Eh, ale był dzisiaj miły dzionek, byliśmy dzisiaj u znajomych, Total relax, Kuba jak aniołek, czasem mysle, ze mam dziecko ze złota
Avena
Hefi
Zdec
Koniczynka:
Oczywiście wykorzystam dodatkowe 2 tyg urlopu, mam nawet caly urlop wypoczynkowy do wykorzystania, ale teraz wracam do pracy 2 razy w tyg, a pozostałe 3 dni tygodnia będą się liczyly jako urlop i tym sposobem do konca roku mogę chodzic tylko 2 razy w tyg,co nie zmienia faktu, ze czuje sie strasznie z mysla o powrocie do pracy,mimo ze atmosfera jest ok. i caly komplet pacjentów już dawna zapisany, czekaja na mnie, wiec będzie pracowicie eh….macierzynski i tak jest za krotki, zdecydowanie!
Ewela: „sik prosty” tekst dnia!!!!!!!!! ale się uśmiałam, Super
))))
Asnecja: no tak, czas na zęby zbliża się nieubłaganie, aż strach myśleć, pewnie będziemy chodzic na rzesach, bo wtedy noce nie będą już takie przyjemne i chodzenie do pracy, zmęczenie, ciekawe jak to będzie…. grrr
Dorotka28de
Zyraffka:
Dzieki! Popracuje nad moim mężysławem
dzisiaj pijany to może łatwiejszy będzie
Anecznik: dzieci nie są złośliwe, tylko manifestuja, ze coś im nie pasuje, może Ty jestes troche bardziej nerwowa akurat tego dnia, a Bąbel wszystko wyczuwa
Katarzynajanicka: ojej! Ale Ci teściowa zalazła za skórę!!! Nieźle! Widziałaś wątek „anty teść(owa)”? jest super, ja też miałam przeboje ze swoja, ae trzeba pamiętać, że to matka Twojego męża i tego nigdy nie zmienisz, zawsze będziecie mieć jakis kontakt, mniejszy lub większy i trzeba się zastanowić, czy warto walczyc z wiatrakami i na swieta spotykac się w złości i czy nie lepiej przymnknac oko na niektore sprawy, ja tak zrobilam i jestem szczesliwsza, mniej się złoszczę, alei tak obrabiam jej tyłek ile wlezie przy każdej okazji, bo teściowa to teściowa,a każde słowo od teściowej boli najbardziej!
Koniczynka: od miesiąca próbuje ni ejeść słodyczy i codziennie sobie obiecuje że od jutra, ale może tym razem się uda, kto wie…..
Zyraffka
Koniczynka:
ja dzis Karmi skosztowałam… tłumaczę sobie, ze to prawie drink heheh
sciskam Was mocno
buziaczorki