Witajcie Brzuchatki

Ale krótki będzie ten mój dzień... W nocy nie mogłam spać, a jak zasnęłam nad ranem to obudziłam się dopiero po 11

Od kilku dni nie budzi mnie już rano ssanie w żołądku, do niedawna o 11 to ja już po 3 śniadanku byłam a teraz ledwie pierwsze zjadam... zmiany zmiany zmiany :-)
Przeczytałam to co do wczoraj naskrobałyście ale już mi się pomyliło co, gdzie i u której...
Generalnie wieści po wizytowe są dobre - więc mocno wszystkich gratuluję (nie jestem w stanie Was wszystkich tu teraz wymienić..)
Hefi - gratuluję pani magister!
Klementinka - przykro mi z powodu Twojego dziadka, może uda się go namówić, choć wiem, że to trudne.. Mój dziadek też przez prawie całe życie nie chorował i nie chodził do lekarzy a jak zaczęło się coś dziać to ciężko było go na leczenie namówić, a też miał raka... Jednak się udało i żył jeszcze kilka lat w dobrej formie, niestety i na niego już przyszedł czas kilka lat temu.. A co do podrózy autem to przy dobrym samopoczuciu naprawdę nie jest to tak męczące, kilka postojów więcej niż zwykle i da radę
Anik79 - życzę aby z babcią było wszystko jak najlepiej
Lencja - o wyjezdzie z Wawy na weekend majowy tez cos wiem:/ pierwsze 1,5h bylo tragedia na wylocie przez Lomianki.. i goraz na maxa, a my w autku bez klimy

no i ledwo wykurowani, dojechalismy na miejsce wszyscy ponownie chorzy ;/ A droga ponad 6,5h zajela.. Dobrze, ze babcia rwie sie do opieki nad mala, to jakos nawet bokiem nam ten wyjazd nie wyszedl
W piątek przed majowym weekendem około 10 rano wjeżdżaliśmy do Wa-wy od strony Łomianek i jak widziałam tę kilkukilometrową kolejkę wyjeżdżających z Wa-wy to nie mogłam uwierzyć. Nam wczesnym popołudniem przejazd z Bródna do Janek zajął bagatela 2,5 godziny -też w aucie bez klimy i w gorącu...ale dało radę ;-)
Gosiago - Kochana mocno trzymam za Was kciuki!
Piszecie o chrzcinach, my wstępnie planujemy przełom sierpień/wrzesień, a co do tego czy w domu czy poza to się jeszcze zastanawiamy... Gdybyśmy mieli większe mieszkanie to na pewno byłoby to w domu.
Ale mnie zgaga męczy

normalnie już żadne zabiegi nie pomagają..
A za oknem siąpi deszcz.. Spojrzałam wczoraj na długoterminowe prognozy i wynika z nich, że dopiero trzecia dekada maja będzie sucha i gorąca a do tego czasu raczej będzie padało... Normalnie listopad za oknem a nie maj

Zmykam robić obiadek. Miłego dnia
