Witam wieczorową porą. Takie smutne wieści, bardzo mnie to dotknęło,
Kama,jest mi niezmiernie przykro i jestem wściekła, jak mogli tak Cię potraktować jak tylko zaczęłaś krwawić
Najwaźniejsze,że masz wsparcie męża, to nieocenione. Musisz teraz wypoczywać i dojść do równowagi a zapewne za kilka miesięcy poinformujesz nas,że znów pod Twoim serduszkiem jest fasoleczka,życzę Ci wszystkiego dobrego!
Dorotka28de - witaj wśród nas
ja już po pizzy - niestety nie udało się nikogo "wypędzić" do sklepu po blaty więc zamówiliśmy ... ale też była dobra i objadłam się że hej
a teraz jestem śpiąca ...
miłej andrzejkowej zabawy,
OlaPio !
Dzięki kochana, niestety hormony zrobiły swoje, na imprezie poza grą w kręgle nie chciało mi się tańczyć, zrobiłam się zła jak osa i po 2 godzinach się pożegnaliśmy, pojechaliśmy na druga imprezę do szwagra i jego żony, teściowej i ich znajomych do hotelu, bo mój mąż mocno chciał poprawić swój stan procentowy i po pól godzinie ledwo go zaciągnęłam do auta,chyba już się nie nadaję na nocne balangi
My zaraz zmykamy na obiadek do teściów drugi dzień z kolei dobrze idzie się na gotowe nie trzeba samemu się męczyć
Troszke pewnie przed obiadkiem pospacerujemy z naszą małą żeby się dotleniła i mi też się to przyda bo dziś nienajlepiej się czuje.Ja mam tyłozgięcie macicy i w pewnym momęcie zacznie się prostować i lekarz powiedział że będe się wtedy gorzej czuła może to teraz:-(
Niestety ja też mam tyłozgięcie, po porodzie nieco mniejsze i z tego powodu strasznie kłuła mnie szyjka pod koniec pierwszej ciąży,masakra!
a ja dzisiaj wybralam sie do kosciola
ambitnie poszlam sama, bo maz w pracy
no i wytrwalam do polowy mszy
musialam wyjsc bo inaczej by mnie spod lawki zbierali
tak slabo mi sie zrobilo, tak krecilo sie w glowie, masakra
tez macie cos takiego? robi wam sie slabo?
Oj tak, kręci się w głowie i mam mroczki przed oczami
Macie rację pisząc, że musimy pozytywnie myśleć...Jutro będzie nowy dzień i pewnie więcej optymizmu w nas....
Jeśli mogę tylko napisać....że dostałam list ze szpitala wczoraj z datą mojego pierwszego USG - 15 grudnia, 13.00...Tak bardzo na nie czekałam....Przepraszam, może nie powinnam o tym dziś pisać.....ale to dla mnie bardzo ważne!!!
Ja też mam SG 15 grudnia:-) to jest nas dwie
ja idę na 18.00
Mogę jedynie usuwać jej posty
Zbanować ją może tylko Administrator
Najlepiej żebyśmy przeszły z pogaduchami na zamknięty i tam też wklejały fotki Kasia, co Ty na to? Malwina nie dostałaby wstępu tylko ciekawe czy nie zmieni nicku do tej pory
Malwina- raczej nie mówimy tu o sobie per "ona"
Mam swój nick, skoro już mnie cytujesz i pokazujesz.... .Nie sądziłam, że mój brzuch będzie kartą przetargową do udowadniania Twojej uczciwości, następnym razem trzy razy się zastanowię zanim coś wkleję na publicznym.... Poza tym nie znam dokładnie sytuacji, ale zdaje mi się, że akurat brzuch to była sprawa drugorzędna... Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia niekoniecznie na tym wątku
Cały czas myślę o naszej
Kamie, niech Bóg da jej dużo siły, a mąż i synek wsparcia! Trzymaj się Kochana!
Lecę na Taniec z Gwiazdami
Oj tak, to było niesmaczne i perfidne
Żeby czyjeś zdjęcie wykorzystywać bez zgody...i jeszcze ta "ona"
chciałabym was pożegna bo już nie zagoszcze na tym forum dowidzenia i nie bede pisac pa
Bardzo się cieszymy
:-)
Obejrzałam Taniec z Gwiazdami,podobało mi się,ale stawiałam na Nataszkę.Z dugiej strony Muszka też była świetna,fajnie mi się oglądało ten finał
Coś nie mogę spać, mam milion mysli w głowie...nie wiem czy to dobry moment na pisanie o swoich problemach ale mam mega dylemat...mam do podjęcia duże dla mnie wyzwanie zawodowe, nowa praca, nowe obowiązki i rzeczy których do te pory nie robiłam...nie wiem czy podołam
do tego stres przed nieznanym,obawa, czy sie sprawdzę,czy nie zawiodę przełozonych? I czy dam radę do końca ciązy pracować?
Z jednej strony żał odrzucać taką propozycję, z drugiej najważniejsze dla mnie jest teraz dziecko i spokojne 6 miesiący...nie pracuję od końca września a teraz mam szansę na rozwój zawodowy. Poza tym nie ukrywam budżet domowy by się poprawił. Może doradzicie mi obiektywnie co robić? We wtorek idę na rozmowę
Idę się wykąpać, może trochę się zrelaksuję, bo brzuch z tych nerwów mi sie spina,dobranoc!