby założyć wątek z brzuszkami na prywatnym forum. Jak widać takie osoby jak Malwina wklejają czyjeś zdjęcia bez ich zgody - miejmy nadzieję, że tylko na naszym forum ...

Dziś gości część druga więc zajrzę pewnie dopiero jutro rano.
Trzymajcie się i piszcie same dobre rzeczy!
 
Ja mam swojego gina na Ochocie a test robie na Żoliborzu.
Ale widzę, że jesteś prawie sąsiadką - ja mieszkam na dalekim Ursynowie ;) a wkrótce przeprowadzam się pod Piaseczno ...

witajcie porannie:-)
kpi23- ja mieszkam na Bemowie- a dymam na Kabaty bo już przyzwyczaiłam się do mojej ginki. Z M. staraliśmy się sporo o fasolkę i ona mnie wspierała, dlatego teraz nie szukałam nikogo bliżej:-)
 
reklama
ojej...andrzejki...wogóle mi to z głowy wyleciało....chyba jednak ja spędzę je w łóżku bo dziś jakoś kiepsko się czuję. Po wczorajszych smutnych wieściach miałam paskudne sny- a teraz jakaś przewrażliwiona jestem. A do mojej kolejnej wizyty jeszcze 16 dni ( 15 grudnia) i jakoś muszę przetrwać....
 
Do góry