reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Emili - wiesz .,,,chociaz uwielbiam truskawki, i dalabym se za nie obciac reke i nie tylko:-p to wole chyba na koncowke ciazy nasza pogode niz ich truskawki... Pomysl sobie jakbys sie teraz czula w upale, niskim cisnieniu. z opuchnietymi konczynami itd itd... a u nas raj na ziemi dla ciezarowek :)
 
reklama
Cześć dziewczynki.
Ale mi smaku narobiłyście tymi truskawkami, a ja niemogę ich jeść bo podobno uczulają :-( Jak bym wiedziała że tak wcześnie urodzę to bym się wszystkiego najadła na zapas :-D a teraz tego nie można i tamtego :-( Ech ale jakoś dam radę.
Ja to tak rzadko tu jestem, ze nawet nie znam Was wszystkich :zawstydzona/y:
Ale z tego co wnioskuję po powyzszym to urodziłaś wcześniej - dużo wcześniej????
 
Zawsze mnie zastanawiało to stwierdzenie "całodzienna wkładka"... to chyba chodzi o zapas wszystkich wkładek, które zużyłaś w ciągu dnia, tak? :-) Bo nie wyobrażam sobie chodzić z jedną przez cały dzień :-D
...

Hihi, całodzienna wkładka, to taka przemoknięta wkładka, którą nosiłaś przed tą, którą masz obecnie, tak mówiła położna :-)

....ale jasno wytłumaczyłam :-p
 
Emili - wiesz .,,,chociaz uwielbiam truskawki, i dalabym se za nie obciac reke i nie tylko:-p to wole chyba na koncowke ciazy nasza pogode niz ich truskawki... Pomysl sobie jakbys sie teraz czula w upale, niskim cisnieniu. z opuchnietymi konczynami itd itd... a u nas raj na ziemi dla ciezarowek :)
Wiem coś o tym w pierwszej ciąży byłam jeszcze w Polsce i termin miałam na lipca był to koszmar.
 
A ja się pochwalę moim dzisiejszym wyczynem :-D:-D:-D:-D

Może nie wyglądają jak z cukierni ale są przepyszne!!!
Brzuchal bolał mnie jak stałam ale jestem twarda hehehe
aaa i jak na pierwszy raz.... hmmmm myślę ze nie jest źle
 

Załączniki

  • ciacha.jpg
    ciacha.jpg
    45,4 KB · Wyświetleń: 36
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny
mi normalnie na wszytsko czasu brakuje...okad jestem na macierzynskim to normalnie coraz mniej czasu mam by do Was zagladac... ale robie co moge by nie miec zaleglosci.
Moj mezulek dzis na piwko wyparowal z ludzmi z pracy, pierw troche mi smutno bylo ze chce isc, bo ja jakos nie za bardzo mam jak i nie chcial za bardzo isc by mi przykrosci nie robic...ale z drugiej strony ahh niech idzie i sie troche zrelaksuje :-) na mnie tez przyjdzie czas...przynajmiej mam taka nadzieje;-)
a dziewczyny mowicie o skurczach...kurcze brzmi dosyc powaznie...mnie pare do tej pory zlapalo..ale nic konkretnego takie jakies pojedyncze przypadki...z drugiej strony wolalabym byc po akcji przekrecania malej i wtedy moge wyczekiwac tych grubych akcji.
Nanya, Minutka- kurcze jak tak was czytam...to jakbym miala takie akcje to juz bym pod drzwiami porodowki byla, wlasnie sie tym martwie ze bede robila mega halasu i falszywe alarmy i bedzie wszytko przechodzic i tak kilka razy az beda mnie na tej porodwce poznawac juz w drzwiach...kurcze nie chce takiego przypalu robic,ale z drugiej strony boje sie czekac do ostatniej chwili...no pieknie ale bede miala dylemat.

Ja siedze w domu - ale moj upragniony urlop nie jest taki upragniony bo ciagle jestem w stresie, no i nudzi mi sie cholernie a jeszcze nie mamy dostepu do netu. Ja juz prawie jestem zdecydowana na powrot do PL ale ciagle sie wachamy w szczegolnosci J a czasu malo zostalo:zawstydzona/y: do podjecia decyzji. Ech wyzale sie kiedys na zamknietym.
:tak:
... a czemu tylko na zamknietym...
a ja wciaz dostepu niemam :-(
Agatko wiem ze tak nie do konca to od ciebie zalezy...ale nie wiesz jak dlugo jeszcze bede czekac?


Mierz czy są regularne, weź nospę. Bo jakbyś miała rodzić to ci po niej nie przejdzie, potm ciepła kąpiel i jak się wtedy skurcze wzmogą to do szpitala...

co do samochodu... jutro ma być gotowy... oby :-D bo oszaleję :-D

a co do zdjęcia, to kochana niezła z ciebie dżaga :-D ślicznie ci :-D fiu fiu
Ewcia mam nadzieje ze cie ta fura nie zrujnuje :-)

oj kobiałki wyglądam jak mały slon :-D nie dosc ze niska to okragla ale i tak kocham ten brzuszek heheheh juz zapomnialam jak to jest jak sie nie ma brzucha, od niedawna dopier nauczylam sie z nim funkcjonowac bo zdazaly mi sie wypadki typu nie zmiescilam sie przy stole, wstalam i zabralam stol na brzuchu w pizzeri :-D i w biedronce przy kasie tez przytarlam :-D teraz jak sie naumiałam to mam go oddac ;//
:-D
Minutka- wygladasz fantastycznie!!!
no w koncu juz na ostatniej prostej...musi cos ciazyc na przodzie.
jak czytalam o twoim wstawaniu od stolu...ahahahah to sie sumialam, szczegolnie ze wlasnie ze stolem wstalam jakies czas tem od sniadania a mezus prawie sie nie posikal ze smiechu:-)
 
Ostatnia edycja:
Dobry wieczór :-D u nas przez 1,5 h lało jak cholera... pozalewało ulice, a grad był wielkości 50-groszówek :szok: ale przeszło, powietrze się oczyściło, ale i się ochłodziło... najlpeiej to Julka mnie rozbawiła... zobaczyła piorun, to drze się "sisi", jak na światło, a jak grzmotnęło, to łapką pokazuje okno, dziwi się i krzyczy "łoło" kurde dziewczyny myslałam, że się posikam ze śmiechu z niej... ale aparatka :-D:-D
Gosia, jeszcze nic nie wiem... buuuu
Kami, mniam mniam, miodzio cud miód :-D

a jak tam się czujecie laseczki przed weekendem, bo mnie mała kopie jak byk i tak mi się marzy początek czerwca i bycie rozpakowaną... chyba mi się gnaizdowanie uruchomi... a najgorsze ze nic mi się nie chce ale mam motywację bo mi okna deszcz całe zalał :szok:;-)
 
reklama
Do góry