czesc dziewczyny
Wczoraj miałm baardzo trudny dzień. najpier po tych nocnych bólach w krzyżu pojechałam na najbliższą IP do Pruszkowa. Zrobili mi KTG, skurczy brak, ale po badaniu okazało się ze szyjka się skaraca, a że to dopiero 34 tydz, to kazali mi po południu jechać do szpitala do WAW gdzie jest oddział ataologii (ewentualnie jakby trzeba było zostać).
Pojachaliśmy tam koło 18, znowu KtG, i badanie i USG dopochwowe. I lekarz mi mówi że on by zobaczył jeszcze za jakieś 3 h czy tam się nic nie dzieje raz jeszcze, bo teraz ma wątpliwości. Więc poczekaliśmy i o 23.00 miałm znowu badanie i Usg co sprawdza stan szyjki. A że nic sie nie zmeiniło, to pojechaliśmy do domu i mam się w piątek zgłosić....
A bóle które mam to takie silne bóle przepowiadające z krzyża, i mam brać nospę, magnez i jeszcze jakiś stan infakcyjny mi się zrobił, wieć globulki.
Ach...
Mam też liczyć ruchy 1 h po posiłku 3 razy dziennie. i jak mniej niż 4, to jechać na IP.
Dziś czuję się lepiej, wyspałam się jak nigdy.
Krzyż trochę boli, ale ważne ze rozwarcia nie ma.
miłego dnia wam życzę.
Teraz was trochę podczytam,
Wczoraj miałm baardzo trudny dzień. najpier po tych nocnych bólach w krzyżu pojechałam na najbliższą IP do Pruszkowa. Zrobili mi KTG, skurczy brak, ale po badaniu okazało się ze szyjka się skaraca, a że to dopiero 34 tydz, to kazali mi po południu jechać do szpitala do WAW gdzie jest oddział ataologii (ewentualnie jakby trzeba było zostać).
Pojachaliśmy tam koło 18, znowu KtG, i badanie i USG dopochwowe. I lekarz mi mówi że on by zobaczył jeszcze za jakieś 3 h czy tam się nic nie dzieje raz jeszcze, bo teraz ma wątpliwości. Więc poczekaliśmy i o 23.00 miałm znowu badanie i Usg co sprawdza stan szyjki. A że nic sie nie zmeiniło, to pojechaliśmy do domu i mam się w piątek zgłosić....
A bóle które mam to takie silne bóle przepowiadające z krzyża, i mam brać nospę, magnez i jeszcze jakiś stan infakcyjny mi się zrobił, wieć globulki.
Ach...
Mam też liczyć ruchy 1 h po posiłku 3 razy dziennie. i jak mniej niż 4, to jechać na IP.
Dziś czuję się lepiej, wyspałam się jak nigdy.
Krzyż trochę boli, ale ważne ze rozwarcia nie ma.
miłego dnia wam życzę.
Teraz was trochę podczytam,