Kasiek1983
Fanka BB :)
laski sama juz nie wiem co robić: fifi ciagle furczy nozem, nawilżam, raz dziennie fridą oczyszczam, ale on do tego pokasłuje co i rusz, taki mokry odrywający się kaszelek, lekarka twierdzi, że to od sliny, że się niby krztusi, ale ona nie słyszała jak on kaszle, a na moje to jest kaszel a nie krztuszenie, czy mogę mu coś podać? dopiero w pon bym mogła znów do lekarza pójść, a chciałabym mu jakoś ulżyć? chyba Ewela coś na kaszelek u synka stosowała? może jakiś syropek? w necie przeczytałam na temat saoki, Fifi sie z sapką urodził i z tgeo powodu przez 1 dobę w inkubatorze leżał i teraz to furgotanie w nosi ma takie jak włąśnie po urodzeniu, z tą sapką to nic innego jak nawilżanie noska, spacery i ewentualnie inhalacje z soli fizjologicznej, ale martwi mnie kaszelek, pomóżcie, plissss
Kasiu, my przechodziliśmy jakiegoś wirusa dwa tygodnie temu... lekarka przepisała syropek Panadol Baby na kaszelek i wrazie gorączki i Nasivin kropelki do noska, oprócz tego Sterimar i frida, więc możesz spróbować chociaż muszę dodać że ten wirus jest koszmarny bo mi dopiero przeszło po trzech tygodniach a mały nadal nad ranem ma zapchany nosek i czasami też mi się wydaje że pokasłuje i dość często kicha ale nic nie wychodzi... Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Fifi!!!