tusienka
Benio 06/09, Lulka 09/11
Blumetko jak widać można i to dużo dłużej, niż przewidują lekarze;-) U mnie dziś 5 dzień po terminie, a dzidzia jak nie chciała wyleźć, tak nie chce nadal - no ale teraz to już naprawdę bliżej, niż dalej. I jeśli do tego czasu nic się nie wydarzy, to w środę rozstrzygną się zapewne losy wywoływania u mnie porodu. Idę wtedy do lekarza (podejrzewam, że tym razem to naprawdę będzie ostatnia wizyta) i pewnie ustali mi on termin, w którym mam się zgłosić do szpitala Ale do środy jeszcze kupa czasu, więc kto wie, może ten mały potworek jednak zdecyduje się wyleźć bez wspomagaczy.
Pozdrawiam wszystkie zabiegane Mamy, a Ciężarówkom życzę dużo cierplwości i uśmiechu na te ostatnie dni stanu błogosławionego
Miłego dnia kobitki
Pozdrawiam wszystkie zabiegane Mamy, a Ciężarówkom życzę dużo cierplwości i uśmiechu na te ostatnie dni stanu błogosławionego
Miłego dnia kobitki