Dziewczyn tak myślę...zbliża się rok od śmierci Jagódki i Stasia...Może byśmy zrobiły jakąś skromna składkę na delikatną wiązankę i znicz?niestety chyba znany tylko miejsce pochówku Jagódki,KRAKOWIANKI (a mianowicie to cobra chyba tylko wie gdzie...)I TU PYTANIE DO COBRY CZY DAŁA BY RADĘ W ODPOWIEDNIM CZASIE ODWIEDZIĆ GRÓB JAGÓDKI I ZAJĄĆ SIĘ PRZELEWAMI,JAK KIEDYŚ?? I DO WAS,CZY WOGÓLE CHCECIE?
...ciekawe jak teraz wyglądała by Jagódka i Stas...aż łza mi się kręci...KRAKOWIANKO JEŚLI NAS CZASAMI CZYTASZ TO NAPISZ JAK TOCZY SIĘ TWOJE ŻYCIE.BRAKUJE TU TWOJEJ MĄDROŚCI,CIEPŁA I DOBROCI JAKĄ BYŁO CZUĆ OD CIEBIE...
Jestem jak najbardziej za , mimo iż nie "znałam" Krakowianki. Z chęcią się złożę na wieniec dla jej Aniołka.