reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

W sumie moja godzina też już powoli wybija!
Więc też się żegnam! Dobranoc.:-)
Jutro mnie najprawdopodobniej nie będzie, bo uczelnia do późna, a potem robię małą imprezkę dla znajomych z uczelni;-) Więc pewnie w niedzielę jak wrócę z uczelni będę nadrabiać mnóstwo stron:tak::tak:

Trzymajcie się,
Agnieszka trzymam kciukasy!! Trzymaj się:-)
 
reklama
Kasiu mój syrop to Hydroxyzinum, ale jak się naczytałam o jego skutkach uboczych, to chyba nie będe go nawet próbowac, i tez sennośc jest jednym z nich. Będę musiała dac jakos radę bez niego.

Ja zmykam juz do łożeczka, obejrzymy jakiś filmik, więc dobranoc drogie mamusie:-)

Ten syrop jeśli się nie mylę brała córka brata jak była malutka i miała straszne koszmary w nocy... Po kilkanaście razy budziła się w nocy z płaczem:szok: Po tym spała jak aniołek:tak:więc napewno nasennie też działa i jakoś tak podobno uspokajająco, wyciszająco... ale wyczytałam gdzieś że uzależnia:eek:nie wiem czy prawda...

Jeśli chodzi o becikowe, to ja też wiem że liczy się termin pierwszej wizyty, a nie założenia karty:tak:bo lekarz potem wystawia zaświadczenie od kiedy była taka mama pod jego opieką:blink:

Ja też się żegnam powoli. Spokojnej nocy.
 
Zajrzałam jeszcze na chwilę, ale widzę, że wyjątkowo cichy i spokojny wieczór mamy na wątku...
A ja się już żegnam, za chwilę jedziemy do Poznania, a nad ranem wyruszamy dalej- do Holandii.Przeraża mnie trochę ta podróż, no ale w końcu ja będę spać w samochodzie, a mój bidny mąż (który zresztą jeszcze nie wrócił z pracy) będzie prowadził. Życzcie nam udanej podróży!
Do miłego... :-)
 
izia_tcz - a na jakiej dzielnicy mieszkasz, jeśli można wiedzieć i do jakiego lekarza chodzisz?
ja jestem z czyżykowa a chodze do Michalewskiego:tak:co do szczepionki tez nie mam zamiaru brac a z lekarzami to tez miałm niezłą jazde w pierwszej ciąży chodziłam do gina prywatnie i jak wylądowałam w szpitalu to nie było ani lek dyzurnego ani mojego przyjmowała mnie położna i kazała czekać oczywiście nie doczekałam
 
kajdusia życze spokojnej i bardzo szerokiej drogi a co dokartyto napewno nie musi być założona przed 10 tyg byle być na wizycie na jej podstawie wystawi zaświadczenie lasposa a ty skąd jesteś?
 
Tak dostałam na receptę.
Kurcze dziewczyny masakra jakaś. Nie wiem czy to po badaniu USG ale zaczęłam delikatnie krwawić:-:)-:)-:)-:)-(
Już zadzwoniłam do mojego lekarza, mam się u niego pokazać ok 17.30.
Czy to możliwe że to po USG?? Czy któraś z was tak miała????
A ledwo zaczęłam się cieszyć:-:)-:)-(
Zdec, nie ma co się martwić, koleżanka tak miała, po prostu lekarz skoleczyl ją podczas robienia USG. A co do tych twoich przejść z lekarzem to ty chodzisz do lekarza, który przyjmuje sam prywatnie czy ma gabinet w jakiejś prywatnej przychodni? Może jak weszłaś do niego, to nie skojarzył, ze to ty do niego dzwoniłaś i rzucił standardowe hasło? Bo jeśli skojarzył, to ja bym juz do niego nie poszła. Jak się decyduję prowadzić ciążę, to liczę na solidną opiekę, a nie zbijanie kasy za każdą wizytę. Naczytałam się już o różnych lekarzach, niektórzy robią nadprogranowo USG, przyjmuja na krótką nadprogramową wizytę i za nie nie biorą pieniędzy, napotkałam też wspaniałe opinie o lekarzach przyjmujących w przychodniach przyszpitalnych, nie ma reguły. A ja jestem dobrym tego przykładem. W czwartek poszłam do jednego gina, oglądnął wyniki badań, USG, powiedziałam mu o krwawieniu, nawet mnie nie zbadał, twierdząc, że nie bedzie mnie dzisiaj męczyć, nie zrobił nic, czego ja mu do końca życia nie wybaczę. Poszłam we wtorek do innego, zanim mnie zbadał dopytywał się dokładnie o kolor krwi, a po badaniu natychmiast skierował mnie na oddział, niestety już za późno. W poprzedniej ciąży to praktycznie mogłabym nie chodzić wcale do lekarza, zero problemów, żadnych leków, tylko witaminki, takie ciąże to każdy umie prowadzić, niestety gorzej jak zaczynają pojawiać się problemy.
 
Zdec, nie ma co się martwić, koleżanka tak miała, po prostu lekarz skoleczyl ją podczas robienia USG. A co do tych twoich przejść z lekarzem to ty chodzisz do lekarza, który przyjmuje sam prywatnie czy ma gabinet w jakiejś prywatnej przychodni? Może jak weszłaś do niego, to nie skojarzył, ze to ty do niego dzwoniłaś i rzucił standardowe hasło? Bo jeśli skojarzył, to ja bym juz do niego nie poszła. Jak się decyduję prowadzić ciążę, to liczę na solidną opiekę, a nie zbijanie kasy za każdą wizytę. Naczytałam się już o różnych lekarzach, niektórzy robią nadprogranowo USG, przyjmuja na krótką nadprogramową wizytę i za nie nie biorą pieniędzy, napotkałam też wspaniałe opinie o lekarzach przyjmujących w przychodniach przyszpitalnych, nie ma reguły. A ja jestem dobrym tego przykładem. W czwartek poszłam do jednego gina, oglądnął wyniki badań, USG, powiedziałam mu o krwawieniu, nawet mnie nie zbadał, twierdząc, że nie bedzie mnie dzisiaj męczyć, nie zrobił nic, czego ja mu do końca życia nie wybaczę. Poszłam we wtorek do innego, zanim mnie zbadał dopytywał się dokładnie o kolor krwi, a po badaniu natychmiast skierował mnie na oddział, niestety już za późno. W poprzedniej ciąży to praktycznie mogłabym nie chodzić wcale do lekarza, zero problemów, żadnych leków, tylko witaminki, takie ciąże to każdy umie prowadzić, niestety gorzej jak zaczynają pojawiać się problemy.

On ma gabinet w prywatnej przychodni. Niestety powiedziałam że to ja dzwoniłam:-(

Ale już nie wracam do tego, mam nadzieję że to po USG, faszeruję się luteiną i wierzę że wszystko będzie OK. Jak tylko by mi się udało dostać do doktora Pawluka to szybko bym zmieniła lekarza, bo słyszałam że Pawluk to najlepszy specjalista we Wrocławiu. Moja bratowa która prowadziła u niego ciążę, którą notabene jej uratował marudzi mi non stop żebym do niego poszła. Ale niestety do niego jest się strasznie ciężko przez tą renomę dostać:-(

A ja miałam dzisiaj do was już nie wpadać;-) Ale chyba jestem uzależniona od tego forum:-p Życzę wszystkim miłego dnia, a ja niestety zmywam się na uczelnię.:-(
 
witajcie .. ja powinnam byc dzis w pracy ale niestety mnie nie potrzebowali :no::-(

Ja w sprawie becikowego !! slyszalam w tym tygodniu w wiadomosciach jak jakas pani z rzadu wypowiadala sie ze z becikowym nie jest tak ze musisz do 10 tyg byc na 1 wizycie ,poniewaz mnostwo kobiet dowiaduje sie o tym ze sa w ciazy juz np w 12 tyg bo mialy normalny okres itd. ale podobno jest tak ze w ciagu 9 msc trzeba byc najmniej 3 razy na wizycie u lekarza ,dokladnie tego sluchalam bo mnie to interesuje tez i niewiem na ile w tym prawdy ???:szok:;-):tak:ale taka wersja jest juz bardziej normalna -prawda?
Kobiety sie wypowiadaly za zapisaly sie na kase chorych do ginekologa i dopiero dostana sie np za msc wiec im nie ma sie nalezec bo takie sa kolejki w przychodniach przeciez ???? :shocked2::shocked2:
Ja pewnie i tak nie dostane ale slucham kazdej informacji w tej sprawie:tak::-D
 
Zajrzałam jeszcze na chwilę, ale widzę, że wyjątkowo cichy i spokojny wieczór mamy na wątku...
A ja się już żegnam, za chwilę jedziemy do Poznania, a nad ranem wyruszamy dalej- do Holandii.Przeraża mnie trochę ta podróż, no ale w końcu ja będę spać w samochodzie, a mój bidny mąż (który zresztą jeszcze nie wrócił z pracy) będzie prowadził. Życzcie nam udanej podróży!
Do miłego... :-)
Kajdusia wypoczniecie jak juz tu bedziecie :-D czekamy z niecierpliwoscia :-D szerokiej drogi!
 
reklama
Dziewczynki zycze wszystkim wspanialego weekendu! Ja mam ambitny plan sie dotleniac bo slonce szczypie w oczy i piekna zlota jesien zawitala. Sciskam goraco wszytkie "zemdlone", oczekujace na wizyty, martwiace sie o becikowe i spiace jeszcze spokojnie :blink::blink: papa!
 
Do góry