zyrraffka
Szczęśliwa mama
Dobrze, ze jak zwykle w niedzielę troszkę tu spokojniej bo udało mi się nadrobić piątkowe i sobotnie posty. Całe dnie siedziałam wtedy w kuchni i szykowałam imprezkę dla rodzinki. Myślałam że nie dam rady, ale czułam się swietnie. Odkąd przestałam przesiadywać tyle czasu przed komputerem pisząc pracę, nic mnie już nie boli i nie kłuje, czuję się bardzo dobrze.
Życzę wszystkim miłego wieczorku:-):-):-)
ewus odnośnie tego co czułaś pod żebrami, ja miałam tak samo tylko nie były to szybkie ruchy, ale dość mocne i jestem pewna ze to dzidzia pukała sobie do mamusi:-)
cobra witam w klubie beznadziejnych teściów, ja codziennie zaciskam zęby żeby wytrzymać, czasem jest dobrze, czasem wyć mi się chce z nerwów. Tak bardzo marzęo własnym kąciku:-(
gniesha trzymaj się kochana, ja też liczę na to, że ten najgorszy scenariusz okaze się jednak jedną wielką pomyłką, jesteś bardzo dzielna bo odnalazłaś w sobie trochę optymizmu:-)
a ja znowu katar załapałam,ile razy można być przeziębionym, coś okropnego. Narazie zapaliłam sobie kominek i wlałam kropelki miętowe i troszkę lepiej się oddycha
Życzę wszystkim miłego wieczorku:-):-):-)
Dziękuję ewus i koriander za życzonka:-)zyrafka wszystkiego naj z okazji urodzinek(o ile mnie pamięć nie myli)dużo spokoju i zdrówka,oraz spokojnego rozpakowania:-) sto lat
ewus odnośnie tego co czułaś pod żebrami, ja miałam tak samo tylko nie były to szybkie ruchy, ale dość mocne i jestem pewna ze to dzidzia pukała sobie do mamusi:-)
cobra witam w klubie beznadziejnych teściów, ja codziennie zaciskam zęby żeby wytrzymać, czasem jest dobrze, czasem wyć mi się chce z nerwów. Tak bardzo marzęo własnym kąciku:-(
gniesha trzymaj się kochana, ja też liczę na to, że ten najgorszy scenariusz okaze się jednak jedną wielką pomyłką, jesteś bardzo dzielna bo odnalazłaś w sobie trochę optymizmu:-)
a ja znowu katar załapałam,ile razy można być przeziębionym, coś okropnego. Narazie zapaliłam sobie kominek i wlałam kropelki miętowe i troszkę lepiej się oddycha
Ostatnia edycja: