reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

witam czerwcóweczki :tak:
jestem załamana u mnie w domu epidemia grypy żołądkowej
w zeszłym tygodniu mama i brat, teraz tata i męża dopadła ja się boje ze mnie to dziadostwo zaatakuje akurat jak bede wraca do uk i bede sie męczć w samolocie :szok:

Oj współczuje i mam nadzieje że wirus tej paskudnej grypy nie rozniesie się po forum tak jak przeziębienie :-(


Nie było mnie tu od środy.. ponad 40 stron do nadrobienia.. ufff.. niezła produkcja.
Wróciłam do domku po całkiem fajnym dłuższym weekendzie nad morzem, pogoda nie aż taka zła jaką zapowiadano, wczoraj nawet fajne słonko wyszło.
Bardzo mnie ten wyjazd jednak zmęczył i chyba była to nasza ostatnia dalsza ciążowa podróż :-(
Pomimo udanego wyjazdu humorek mam bardzo nie halo:no:
Zatrucie ciążowe daje o sobie niestety znać, coraz to bardziej puchną mi ręce i stopy.. z dnia na dzień widzę różnicę w tym jak daleko mogę zasznurować buty.. Ciśnienie póki co w miarę się unormowało - dzięki lekom. Wyniki badań mam takie sobie, na szczęście nie mam białka w moczu.
W czwartek robiłam tekst glukozy i niestety nie wyszedł dobrze, wynik 144 a norma jest do 140. Zobaczymy co gin ze mną teraz zrobi, czy da mi skierowanie na 75 czy od razu wyśle do poradni diabetologicznej. Ech.. aż się będę bała robić jakieś kolejne badania bo ostatnio wszystkie wychodzą źle:no::-:)zawstydzona/y: Normalnie czepia się mnie powoli wszystko co dotyczy zawsze procentowo znikomej ilości ciężarnych.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Zazdroszczę tego wypadu nad morze, mam nadzieje że wyjdzie Ci to na zdrowie :-D

Co do tego żylaka to pokazałam ginowi ale się tym nie przejął a sam się mnie pytał czy robią się żylaki ale miesiąc temu nie wylądał tak żle wogóle wygląda żle jak długo stoje ale to taka ciemniejsza plamka i troszke odstaje musze następnym razem go znów zapytać bo nie chce żeby to się jeszcze powiększyło a maść chyba jutro zakupie:tak:

Mój lekarz też się rzadko takimi "drobiazgami" przejmuje. Często słyszę, że to normalne w ciąży i to z taką miną że aż mnie trafia czasami :wściekła/y:


a u nas po weekendzie super porobilismy z mężem porzadki ja powyciagałam niektóre ciuszki malutkie i tak na nie patrzelismy są takie słodkie juz nie mozemy sie doczekac az malutka bedzie z nami ale te dwa miesiace jeszcze niech bedzie w brzuszku niech sie nie spieszy, codziennie jej to powtarzam:)

My z mężem też w weekend otworzyliśmy w końcu paczki które z allegro przyszły i tam takie słodkie ciuszki. Przyłożyłam jeden do brzuszka i mój mąż zacząć się zastanawiam jak w nie dziecko ubierzemy a ja jak zobaczyłam to body na brzuchu rozmiar 56 to zaczęłam myśleć jak taki wielkolud ma ze mnie wyjść :-D

Dziewczyny pisałyście o tych skurczach, ja pułki co ich nie odczuwam ale wczoraj dopadło dość niepokojące stwardnienie brzucha. Skurcz to nie był bo trwał kilkanaście minut. Momentalnie stwardniała mi górna część brzucha i rozbolał kręgosłup na tej samej wysokości, przeraziłam się mój mąż też miał nieźle wystraszoną minę. Kiedy stwardnienie ustępowało to pozostała bolesność brzucha przy dotyku w tym miejscu. Jeszcze jak sobie pomyślałam o tyj rozpakowanej marcówce w 29 tygodniu to w ogóle :-(
Dziś na szczęście wszystko ok, nic nie boli a maluch się wierci, jednak co się wystraszyliśmy to się wystraszyliśmy, nie mam pojęcia co to było.

Co do pogody to mi się strasznie podoba, śnieg znów przykrył te szare ulice i w dodatku słońce świeci :-D To pewnie ostatni śnieg w tym roku to wolę się na niego napatrzeć bo nie wiadomo jaka zima będzie za rok.
 
reklama
Witam poniedzialkowo! U mnie tez sniegu tyle napadalo ze szok, ale teraz swieci słonko wiec mam nadzieje ze do poludnia to rozpusci. Wszedzie trbiąbią, ze w następny weekend ma byc juz prawdziwa wiosna, wiec ja sie tego będę trzymac :)

Tez jestem zaniepokojona brakiem wieści od cobry...
 
I ja się witam w poniedziałkowy poranek:-)

piszecie o sniegu - wiec ja zapraszam do Gdańska - za oknem piękne słoneczko i zero sniegu:-)wczoraj też była ładna pogoda a termometr pokazywał u mnie 6 stopni:-)
Niestety o dłuższym spacerze nie było mowy bo Wiktoria chora, mąż pojechał z nią wczoraj do lekarza i ma zapalenie oskrzeli. Traz próbuje w nią wcisnąć sniadanie by dac jej antybiotyk ale z marnym skutkiem mi to idzie.

Wczoraj mały dał mi niexle popalić. Tak kopał w Panią P. że myślałam ze zwariuje, pierwszy raz mi tak dokopał:-) i wcale to nie było miłe, w pewnym momencie naprawdę się przeraziłam z ejuż chce wyjść. W nocy tez nie było lepiej. Dobrze ż e w srode do lekarza.

Życze miłego dzionka i dużo słońca.
 
he he przynajnmniej nie masz problemu jaki kupic:-D ale nie...wiecie co ja też przez miesiąc nie brałam i przez to miałam tak fatalne wyniki....więc lepiej dmuchać na zimne...bo potem wydałam 4xtyle....:szok::wściekła/y:

ja naszczeście wyniki mam w miare oki ale jak bede przechodzic kolo apteki to kupie jakies witaminki bo masz racje lepiej zadbac o to:)
 
Anik kochana właśnie zauważyłam że Ty już jesteś w 30 tc:-):-):-) Boże dziewczyny kiedy to minęło...Juz zaraz trzeba będzie otwierać wątek "wieści z porodówek":-D


jeszcze poczekajmy:-) niech sobie dzieciaczki posiedza w brzuszkach az naprawdę ciepło się zrobi:-Dale faktycznie ten 30 tydzień juz mnie jakoś tak uspakaja bo zawsze to większe szanse jakby co, tfutfutfu...:-)
 
Witam w zimowy poniedziałek,

czy ta zima się kiedyś skończy?

Ja dzisiaj strasznie się stresowałam, mały przez weekend był bardzo spokojny, prawie wcale się nie ruszał, musiałam trochę do niego popukać to się odezwała ale i tak mnie to martwi bo wcześniej miał bardzo ruchliwe dni.
Rano byłam robić glukozę a o 10 kolejne kłucie. Po tej glukozie się położyłam i na szczęśćie troszkę pokopał, może nie tak intensywnie jak to czasem robi ale się rusza.

Schizuje się gdy rusza się tak słabo i delikatnie ale skoro się rusza to chyba jest dobrze.

dziewczyny a jak u Was z tymi ruchami bywa? Wasze malenstwa też mają leniwe dni? jeśli tak to jak długo te dni trwają.
Jak po śniadaniu nie będzie dokazywał to chyba pojadę na KTG bo zwariuje.

Ponoć na zgagę dobre są migdały
 
jeszcze poczekajmy:-) niech sobie dzieciaczki posiedza w brzuszkach az naprawdę ciepło się zrobi:-Dale faktycznie ten 30 tydzień juz mnie jakoś tak uspakaja bo zawsze to większe szanse jakby co, tfutfutfu...:-)

szybko zleci przeciez to tylko 10m niedziel:)



zmykam na troszke ukręcić jakieś naleśniczki bo mam taką ochotę na nie z dżemikiem truskawkowym:)
 
nadika - spokojnie takie spkojne zachowanie naszych maluszków to normalne:-) mój tez potrafi być spokojny i grzeczny:-Dale jak piszalam wcześniej potrafi mi tez nieźle dokopać:-)jak mało go czuję tez sie denerwuje ale wtedy kładę sie na plecach i mały zaraz mnie bombarduje bo nie znosi tej pozycji:-)nawet połozna ma problem zbadac tentno jak tak lerze bo młody wscieklizny dostaje i wierci sie jak szalony:-)
 
reklama
Dzień dobry - niestety u mnie też zimowy. Ale świeci słoneczko, którego ostatnio w ogóle nie widywałam więc humor lepszy:tak:
Lencja - pewnie będziesz musiała powtórzyć z obciążeniem 75g glukozy, bo te 144 to takie pogranicze - życzę, by wyniki były dobre. Powiem szczerze, że jak mi wyszłą ta cukrzyca to też stwierdziłam, że statystyki nie są dla mnie zbyt przychylne - najpierw tarczyca, potem zespół antyfosfolipidowy a teraz cukrzyca - ja mam nadzieję, że zatrucie mnie ominie;-)
Anecznik - skoro stwardniał brzuch na górze, to raczej nie od macicy - te skurcze przepowiadające to twardnieje brzuch na dole do pępka tak mniej więcej, a wyzej jest miękki - przynajmniej u mnie tak to wygląda. Nie wiem, co to mogło u Ciebie być, ale byleby sie nie powtórzyło
Witam poniedzialkowo! U mnie tez sniegu tyle napadalo ze szok, ale teraz swieci słonko wiec mam nadzieje ze do poludnia to rozpusci. Wszedzie trbiąbią, ze w następny weekend ma byc juz prawdziwa wiosna, wiec ja sie tego będę trzymac :).
Oj oby tak było - ja już mam dość zimy

Nadika - ja mam tak samo - czuję maleństwo codziennie, ale są dni, kiedy bardzo słabo puka i wtedy też się denerwuję i pukam do brzucha - za to rano i wieczorem czuję to się uspokajam. Pewnie każda z nas tak ma, że pzreżywamy jak nie czujemy ruchu przez jakiś czas - czytałąm, że dziecko powinno się co 4 godziny "odzywać" - moje odzywa się nawet częściej, ale i tak jak nie czuję to stres jest

miłego dnia Wam życzę - ja dziś mam zamiar od koleżanki w końcu zabrać ciuszki dla maleństwa - od jutra więc będę oglądać, przeglądać i układać - juz się nie moge doczekać. A dziś muszę pity rozliczyć, bo widziałam, że niektóre już mają zwrot podatku a nasze pity jeszcze z domu nie wyszły:szok: a jak dzis tego nie zrobię to jutro na pewno nie;-)
 
Do góry