reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

Pixelka, pięknie!!! moja Ania starsza jest o dzień i waży 5480 i mówią, że jest ok, ja już tu nic nie rozumiem :-( ło matko, jakiejś psychozy sie niedługo nabawię...

Ewka nie stresuj się, jak lekarz mówi, że dobrze, to znaczy, że dobrze. Mojej szwagierki córcia jest praktycznie od urodzenia na 5 centylu z wagą i to nie dlatego, że słabo przybiera, tylko baaardzo dużo się rusza i od razu spala swoje kalorie. Teraz ma 10 miesięcy i jest o jakieś 1,5 - 2 kilogramy lżejsza od naszego Benia:szok: a rozwija się prawidłowo:tak:
 
reklama
Martusiu, nie stresuję się, zastanawiam się jedynie... Juluś w wieku Ani była o prawie kg cięższa,a przy porodzie raptem 80 g różnicy było...
 
Apropo wagi...to ja od trzech dni jakieś psychozy łapie bo niunia przestała co 3 godziny o cyca wołać :eek::eek::eek: a ja tak się przyzwyczaiłam do konkretnych godzin, ze jak ją przystawiam i robi "ble" to się denerwuję...CZy to możliwe żeby zmieniała sobie znowu pory jedzenia?:eek:
 
Adapterku, moja nie ma stałych pór jedzenia, i się tym nie przejmuję ;-)jak prześpi karmienie, to ściągnę laktatorkiem i zjada później... nocki przesypia, to rano mam takie dwa kamienie ze szok... dziś najpierw ściągnęłam 180, płakała, to dałam zostawiła w butelce 60, a ja dociągnęłam za chwilkę do 180 :szok: ale ze mnie krowa mleczna :-p:-D:-D
 
Moj tez nie ma stalych por karmienia. Jeden dzien je czesciej a na natepny malo co, troche pomlaska i konczy.
Dzisiaj odbieralismy paszport w konsulacie i przyszlo nam sie wykarmic u konsula w pokoju:szok::zawstydzona/y::-p. Ale spoko gosc, nawet sam wyszedl z taka propozycja:-).
 
Ostatnia edycja:
Hehe, kiedyś byłam na zakupkach u siebie w Tesco. Jest tam też galeria handlowa. Są ławeczki i takie tam. Szłam już do samochodu, i widze kobitkę z dzidziem, a jak się okazało, karmiła dzidzia piersią. Jakież było oburzenie ludzi przechodzących, matko kochana :szok: i to szczególnie te mohery cholery głosują, a g**** im do tego :-D:-D:-D
 
Musze przyznac, ze do tej pory nie spotkalam sie jeszcze ze zlym odbiorem karmienia piersia w miejscu publicznym. Staram sie zawsze troszke okryc i jesli ktos sie patrzy to raczej z pogodnym usmiechem:-). Pamietam ze kiedys ja sama przygladalam sie matkom karmiacym ale raczej z zachwytem i troszke z zazdroscia:zawstydzona/y:. A teraz sama sie tego doczekalam:tak:. Kilka razy zdarzylo sie, ze nawet ktos sie dosiadl na lawke do nas ale zupelnie obojetnie i nie zwracajac przy tym uwagi.
Ewunia a te mohery cholery to swoja droga dobre okreslenie:tak::-D.
 
Ostatnia edycja:
Ja widziałam ostatnio w hipermarkeci budowlanym jak kobitka chodziła z dzieckiem przy piersi i między półkami towar przy okazji oglądała. A dzieciątko było takie maleńkie. Kurcze ja się bałam na siedząco karmić że małemu krzywdę zrobię a ta podczas spacerku dawała radę :-D
 
Moja Ninka zrobiła się tak wygodna, że jada tylko na leżąco (jak leżę koło niej) i wyjście gdziekolwiek gdzie nie ma leżanki jest trudne ;-) dobrze, że teraz jada rzadko to jak przed wyjściem sobie poje to mam 4 godziny luzu :-)
 
reklama
Hej dziewczynki
no i dziś mi maleństwo psikusa strzeliło ...zasnęła o 20:30 a o 6:45 się ocknęła ;-)
zjadła i śpi dalej ....hmmmm... fajnie by było gdyby tak zawsze było...
 
Do góry