ale ja nie chcę na patalogie, bo jak juz pisałąm, czekałoby mnie leżenie na korytarzu bo maja remont na oddziale,
wczoraj na KTG spotkałam koleżankę, miała skierowanie na wczoraj właśnie, ale odesłali ją do domu, bo im się miejsca na korytarzu skończyły i ma w poniedziałek podjechać, masakra jakaś
o załamywaniu się na myśl o kolejnym dniu to ja coś wiem nieststy, ale musimy się jakos trzymać dla naszych maluchów
Lena ja dziś strajkuję z obiadem, zjemy u mamy, z reszta mąż samochód zamierza u rodziców myć dziś więc mam pretekst, żeby nie gotować, do 18:00 siedzi w pracy, potem to mycie auta, więc zjemy u mamy
Nieźle z tym szpitalem...Ja bym chyba się zdecydowała na ten dalszy szpital i najwyżej bez gości, ale w lepszych warunkach.
Lena - podziwiam, że Tobie się cały czas chce gotować