O właśnie o tym samym pomyślałam, ja jedynie z doskoku trochę Was podczytuję.
A tak to cały czas z Małym, który ma od jakiegoś czasu wyjątkowo długie okresy aktywności , czyli jak się nie "bawimy" to jesteśmy na cycu, a drzemki w dzień trwają po jakieś 40 minut, za to w nocy jest lepiej :-).
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i ich pociechy w brzuchach lub poza nimi :-).
A tak to cały czas z Małym, który ma od jakiegoś czasu wyjątkowo długie okresy aktywności , czyli jak się nie "bawimy" to jesteśmy na cycu, a drzemki w dzień trwają po jakieś 40 minut, za to w nocy jest lepiej :-).
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i ich pociechy w brzuchach lub poza nimi :-).